TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Drugie życie katalogów. Na dworcu powstaje instalacja z niepotrzebnego już papieru

Data: 19.03.2021 Kategoria: aktywność studencka, Wydział Architektury

Architekci współpracują z artystami, a efektem będzie system wystawienniczy dla galerii i innych instytucji sztuki. Wyjątkowy, bo z recyklingu. Powstanie z papierowych materiałów, które pozostają w magazynach po innych wystawach.

Przygotowania do wystawy Nagi NerwW sobotnie popołudnie jedną z sal galerii BWA Wrocław Główny wypełniają kilogramy niepotrzebnych już plakatów, katalogów, pocztówek, albumów w grubej oprawie i ulotek. Artyści Pamela Bożek i Paweł Błęcki zebrali je z galerii, muzeów i centrów sztuki z kilku polskich miast. To pozostałości po różnych wystawach, nierozdane odwiedzającym, a później miesiącami lub latami zalegające w magazynach. Teraz część przeszła przez niszczarkę, a z cienkich papierowych paseczków studentki z Wydziału Architektury PWr tworzą pierwsze – próbne – konstrukcje.

- Na razie głównie bawimy się z tym papierem. Szukamy pomysłu na niego, dotykamy, rozpoznajemy strukturę i zastanawiamy się, jak i do czego możemy go wykorzystać – opowiadają Karolina Malicka i Jagoda Gromek, z drugiego roku architektury. Właśnie spinają garść papierowych pasków tak, że tworzy rodzaj gęstego „bukietu”. – Z setek takich  elementów może powstać np. miękka ściana, w którą będzie się można zanurzyć – opowiadają.

Czym żyje współczesna sztuka?

Przygotowania do wystawy Nagi NerwKulturalna poligrafia zyskuje drugie życie w BWA Wrocław Główny jako część większej inicjatywy – planowanej na maj wystawy „Nagi Nerw”.  – To przegląd najciekawszych zjawisk młodej współczesnej sztuki – opowiada Anna Mituś, kuratorka pomocnicza wystawy. – BWA Wrocław organizuje ją od 2012 r. Przygotowania mają formę studia mistrzowskiego, w którym artysta, zaliczany już do klasyków współczesności, spotyka się z młodymi twórcami i angażuje się z nimi we wspólne projekty. Mistrz lub mistrzyni dzieli się swoim doświadczeniem i wrażliwością, a jego lub jej nazwisko sprawia, że powstałe projekty cieszą się dużym zainteresowaniem.

Tegoroczną mistrzynią jest Joanna Rajkowska, jedna z najgłośniej dyskutowanych artystek współczesnych w Polsce – szeroko rozpoznawalna ze względu na swoje instalacje montowane w przestrzeni publicznej, jak „Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich” ze sztuczną palmą na warszawskim rondzie de Gaulle’a. Do „Nagiego Nerwu” zaprosiła 18 artystek i artystów, którzy pracują teraz nad 17 projektami mającymi opisać rzeczywistość drugiej dekady XXI wieku. Chcą opowiedzieć o świecie, który mierzy się z katastrofą – zmienionym przez liczne kryzysy, migracje wywołane przez wojny i naprężenia polityczno-ekonomiczne. – Zamierzamy mówić o tym, co jest żywym doświadczeniem, a nie zilustrowaną tezą. Nie wyjaśniamy, nie diagnozujemy, nie wskazujemy winnych – opisała Rajkowska założenia twórców.

Wystawie mają towarzyszyć spotkania z artystami, oprowadzania i działania zapewniające dostęp dla osób ze specjalnymi potrzebami.

Papier jako surowiec

Pamela Bożek i Paweł BłęckiModułowa instalacja z makulatury pochodzącej z magazynów instytucji sztuki będzie wspólnym dziełem artystów i architektów. Pamela Bożek i Paweł Błęcki do współpracy zaprosili dr. inż. arch. Jerzego Łątkę, który od lat naukowo zajmuje się architekturą z papieru. Organizuje także warsztaty i szkoły letnie, w czasie których powstają papierowe struktury. Naukowiec zachęcił do włączenia się do projektu swoje studentki i studentów. Od listopada grupa spotykała się online, by dyskutować o założeniach, inspiracjach i możliwych rozwiązaniach.

- Papier jest po prostu wszędzie. Spotykamy go na każdym kroku w galeriach i muzeach – opowiada Pamela Bożek. – Podczas rezydencji artystycznej w Galerii Miejskiej BWA w Bydgoszczy mieliśmy okazję przyjrzeć się temu, jak funkcjonuje taka jednostka. Gdy już zakończyliśmy prace nad swoimi projektami, w naszych głowach zaczęła kiełkować myśl o konieczności poszukiwania pozytywnych praktyk, stworzeniu oddolnej inicjatywy – z myślą o takich instytucjach, odwiedzających je ludziach i środowisku. Tak zrodziła się nasza inicjatywa.

Przygotowania do wystawy Nagi NerwGrupa planuje stworzyć system wystawienniczy. Artyści chcieliby wypracować rozwiązanie, które później w łatwy i tani sposób mogłyby wykorzystywać galerie i muzea w innych miejscach Polski – tak by móc spożytkować poligrafię pozostającą po wystawach. W ten sposób powstawałyby proste, ale eleganckie struktury, przydające się na co dzień takim instytucjom.

- Pomysłów i możliwych rozwiązań technicznych jest tak wiele, że trudno nam jeszcze wybrać jeden kierunek. Jesteśmy na razie na początku pracy z papierem. Przyzwyczajamy się do niego, myślimy o tym, jak go połączyć, przetworzyć – zastrzega Paweł Błęcki.

- Musimy też wyzwolić się z pewnego myślenia o papierze – dodaje Pamela Bożek. – Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że książka czy katalog to rzecz, której się nie niszczy. Nie zagina rogów, nie brudzi, odkłada na bok, by nic się na to nie wylało. A my tymczasem chcemy ciąć, zginać, miąć, a być może także mielić, tworzyć masę itd. Jeszcze trudno nam myśleć o tych katalogach i albumach jako o surowcu – śmieje się.

Jerzy ŁątkaDr Łątka także przyznaje, że praca z taką makulaturą jest dla niego pewną nowością. Do tej pory opracowywał różne instalacje, korzystając z gotowych papierowych produktów, np. odpowiednio przygotowanej tektury. – A tutaj mamy do czynienia z masą cienkiego, nieuformowanego papieru. W dodatku bardzo różnego, bo jest tu zwykły papier, gazetowy, kredowy itd. – opowiada. – To jest bardzo motywujące, że poszukamy rozwiązań dających nową funkcję rzeczom, które miały się już do niczego nie przydać.

Wernisaż wystawy jest planowany na 28 maja – o ile obostrzenia związane z pandemią nie pokrzyżują planów artystom. Więcej informacji także na stronie BWA Wrocław.

Praca z tutorem

Studenci architektury zaangażowani w „Nagi Nerw” współpracują z dr. Łątką m.in. w ramach politechnicznego programu tutorskiego „Mistrzowie Dydaktyki” (oprócz Karoliny i Jagody to także Agata Drwal i Borys Oleński). To uczelniana inicjatywa umożliwiająca najzdolniejszym studentom pracę jeden na jeden z wybranym naukowcem-tutorem. Tutee pod okiem doświadczonego wykładowcy rozwija swoje zainteresowania, szuka dla siebie nowego kierunku rozwoju albo realizuje konkretny projekt. Więcej na temat „Mistrzów Dydaktyki” tutaj i tutaj.

Karolina Malicka korzysta z doświadczeń dr. Łątki, szkoląc się z wystąpień publicznych. Jagoda Gromek kojarzyła, że naukowiec specjalizuje się w architekturze papierowej i chciała spróbować czegoś nowego. Obie są bardzo zadowolone. – Dr Łątka pokazał nam, jak szerokie mogą być zastosowania papieru. Oglądaliśmy różne realizacje z całego świata i to było niesamowite! – opowiadały. – Bardzo się też cieszymy z możliwości współpracy z artystami, bo pozwala nam to spojrzeć z innej perspektywy na pracę nad projektem.

newsletter-promo.png

W prace nad projektem zaangażowani są także Aleksandra Jodłowska, Martyna Apczyńska Aleksandra Wasilenko – członkowie koła naukowego Humanizacja Środowiska Miejskiego.

- Studenci mogą pracować nie tylko z Pamelą i Pawłem, ale także mieli okazję posłuchać innych artystów tworzących swoje projekty na wystawę. Opowiadali nam o swoich założeniach, pracy i przemyśleniach. Myślę, że takie spotkania są bardzo otwierające, zwłaszcza dla architektów, którzy poruszają się w przestrzeni szeroko pojętej sztuki. Powinniśmy śledzić sztukę współczesną, obserwować jej trendy i starać się ją zrozumieć. To pozwoli nam rozwinąć wrażliwość i zrozumienie współczesnego świata, a dzięki temu stać się lepszymi twórcami.– podkreśla dr Łątka.

Lucyna Róg

Galeria zdjęć

Politechnika Wrocławska © 2024

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję