Prof. Cezary Madryas objął funkcję rektora Politechniki Wrocławskiej. Ostatniego dnia sierpnia dotychczasowi rektor, prorektorzy i dziekani złożyli podpisy świadczące o przekazaniu władzy na uczelni. Czteroletnia kadencja nowych władz rozpocznie się 1 września

– 31 sierpnia to dla nas wszystkich szczególny dzień – mówił prof. Tadeusz Więckowski, ustępujący rektor Politechniki Wrocławskiej, przemawiając w Starej Sali Senatu. – To czas zmiany władzy na uczelni i jednocześnie czas, w którym uczelnia nabiera nowego wiatru w żagle.

Profesor Więckowski podkreślał, że ostatnie osiem lat, czyli okres jego dwóch kadencji u steru Politechniki Wrocławskiej, minęło mu bardzo szybko. – Chcę za nie podziękować społeczności naszej uczelni, a zwłaszcza moim współpracownikom i dziekanom – za wsparcie, bez którego wiele zmian nie byłoby możliwych. Dziękuję także rektorom-seniorom za pomoc i rady, a w sposób szczególny dziękuję senatowi za zaufanie, jakim mnie obdarzył i otwartość na wyzwania, przed jakimi stanęliśmy. Praca z senatem była dla mnie zaszczytem. Jednocześnie chciałbym prosić, by nowy senat podobnie wspierał nowego rektora, dał mu kredyt zaufania i nie bał się ryzyka. Bez niego nie będzie postępu i efektów. Oczywiście przy założeniu, że będzie to ryzyko wyważone.

Ustępujący rektor, prorektorzy i dziekani składali podpisy wspólnie z nowymi władzami uczelni i wydziałów. Uroczystość przekazania władzy była także okazją do złożenia podziękowań rektorowi. Paweł Rańda, prezes Akademickiego Klubu Sportowego PWr wręczył prof. Więckowskiemu wiosło z pamiątkową tabliczką. – Dziękuję za możliwość wypłynięcia na szerokie wody. Obiecuję, że o sportowcach Politechniki Wrocławskiej będzie głośno. Nie tylko o ósemce wioślarskiej, ale także o zawodnikach innych dyscyplin, którzy zyskali właśnie nowoczesną halę do treningów.

Podziękowania składał także ustępujący przewodniczący Samorządu Studenckiego Wojciech Ruszkiewicz, a jego następca Filip Ogonowski życzył nowym władzom pomyślności i dobrej współpracy. Obaj wręczali rektorom i prorektorom pamiątkowe koszulki Samorządu Studenckiego.

Prof. Madryas: liczę na wsparcie

Obejmujący urząd rektora prof. Cezary Madryas podkreślał, że dzień przejęcia władzy na uczelni (co oficjalnie nastąpi dokładnie o północy z 31 sierpnia na 1 września) jest jednym z najważniejszych dni w jego życiu zawodowym. – Rzadko się wzruszam, ale teraz jestem wzruszony – mówił. – Przejęcie odpowiedzialności za Politechnikę Wrocławską to duże zobowiązanie. Mam nadzieję, że nie zawiodę zaufania, którym mnie państwo obdarzacie. Przed nami trudne zadanie rozwijania Politechniki Wrocławskiej. Liczę na państwa wsparcie, odwagę, a nawet odrobinę fantazji w snuciu wizji, które będziemy realizować. Ostatnie tygodnie spędziłem na długich rozmowach z prof. Tadeuszem Więckowskim. Dyskutowaliśmy o tym, co było i o tym, jak budować przyszłość Politechniki Wrocławskiej. Mam po tych spotkaniach masę informacji oraz kontaktów i zamierzam je wykorzystać dla dobra naszej uczelni.

Nowy rektor Politechniki Wrocławskiej, wspólnie z ustępującymi rektorami-seniorami odsłonili nazwisko prof. Cezarego Madryasa na tablicy rektorów w holu gmachu głównego uczelni. Uroczystość zakończył wspólny toast rektorów za pomyślność Politechniki Wrocławskiej.

Dokładnie o północy prof. Więckowski przekazał na ręce nowego rektora symboliczny klucz do Politechniki Wrocławskiej.

W środę zaprezentowano także trzy nowe budynki w kampusie uczelni – halę  sportową, archiwum wraz z zapasowym centrum informatycznym oraz bibliotekę Wydziału Architektury. 

Hala sportowa zachwyca

Jako pierwszą uroczyście otwarto nową halę sportową Politechniki Wrocławskiej (P-22), zbudowaną przy ul. Chełmońskiego 12.

Na parterze budynku znajduje się zaplecze socjalno-techniczne i pełnowymiarowe boisko do piłki ręcznej, które można podzielić na trzy mniejsze boiska do gry w koszykówkę lub siatkówkę. Na piętrze zlokalizowano pomieszczenia przeznaczone na biuro zawodów lub zaplecze socjalne dla trenerów, a na trybunach może zasiąść około 350 kibiców. Obiekt został także całkowicie przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.

– Oddajemy dziś do użytku obiekt szczególny, bowiem dbanie o zdrowie i kondycję naszych studentów jest niezwykle ważne – mówił prof. Tadeusz Więckowski, rektor Politechniki Wrocławskiej. – W budowę tej hali włożono dużo pracy, ale była ona potrzebna naszemu Studium Wychowania Fizycznego i Sportu jak powietrze. Wszyscy wiemy, że kampus przy ul. Chełmońskiego wymagał rewitalizacji, dlatego zdecydowaliśmy się na nowe inwestycje. Efekty naszych starań już widać, a to jeszcze nie koniec. 

Oddanie do użytku hali sportowej oznacza zakończenie pierwszego etapu rozbudowy zaplecza sportowego naszej uczelni. Wiadomo już, że powstaną jeszcze dwa nowe obiekty i basen. Będą z nich korzystać studenci PWr w ramach zajęć wychowania fizycznego i zawodnicy AKS PWr.

– Oddanie nowej hali, której wnętrze rzeczywiście zachwyca, nie zamyka całego przedsięwzięcia związanego z rozbudową naszej bazy sportowej. W swoim programie wyborczym obiecałem budowę basenu i dołożę wszelkich starań, żeby ta inwestycja była gotowa pod koniec kadencji, a kto wie, być może uda nam się zrobić to wcześniej – dodał prof. Cezary Madryas, rektor-elekt Politechniki Wrocławskiej.

Oprócz imprez sportowych w nowej hali będą także organizowane imprezy rozrywkowe i szkoleniowe.

– Na tę chwilę czekaliśmy 40 lat, bo trzeba pamiętać, że wszystkie budynki znajdujące się na terenie kampusu przy ul. Chełmońskiego zostały zbudowane w latach 1974-76. Miały funkcjonować przez 15 lat, a korzystamy z nich do dzisiaj – podkreślał Robert Jarosz, dyrektor Studium Wychowania Fizycznego i Sportu PWr. – Trzy lata temu zdecydowaliśmy wspólnie z rektorem, że budowa hali sportowej to priorytet. Wybraliśmy bardzo dobre miejsce i rok temu przekazaliśmy teren wykonawcy, który teraz oddał nam nowy budynek. To bardzo nowoczesne miejsce pracy oraz spełnienie marzeń trenerów, zawodników i studentów.

Budynek, w którym pielęgnujemy pamięć o przeszłości

Przy ul. Sopockiej w środę uroczyście zakończono natomiast prace budowlane w nowym gmachu archiwum i zapasowego centrum informatycznego Politechniki Wrocławskiej.

– Czeka nas jeszcze przeprowadzka i wyposażenie centrum, czyli spore operacje logistyczne. Nie mniej jednak już dziś możemy pokazać, jak imponującym budynkiem jest nasze nowe archiwum – mówiła Agnieszka Niczewska, rzeczniczka prasowa PWr, otwierając uroczystość.

- W archiwum przechowujemy dokumenty mówiące o historii uczelni, jej wybitnych uczonych, pracownikach i studentach. Mamy świadomość, że przeszłość jest ważna dla teraźniejszości, bo ona sama bez przeszłości nie istnieje. Dlatego pielęgnujemy także nasze korzenie i nieustannie gromadzimy dokumentację oraz uzupełniamy kolekcję dokumentów związanych z Politechniką Lwowską, z której wyrosła nasza uczelnia – mówiła Barbara Brandt-Golecka, kierownik archiwum. – Teraz zyskaliśmy miejsce, które gwarantuje nam przechowywanie dokumentacji dla przyszłych pokoleń w najlepszych warunkach.

Główny projektant budynku, Marcin Furtak z pracowni projektowej F-11, podkreślał, że zaprojektowanie archiwum Politechniki Wrocławskiej było dużym wyzwaniem. – Nawet państwowe instytucje opiniujące projekt nie były w stanie wydać jednoznacznej opinii, jak ten budynek powinien wyglądać i które rozwiązania są odpowiednie. Ostatecznie udało nam się wypracować właściwe, ale fakt, że te same instytucje z różnych miejsc w kraju wydawały inne opinie, pokazuje, jak bardzo skomplikowany był to projekt. 

Archiwum ma trzy tysiące metrów kwadratowych powierzchni użytkowej i kubaturę około 13 tys. m sześc. – Będzie to budynek wdzięczny w użytkowaniu – podkreślał Furtak. – Gdy projektowaliśmy go w 2013 r., zastosowaliśmy najwyższe standardy energetyczne i energooszczędne. Budynek jest naszpikowany nowoczesnymi systemami wentylacji, w tym wentylacji precyzyjnej, dzięki której nawet przy skrajnych temperaturach w pomieszczeniach będzie utrzymywać się założona wcześniej temperatura.

Projektant wyjaśnił też pochodzenie charakterystycznych srebrnych wypustek na elewacji budynku, o które często bywa pytany. – W pierwszej wersji naszego projektu w tych miejscach miały znajdować się elementy wentylacji mechanicznej, tzw. wyrzutnie i czerpnie. Ostatecznie, po sugestiach straży pożarnej, zaplanowaliśmy ten system inaczej, a w ich miejscu umieściliśmy te charakterystyczne „pazurki”, które nawiązują do godła uczelni. Poza tym uczelnia taka jak Politechnika Wrocławska musi mieć pazur, by być najlepsza – tłumaczył ze śmiechem Marcin Furtak.

O nowoczesnych i nietypowych rozwiązaniach w archiwum PWr mówił też Arkadiusz Harasimowicz, właściciel firmy Haras, będącej głównym wykonawcą budynku. – Zastosowaliśmy tutaj rozbudowane instalacje niskoprądowe i dostarczające chłód do serwerowni. Budynek ma też imponującą nośność stropów, pięciokrotnie większą niż w przypadku standardowych biurowców. Nasza satysfakcja z tego obiektu jest proporcjonalna do tej wielkości – przekonywał.

- Często jesteśmy pytani o to, dlaczego potrzebujemy tak dużych powierzchni magazynowych – opowiadał jeden z pracowników archiwum, oprowadzając po nowym budynku. – Wystarczy spojrzeć w statystyki. Dla przykładu, tylko Wydział Elektryczny każdego roku produkuje ponad 20 metrów bieżących dokumentacji studenckiej, która trafia później do nas.
Dlatego nowy budynek ma ponad 20 pomieszczeń magazynowych wypełnionych przesuwnymi regałami na dokumenty. Jedno takie pomieszczenie może zgromadzić około 100 ton dokumentów.

- Większość z nich przechowujemy na wieczność – tłumaczyli pracownicy archiwum. – Uczelnia nie jest zwykłym zakładem pracy. Kształcimy tu wybitnych studentów i pracują u nas wyśmienici naukowcy. Trudno wyobrazić sobie, że mielibyśmy wyrzucać dokumenty związane z osobami, które zapisują się na trwałe w historii regionu czy kraju. Nasza dokumentacja zasługuje na długie przechowywanie. 

W budynku będzie działało także zapasowe centrum informatyczne, a ciepło produkowane przez jego serwery ma ogrzewać budynek i zużywaną w nim wodę. 

Kampus Prusa coraz piękniejszy

Jako ostatni uroczyście został otwarty znajdujący się w Kampusie Prusa, przebudowany budynek nowej biblioteki Wydziału Architektury (E-3). Prace przy jego rewitalizacji rozpoczęły się w czerwcu 2015 r., a ich zakres był bardzo rozległy, bowiem część obiektu została odtworzona. Dotyczyło to m.in. frontowej wieżyczki i tarasu na pierwszym piętrze. 

– Możemy dzisiaj świętować otwarcie budynku, który w poprzednich latach pełnił już chyba wszystkie możliwe funkcje – opowiadał Jędrzej Leśniewski, zastępca dyrektora ds. bibliotek. – Znajdowała się tu m.in. malarnia i laboratorium maszynowe, a teraz swoje miejsce będą tu miały zasoby biblioteczne Wydziału Architektury.  Trzeba przyznać, że budynek zmienił się całkowicie i teraz najbliżej mu do wyglądu, który prezentował na początku ubiegłego wieku.

W budynku przechowywane będą m.in. starodruki, a naukowcy i studenci otrzymają do swojej dyspozycji m.in. czytelnię. – Udostępniając nasze zasoby elektroniczne, będziemy jednak służyć nie tylko Wydziałowi Architektury, ale i całej uczelni – dodał Leśniewski.

Oddanie do użytku nowej biblioteki kończy kolejny etap rewitalizacji Kampusu Prusa. Kolejną inwestycją będzie zagospodarowanie terenu po wyburzonym już magazynie E-4, który znajdował się pomiędzy budynkami E-3 i E-5 (Tołpówka).

Michał Ciepielski, Lucyna Róg