TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Data: 22.05.2020 Kategoria: aktualności ogólne, historia
To pierwsze domy studenckie wybudowane specjalnie dla Politechniki Wrocławskiej. W ówczesnej architekturze miasta stanowiły dosyć charakterystyczny punkt. Trzy wielkie gmachy w stylu realizmu socjalistycznego na pustym terenie północnej strony tzw. Osi Grunwaldzkiej. Mowa o akademiach T-2, T-3 i T-4.
Zdjęcie pochodzi z 1962 roku, zostało wykonane przez znanego wrocławskiego fotografa Stefana Arczyńskiego.
Fotografia przedstawia domy studenckie T-2, T-3 i T-4 przy ul. Grunwaldzkiej, które oddano do użytku w latach 1954-56. Autorem projektu architektonicznego był Lesław Jankowski, koncepcja powstała na podstawie planu wykonanego przez biuro Miastoprojekt w Warszawie.
Gmachy zaprojektowano i zbudowano w stylu realizmu socjalistycznego z zastosowaniem klasycznych motywów architektonicznych typowych dla jego estetyki, takich jak monumentalizm, regularność i symetria. Budynki są murowane, trzytraktowe, typu korytarzowego, mają cztery kondygnacje nadziemne, oraz piwnice i poddasze. W T-2 i T-4 fasadę z wejściem ujętym w portyk umieszczono od zachodu, w budynku T-3 – od wschodu. Budowę T-4 zakończono najwcześniej – w 1954 roku, T-2 – w 1955 roku, a T-3 – w 1956 roku.
Dom T-2 otrzymał w późniejszych latach nazwę „Telemik”, T-3 – „Straszny Dwór”, zaś T-4 – „Czworak”. Wszystkie początkowo należały do Politechniki Wrocławskiej, ale w 1984 roku władze uczelni przekazały budynek T-4 ówczesnej Akademii Rolniczej, otrzymując w zamian podobny – usytuowany przy ulicy Górnickiego 22 (obecny T-4).
Akademiki zaraz po oddaniu do użytku oferowały studentom standard znacznie wyższy niż pozostałe politechniczne domy mieszkalne.
Ze wspomnień jego mieszkańców wiadomo, że w T-2 i T-4 na piętrze znajdowała się wspólna kuchnia i łazienka. W pokojach mieszkało pięć osób. Studenci spali na żelaznych, piętrowych łóżkach. Między nimi stał stół, w rogu szafa. Było tak ciasno, że przy stole trzeba było siedzieć na łóżku, bo nie dało się wstawić krzesła. Jednak życie towarzyskie i kulturalne kwitło w najlepsze. W świetlicy organizowano potańcówki. Podobno pod koniec lat 70. w T-2 śpiewał nawet Czesław Niemien.
Mimo dogodnej lokalizacji niedaleko głównego kampusu Politechniki i rzekomych luksusów na studencką kieszeń, ówczesne „Teki” nie były dobrze oceniane: ich architekturę uważano za nieudaną. Z ulgą zatem przyjęto ich zasłonięcie przez akademiki Uniwersytetu, kolejno wznoszone od strony placu Grunwaldzkiego w latach sześćdziesiątych XX wiek. Obecnie gmachy te są dobrze widocznie jedynie od strony ul. Grunwaldzkiej.
Więcej ciekawostek z 75-letniej przeszłości Politechniki Wrocławskiej na stronie internetowej uczelni, w zakładce O Politechnice.
Fotografia znajduje się w zbiorach Archiwum Politechniki Wrocławskiej.
ISZ
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »