TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Data: 03.06.2020 Kategoria: aktywność studencka, Wydział Architektury, Wydział Budownictwa Lądowego i Wodnego
Dwie główne nagrody, miejsca na podium i liczne wyróżnienia – studenci Politechniki Wrocławskiej zdominowali tegoroczny Konkurs dla Młodych Architektów i Inżynierów. To doroczne wyzwanie dla studentów architektury i inżynierów budownictwa z całej Polski, organizowane przez magazyn „Builder”.
Coroczny konkurs branżowego miesięcznika „Builder” jest częścią programu edukacyjnego „Builder For The Future”, zainicjowanego w 2013 r. Korzystają z niego studenci wydziałów architektury i budownictwa oraz absolwenci – młodzi architekci i inżynierowie różnych specjalizacji. Udział w wykładach, warsztatach, ćwiczeniach praktycznych, konsultacjach i wizytach na placach budowy, a także dostęp do bogatej biblioteki „Buildera” z publikacjami technicznymi i naukowymi mają ułatwiać młodym ludziom poznanie różnych sektorów branży budowlanej i wejście na rynek pracy.
Każda edycja programu kończy się Galą Builder For The Future, podczas której swój finał ma Konkurs dla Młodych Architektów i Inżynierów Budownictwa. W tym roku inicjatywa ta – ze względu na sytuację epidemiologiczną – przeniosła się do sieci. I właśnie poznaliśmy laureatów.
Tradycyjnie już zainteresowani mogli zgłosić pracę do jednego z trzech tzw. wyzwań. Pierwszym było wspólne zadanie architektoniczno-inżynierskie „Projekt, który łączy. Łączy nas kolej”. Młodzi architekci i inżynierowie budownictwa różnych specjalności tworzyli razem koncepcję przystanku kolejowego „na dziś i na jutro”. Ich zadaniem było opracowanie projektu przystanku w małej miejscowości, wraz z budynkiem dworca i infrastrukturą.
Za najlepszy uznano projekt „Rostanice” przygotowany przez Martynę Majer i Milenę Szymczak z Wydziału Architektury PWr oraz Magdalenę Golinę, Mateusza Otto i Agnieszkę Strap z Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego PWr.
Zespół postawił na kolej niskoemisyjną, planując powstanie dworca dla pociągów magnetycznych w dawnej kopalni złota w Złotym Stoku.
- Chcieliśmy rozwiązania nieco futurystycznego, ale nie wybiegającego w odległą przyszłość i ocierającego się o science fiction. Takim są właśnie pociągi magnetyczne, które już teraz kursują w Japonii, osiągając prędkość ponad 500 km na godz. I kto wie, czy kiedyś nie zobaczymy takich rozwiązań także w Polsce? – opowiada Martyna Majer, jedna z autorek koncepcji.
Dworzec miałby powstać w nieużywanych tunelach starej kopani, co ograniczyłoby ingerencję w strukturę góry. Obiekt byłby równie nowoczesny jak i pojazdy korzystające z niego: począwszy od peronów – ustawionych nie równolegle, a jeden na drugim – i dostosowujących się do aktualnych potrzeb poprzez rozsuwanie i zsuwanie swoich ścian, po instalacje korzystające m.in. z energii geotermalnej i wodnej (z wodospadu).
Studenci zaplanowali, że najpierw powstałby jeden peron, a później – w miarę wzrostu zainteresowania tym środkiem transportu – kolejne, piętrzące się na nim. Stąd też i nazwa koncepcji: „Rostanice” to synteza dwóch słów, polskiego „rośnie” i czeskiego „stanice”, które oznacza dworzec. Jest to więc „rosnący dworzec”.
- Takie etapowanie pozwalałoby na efektywne wykorzystanie przestrzeni i eliminowało powstanie ogromnej kubatury już na początku inwestycji, gdy potrzeby nie są tak duże – tłumaczy Majer.
Punktem wspólnym wszystkich peronów byłaby komunikacja pionowa (schody i windy), a same perony zostałyby obrócone w trzech różnych kierunkach względem tego punktu, stanowiąc trzy szlaki komunikacyjne. Każdemu poziomowi towarzyszyłyby dodatkowe usługi na półpiętrach. Peron pierwszy miałby lokale gastronomiczne i poczekalnię z tarasem widokowym, drugi małe sklepy, a przy trzecim powstałyby pokoje hotelowe.
Perony „reagowałyby” na aktualną sytuację. Przy większej liczbie pasażerów lub pociągów mogłyby zwiększać swoją długość (nawet o 80 metrów) dzięki ruchomym częściom ukrytym wewnątrz góry i wysuwającym się w miarę zapotrzebowania.
- Dodatkowo fasada tej wysuniętej części podążałaby za ruchem promieni słonecznych. Latem przy wysokich temperaturach automatycznie zamykałaby się lub częściowo osłaniała, chroniąc wnętrze przed przegrzaniem, a w chłodniejsze dni otwierała się jak najszerzej, wpuszczając słońce do środka – opowiada Majer.
Jak podkreślają autorzy projektu „Rostanice”, ich dworzec wykorzystywałby potencjał natury, jednocześnie minimalizując swój wpływ na środowisko.
Drugą nagrodę także zdobył zespół z Politechniki Wrocławskiej. Przyznano ją za projekt „Przystań. Rewitalizacja obszaru dworca i infrastruktury kolejowej w Lewinie Kłodzkim”. Jego autorami są Aleksandra Bernard i Maja Cichowlas z Wydziału Architektury oraz Joanna Bagrowska i Mateusz Śmigla z Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego.
Ich koncepcja zakłada działania w dużym poszanowaniu dla regionalnej architektury. Stąd w projekcie m.in. wykorzystanie naturalnych elementów wykończeniowych (m.in. drewnianego gonta na elewacji), konstrukcja szkieletowa nowo zaprojektowanego obiektu i niewielkie rozmiary zabudowy odwołujące się do niskiego budownictwa Lewina Kłodzkiego i okolic.
Tamtejszy dworzec, który obecnie mieści mieszkania i jest w nie najlepszym stanie, miałby powrócić do swojej funkcji – ale w nieco unowocześnionej formie. Znalazłyby się w nim: poczekalnia z biletomatami, część socjalna z toaletami i prysznicami (do dyspozycji turystów przemieszczających się pieszo lub rowerami), ogólnodostępna kuchnia/jadalnia z automatami oferującymi gotowe posiłki oraz pomieszczenia związane z wynajmem pokoju w hostelu naprzeciw dworca – działającym w nowym budynku. Hostel miałby pokoje jedno, dwu- i trzyosobowe – łącznie siedem, w tym jeden przystosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnością.
Cały kompleks działałby samoobsługowo: od kupienia biletu na pociąg, przez zakup jedzenia, po wynajem i opuszczenie pokoju. Wszystkie te czynności byłyby obsługiwane przez automaty i aplikacje internetowe, a pracownik odpowiadający za porządek czy zarządca obiektu mógłby tam przyjeżdżać tylko co jakiś czas.
Autorzy projektu również postawili na rozwiązania prośrodowiskowe.
– Nasz dworzec i jego infrastruktura wykorzystywałby panele fotowoltaiczne do pozyskiwania energii elektrycznej, a jego dachy byłyby pokryte zielenią ekstensywną – opowiada Aleksandra Bernard.
Elewację projektowanego hostelu pokryłby bambus i drewniany gont, natomiast budynek dworca powróciłby do czasów świetności przy zachowaniu oryginalnych detali: opasek okiennych, obramień drzwiowych i innych ornamentów.
Na terenie dworca studenci zaplanowali także pole namiotowe, teren rekreacyjny i oryginalne drewniane siedziska dla czekających na pociąg.
Jury zdecydowało także o przyznaniu trzeciej nagrody ex aequo dla zespołu z Politechniki Warszawskiej i Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (za projekt dworca w Konstancinie-Jeziornie) oraz zespołowi z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie i Politechniki Wrocławskiej. Ten drugi został doceniony za projekt „Golden Station”. Pracowały nad nim: Łucja Starościak i Aleksandra Łabuda z Wydziału Budownictwa i Architektury ZUT oraz Aleksandra Dziadosz i Ewa Burdziak z Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego PWr.
Z kolei w Wyzwaniu Młodego Architekta organizatorzy konkursu oczekiwali autorskiej odpowiedzi na obrane zagadnienie i to takiej, która byłaby jednocześnie wyzwaniem projektowym. Oceniając prace, jurorzy brali pod uwagę (podobnie jak i w pierwszym wyzwaniu) oryginalne, nowatorskie i ciekawe podejście do odpowiedzi na zadanie konkursowe, przełamywanie schematów, jakość projektowanej architektury, uwzględnienie zasad projektowania zrównoważonego i techniczną poprawność projektu.
Pierwsze miejsce przyznano Adrianie Sowie z Wydziału Architektury PWr za jej projekt „Herbarium we Wrocławiu” (który jest jednocześnie jej pracą dyplomową, napisaną pod opieką promotora dr. inż. arch. Tomasza Głowackiego). Autorka zaproponowała stworzenie miejsca łączącego centrum badawcze nad roślinami leczniczymi z uprawami tego surowca, a zarazem miejscem rekreacyjnym w postaci herbaciarni i łąki w formie żywego zielnika. Jej praca na ten temat jest nominowana do międzynarodowej nagrody Young Talent Architecture Award przyznawanej przez Fundację Miesa van der Rohe. Kliknij poniżej, by przeczytać więcej na temat projektu.
Trzecie miejsce zdobyła także absolwentka PWr – Katarzyna Przybyła za projekt „Icemill – pure water for global sustainability”.
Autorka zwróciła uwagę na rosnący problem niedoboru wody pitnej. Zaprojektowała ogromną instalację, która pozyskiwałaby taką wodę z oceanów. Obecnie są bowiem prowadzone liczne prace badawcze dotyczące nowych sposobów odsalania. Jedna z metod to odsalanie przez zamrażanie. Opiera się na zjawisku krystalizacji cząsteczek wody. Temperatura zamarzania czystej wody jest wyższa niż roztworu wody morskiej. Z tego względu krystalizacji ulegają najpierw cząsteczki czystej wody, oddzielając się od roztworu w postaci lodu. Jak podkreśla Przybyła, w porównaniu do innych technologii, zamrażanie jest mniej energochłonne i tańsze, a ze względu na ujemną temperaturę roboczą znacznie redukuje korozję.
- Mój doktorat dotyczy architektury podwodnych habitatów, a pozyskiwanie wody pitnej należy do części badań - opowiada Katarzyna Przybyła. - Projekt "Icemill" pozwolił mi na pierwsze podejście do tematu odsalania, bo punktem wyjścia była ciekawostka, na którą trafiłam przy okazji doktoratu, chodziło właśnie o pozyskiwanie wody pitnej za pomocą zamrażania.
„Icemill" – stacja odsalania wody zaprojektowana przez absolwentkę PWr – powstałaby na bazie struktury żyroskopu. Cylinder zewnętrzny służyłby do produkcji lodu i mógł się obracać niezależnie od części wewnętrznej, a umieszczony w środku lodowy młyn obracałby się zgodnie z trzyfazowym cyklem procesu odsalania: produkcji, czyszczenia i topienia lodu. Lód byłby wytwarzany w zbiornikach instalowanych na lodówkach. Zbiornik miałby formę zwężającego się cylindra, co wspomagałoby proces oczyszczania lodu – solanka wypływałaby samodzielnie dzięki grawitacji i wracała do oceanu. Zastosowanie zbiorników zapewniałoby też większe możliwości transportu – czysta woda mogłaby być przewożona nie tylko tankowcami, ale i innymi jednostkami.
- Odsalanie przez zamrażanie (z ang. Freeze-thaw desalination) jest jeszcze na laboratoryjnym etapie badań, więc opierałam się tylko na głównym założeniu tej metody, czyli tym, że woda pitna wydziela się z wody morskiej w formie lodu. Instalacja ze zbiornikami i lodówkami wewnątrz nich to moja propozycja na użycie tej metody w warunkach oceanicznych. Założyłam przy tym rozwój technologii pozwalających na oszczędność energii i jej efektywny odzysk z urządzeń chłodniczych - tłumaczy Przybyła.
Stacja miałaby także strefę dla około 200 pracowników (podobnie jak na platformach wiertniczych) ze stołówką, siłownią, salami wielofunkcyjnymi i multimedialnymi oraz strefę biurową i laboratoryjną. Mimo sporych rozmiarów instalacja byłaby mobilna – wystarczyłoby podnieść jej kotwice, a cylinder zewnętrzny zwiększałby prędkość, przekształcając obiekt w samodzielny pojazd
Projekt „Icemill" zdobył także trzy międzynarodowe nagrody: pierwsze miejsce w reThinking Competition, wyróżnienie honorowe w Evolo Skyscraper i wyróżnienie honorowe w Jacques Rougerie Competition (konkurs organizowany we współpracy z Institut de France, czyli Francuską Akademią Naukową).
W wyzwaniu przyznano także kilka wyróżnień i w tym gronie również są przedstawiciele Wydziału Architektury PWr:
• drugim wyróżnieniem doceniono projekt „Nic – warte wszystko” Pauliny Masiukiewicz i Tomasza Abrama,
• wyróżnienia dodatkowe za najlepsze projekty wykonane w programie Archicad (przyznane przez firmę WSC Szymanik i S-ka) trafiły do zespołu: Klaudia Trębska, Monika Pasternak i Patrycja Zaborska za projekt „Centrum Naukowo-Badawcze wraz z zagospodarowaniem terenu na Wyspie Szczytnickiej we Wrocławiu” oraz do autorów projektu „Rostanice”,
• wyróżnienia dodatkowe za najlepsze prace, w których wykorzystane zostały obiekty BIM z platformy bimobject.com (przyznane przez firmę BIMobject Poland) dostały Klaudia Jelonek za projekt „Ziarno piasku: projekt modelowego resortu na pustyni z funkcjami towarzyszącymi” oraz Patrycja Czechowska i Katarzyna Winkler za projekt „REfactory. REuse. REcycle. REduce”, który znalazł się także w finale konkursu The 4. Annual Inspireli Awards i opisywaliśmy go TUTAJ.
Trzecim wyzwaniem było Wyzwanie Młodego Inżyniera. W tej kategorii reprezentant PWr zyskał wyróżnienie dodatkowe za zaawansowane rozwiązania IT&BIM i pomysłowość w ich realizacji przyznane (przez firmę AEC Design). Doceniono nim Szymona Nieborę z Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego za koncepcję „Wiadukt kolejowy w ciągu Linii Dużych Prędkości (LDP) o przęsłach zespolonych”.
Na podstawie aktywności studentów poszczególnych wydziałów architektury redakcja miesięcznika przygotowała także ich ranking "Top 10 for the Future". Nasz wydział zdobył w nim pierwsze miejsce, wyprzedzając Politechnikę Śląską i Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie. Z kolei w rankingu wydziałow budownictwa nasz Wydział Budownictwa Lądowego i Wodnego uplasował się na trzecim miejscu (za wydziałami Politechniki Warszawskiej i Krakowskiej). Szczegóły na temat konkursu na stronie miesięcznika Builder.
Lucyna Róg
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »