TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Data: 14.11.2017 Kategoria: aktywność studencka, życie uczelni
Najaktywniejsi studenci z Architektury we wtorek prezentowali się młodszym kolegom z wydziału. Na dwunastu stanowiskach pokazywali, czym zajmują się na co dzień, zapraszali do udziału w zabawach i konkursach, a przede wszystkim opowiadali o planach na najbliższe miesiące.
Tegoroczne targi kół naukowych na W1 były już trzecimi. Dla działających na wydziale kół i organizacji studenckich to nie tylko okazja do pochwalenia się dotychczasowymi sukcesami, ale także zachęcenia młodszych kolegów do dołączenia w ich szeregi. Dlatego studenci poświęcają sporo czasu na przygotowanie jak najatrakcyjniejszych stanowisk, dekorując je zdjęciami, wizualizacjami, makietami, a nawet roślinami. Przygotowują też konkursy, zabawy i zagadki oraz słodkie poczęstunki. Wszystko po to, by przyciągnąć do swojego stoiska i zainteresować planami koła w kolejnych miesiącach.
Wśród tegorocznych stanowisk największe zainteresowanie wzbudzało to przygotowane przez koło naukowe Eko-Studio zajmujące się promowaniem architektury energoaktywnej. Chętni mogli tam np. zagrać w Jengę, a każdy z drewnianych klocków został oznaczony numerem odpowiadającym jednemu z pytań na temat m.in. ekologii, zrównoważonej architektury czy botaniki. Na uczestników zabawy, którzy prawidłowo odpowiadali na pytania, czekały nagrody-niespodzianki.
Członkowie koła przygotowali także własnoręcznie zrobione stemple, częstowali jabłkami i rozdawali etykiety z papieru czerpanego. – Zrobiliśmy je sami – opowiadała Agnieszka Brdys z Eko-Studio. – Ta na przykład to moje notatki z pierwszych lat studiów. Dodaliśmy do niej ziarna rzeżuchy, więc wystarczy zamoczyć taką karteczkę, wystawić w słonecznym miejscu i w ciągu kilku dni pojawi się roślina. Testowaliśmy, więc dajemy gwarancję jakości – śmiała się studentka.
Koło naukowe Industria (przypominające o dziedzictwie przemysłowym naszego regionu i na terenie całego kraju) na swoim stanowisku pokazywało m.in. zdjęcia obiektów postindustrialnych, których wystawę zorganizowało w ubiegłym roku, a także podświetlane makiety wrocławskiej wieży ciśnień na Grobli i dworca kolejowego w Żelaźnie. – Wszystkich, którzy interesują się architekturą przemysłową, zapraszamy na spotkanie rekrutacyjne, które organizujemy w piątek, 17 listopada – zachęcała Gabriela Wojciechowska, doktorantka, członkini koła.
Z kolei Studenckie Koło Naukowe Gospodarki Przestrzennej przygotowało gry – domino, Piotrusia i scrabble. Wszystkie związane ze skrótami pojawiającymi się w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego – jak np. „ws” – wody śródlądowe czy „mw” – mieszkalnictwo wielorodzinne.
- Zapraszamy do zabawy i opowiadamy o tym, co przed nami, a plany mamy duże. Czekają nas teraz ostatnie prace związane z dwoma dużymi projektami – opowiadała Ksenia Dunajska, członki koła. – Przez dwa lata przygotowywaliśmy projekt dotyczący woonerfów, czyli ulic-podworców z wyciszonym ruchem samochodów, tworzących warunki dla aktywności mieszkańców i miejsca spotkań. Pod uwagę braliśmy setkę ulic Wrocławia z różnych części miasta. Spośród nich wybraliśmy siedem o najlepszych uwarunkowaniach dla przekształcenia je w woonerfy i przygotowaliśmy dla nich projekty. Wkrótce oficjalnie je zaprezentujemy.
Studenci z SKN Gospodarki Przestrzennej kończą również projekty przygotowane wspólnie z mieszkańcami Jerzmanowa, które następnie zostaną zgłoszone do Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego.
Wspólnie z kołem naukowym Cardo szykują też kwietniową ogólnopolską konferencję „Miasto: temat rzeka”. – Zaprosimy do dyskusji na temat tego, czy w przyszłości miasta będą jeszcze potrzebne i jaką rolę w mieście powinny pełnić rzeki – wyjaśnia Maciej Pilny z Cardo.
Koło skupiające młodych urbanistów w tym roku akademickim planuje także zająć się projektem badawczym dotyczącym handlu wielkopowierzchniowego w mieście. – Roboczo nazywamy go „Sądem nad Wroclavią” – zdradza Maciej Pilny. – Myślimy także o zorganizowaniu serii wycieczek po Polsce szlakiem kontrowersyjnych urbanistycznych realizacji. Odwiedzimy np. miasta, w których modernizm w sposób drastyczny wżyna się w średniowieczną tkankę miejską.
Cardo na swoim stanowisku pokazywało także makietę osiedla Powstańców Śląskich i rozdawało egzemplarze tegorocznego przewodnika z grą miejską „Archiliada” – właśnie po wrocławskiej dzielnicy Południe. Można tam było także wziąć udział w zabawie, w której należało rozpoznać jedną z czterech słynnych utopijnych wizji miasta, dotykając niewielkich makiet, ale nie mogąc na nie patrzeć.
Do wspólnej zabawy zapraszało także koło Wrocławska Modernistyczna Architektura . – Zadaniem studentów jest znalezienie trzech literek, które znajdują się gdzieś w budynku naszego wydziału – opowiadała Mariola Buczkowska, członkini koła. – Pierwszą można odkryć dzięki przygotowanemu przez nas przezroczu, które pokazuje, gdzie tej literki szukać. Druga znajduje się na jednej z kolumn w naszym gmachu, a trzecia na reliefie, ale żeby zrozumieć, która to literka spośród kilkunastu, trzeba wykonać małe zadanie matematyczne.
Studenci pokazywali też materiały z tegorocznej gry miejskiej, którą przygotowali na Dni Architektury Maksa Berga. – Szykujemy już dwie kolejne gry związane z modernizmem. Myślimy też o stworzeniu aplikacji mobilnej do jednej z nich – mówiła Mariola Buczkowska. – Zamierzamy także zapraszać wrocławian na wycieczki do kilku obiektów modernistycznych we Wrocławiu. Warto je obejrzeć i posłuchać o ich historii i architekturze, by przekonać się, że są to budynki wyjątkowe.
Spore zainteresowanie budziło także stanowisko koła naukowego Pop-Arch. Studenci opowiadali tam o organizowanej każdego roku Wspólnej Inicjatywie Architektonicznej i zachęcali do zmierzenia się z kilkoma zadaniami. Chętni mogli np. założyć opaskę na oczy i spróbować ułożyć woreczki z kaszą od najcięższego do najlżejszego, rozpoznać różne przedmioty, mając jedynie możliwość dotykania ich, założyć okulary imitujące różne wady wzroku i przejść przez budynek z laską albo usiąść na wózku inwalidzkim i spróbować wjechać na próg.
W targach kół naukowych wzięło udział 12 organizacji, w tym także Samorząd Studencki Wydziału Architektury. Po raz trzeci wydarzenie zorganizowało koło naukowe Cardo.
Lucyna Róg
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »