TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Data: 06.12.2024 Kategoria: studia, Wydział Architektury
Gdzie budować elektrownie wodne na Dolnym Śląsku? Jak dobrze zagospodarować teren byłej huty? Prace dyplomowe naszych absolwentek, które podjęły te tematy, zostały docenione nagrodami przez Ministra Rozwoju i Technologii.
W tegorocznej edycji konkursu na najlepsze prace dyplomowe, rozprawy doktorskie oraz publikacje w dziedzinach architektury i budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa Minister Rozwoju i Technologii nagrodził trzy absolwentki Politechniki Wrocławskiej.
Za swoją pracę inżynierską została doceniona Katarzyna Dudek, absolwentka gospodarki przestrzennej. W kategorii prac magisterskich nagrodę przyznano Dominice Bednarek, absolwentce architektury. A uznanie za pracę doktorską zyskała dr inż. arch. Paula Jeziorna, która swoją rozprawę broniła także na Wydziale Architektury.
Katarzyna Dudek swoją pracę inżynierską „Energetyka wodna na Dolnym Śląsku – analiza stanu zagospodarowania i możliwości rozwoju” przygotowała pod opieką dr inż. Magdaleny Mlek-Galewskiej.
Przeprowadziła bardzo szczegółowe analizy potencjału regionu w kontekście powstania nowych obiektów energetyki wodnej. Na tej podstawie wskazała 16 lokalizacji na Dolnym Śląsku, w których budowa małych elektrowni wodnych byłaby możliwa, ich działalność efektywna, a same inwestycje opłacalne. Trzy z nich mogłyby oprzeć się o wykorzystanie zmodernizowanych, istniejących młynów wodnych, kolejnych 11 wykorzystałoby zmodernizowaną infrastrukturę hydrotechniczną, jedna – infrastrukturę hydrotechniczną, która obecnie jest w stanie dobrym, a trzy wymagałyby powstania nowej infrastruktury hydrotechnicznej. Zalecane działania zebrała i wyznaczyła ich priorytet, uwzględniając istniejącą infrastrukturę hydrotechniczną (Projekt RESTOR Hydro).
Szczegółowo pokazuje to mapa:
W pierwszej kolejności autorka pracy sugeruje modernizację i wykorzystanie istniejących młynów wodnych w kilku lokalizacjach. To: na rzece Kamienna - Jazy Jelenia Góra 2, 3 i 4, Jaz Suchy Zbiornik i Stary Młyn w Cieplicach oraz Jaz Piechowice 1, Zapora Sobieszów, Próg Jelenia Góra, Stopień Jelenia Góra I, II, III i Stopień Sobieszów I, II, III, IV; na Nysie Łużyckiej: jaz i dawny młyn Zgorzelec oraz na Bystrzycy: Jaz Sadowice, Jaz Kąty Wrocławskie, Młyn Wodny Jurczycki i Młyn Wodny Sośnica.
Proponuje także uzupełnienie infrastruktury hydrotechnicznej wraz z ewentualną modernizacją i budową małej elektrowni wodnej w przypadku dwóch lokalizacji: rzeka Bóbr – Jaz Bolesławiec 1 i 2 oraz Nysa Kłodzka – Stopień Kamieniec Ząbkowicki.
– Dla naszego regionu bardzo istotne jest rozwijanie energetyki wodnej, w związku z zapisami aktualnej strategii energetycznej regionu. Zakłada ona, że do 2050 r. Dolny Śląsk ma stać się regionem neutralnym klimatycznie poprzez ukierunkowanie na działania związane z redukcją emisji gazów cieplarnianych. Jedną z dróg prowadzących do tego ma być rozwijanie energetyki wodnej – podkreśla autorka.
Jak zaznacza – powołując się na dane z „Raportu o stanie energetyki w województwie dolnośląskim” – Dolny Śląsk ma dobre warunki dla rozwoju energetyki wodnej ze względu na potencjał płynących wód powierzchniowych.
W regionie pracuje 99 elektrowni wodnych o łącznej mocy sięgającej 75,17 MW (stan na 31 grudnia 2020 r.), a przepływające przez Dolny Śląsk rzeki Odra, Bóbr, Kwisa, Nysa Kłodzka i Bystrzyca określane są jako te o wysokim teoretycznym potencjale hydroenergetycznym.
Badając możliwości powstania nowych obiektów energetyki wodnej, Katarzyna Dudek zastosowała dwie metody. I przeprowadziła ocenę porównawczą zastosowanych metod analiz i ich wpływu na uzyskiwane wyniki.
Pierwsza to analiza potencjału hydroenergetycznego wzorowana na analizie przeprowadzonej dla województwa pomorskiego (opisanej w artykule z 2018 r. Krzysztofa Kowalczyka i Romana Cieślińskiego – tu będzie link).
Metoda ta opiera się na analizie walorów lokalizacyjnych wykonywanej za pomocą narzędzi GIS. Przyjętym punktom (dane wektorowe) studentka przypisywała wagi w zależności od ich lokalizacji w obrębie lub założonej odległości od wybranych obiektów. Jej analizy brały pod uwagę szczegółowe kryteria wraz z określonymi parametrami – m.in. średnie roczne natężenie przepływu w rzekach, ograniczenia dla zabudowy hydrotechnicznej wynikające z form ochrony przyrody, obszary zagrożone potencjalną suszą, odległość od istniejących elektrowni wodnych, odległość od linii najwyższego napięcia, liczbę mieszkańców w odległości do 3 km włącznie (im większy jest potencjalny rynek zbytu, jakim są mieszkańcy, tym bardziej opłacalna okazuje się inwestycja) oraz odległość od terenów przemysłowych (bliskość zakładu przemysłowego wskazywałaby na opłacalność inwestycji w elektrownię).
Drugą metodą analiz, którą zastosowała studentka, było połączenie metody ważonej kombinacji liniowej WLC (Weighted Linear Combination) z wielokryterialną analizą hierarchiczną AHP (Analytic Hierarchy Process).
Łącząc obie metody wskazała lokalizacje, które – jak wynika z analiz – byłyby optymalne dla powstania nowych elektrowni wodnych na Dolnym Śląsku.
Autorka pracy zastrzega jednak: - Należy pamiętać, że są jedynie potencjalne. Dalszym etapem powinno być przeanalizowanie każdego z wytypowanych miejsc – choćby pod względem społecznym czy w większym stopniu niż w pracy – ekonomicznym. Wyznaczenie konkretnych lokalizacji wymagałoby wzięcia pod uwagę jak najszerszego wachlarza czynników i zaangażowania specjalistów z różnych dziedzin, ponieważ na realizację tego typu inwestycji wpływają nie tylko czynniki przestrzenne, analizowane w mojej pracy.
Z kolei Dominika Bednarek została doceniona za pracę „Dom Społeczności Śląskiej. Adaptacja terenów poprzemysłowych w Bytomiu”, która napisała pod opieką promotora dr. inż. arch. Marka Lambera.
– Mój projekt to próba zwrócenia uwagi na degradację śląskiej architektury – tak bardzo ciekawej, wyjątkowej i wartej uwagi – opowiada autorka. – Ale także ukazanie możliwej drogi rozwoju dla miejsc o trudnej historii takich jak huta, która uwiecznia jej skomplikowane losy, próbując jednocześnie zadbać o lepszą przyszłość tego miejsca.
Nasza absolwentka stworzyła koncepcję zagospodarowania terenu w bytomskiej dzielnicy Bobrek, gdzie do lat 90. funkcjonowała huta żelaza. Miejsce, którym się zajęła, jest zaniedbane i pełne wykopów, nasyp i hałd. Do tej pory miasto nie podjęło jeszcze działań zmierzających do rekultywacji tego terenu czy zmiany jego przeznaczenia.
Przygotowując założenia swojego projektu, absolwentka PWr kierowała się zapisami z Gminnego Programu Rewitalizacji Bytom 2020+. Wynika z nich, że konieczne są tam działania zwiększające kompetencje zawodowe mieszkańców oraz wprowadzenie funkcji rekreacyjnych i kulturowych.
Dlatego autorka pracy zaproponowała budowę Domu Społeczności Śląskiej – który stanowiłby centrum zapewniające mieszkańcom miejsce do spotkań, rozwoju i spędzania wolnego czasu.
Zaprojektowała dwukondygnacyjny obiekt z parkingiem podziemnym i pawilonem usługowym. W parterze głównej części budynku znalazłby się hol z częścią ekspozycyjną, dalej strefa warsztatowa w zachodnim skrzydle oraz sala widowiskowa w części wschodniej.
W zachodnim skrzydle umieściła także pomieszczenia biurowe, punkt poradnictwa zawodowego, miejsca zapewniające wsparcie psychologa i prawnika oraz świetlicę połączoną z zewnętrzną strefą rekreacji.
Z kolei w pawilonie usługowym funkcjonowałoby lokalne targowisko i kawiarnia, a na jego dachu działałby ogród społeczny, co stanowiłoby odwołanie do dawnych ogrodów między familiokami.
Autorka przewidziała także miejsce do projekcji kina letniego i organizacji innych wydarzeń kulturalnych, a całą wschodnią część działki przeznaczyła na aranżację założenia parkowego.
– Mój projekt nawiązuje do kontekstu miejsca – opowiada autorka. – Stanowi wyraz szacunku do otoczenia, ma z nim współgrać i uzupełniać urbanistykę osiedla, dlatego podążałam za proporcjami tradycyjnych familoków, postawiłam na spójność materiałów, a także detale i kolorystykę inspirowane śląskim folklorem.
Dominika Bednarek podkreśla też, że ważne było dla niej nawiązanie do dawnej funkcji tego ośrodka, „stanowiącej coś więcej niż miejsce pracy – to było centrum życia osiedla”. Dlatego postanowiła wyeksponować fundamenty huty, a także odwzorować charakterystyczny mur oporowy.
W projekcie postawiła także na ekologiczne rozwiązania, m.in. wykorzystanie betonu z recyklingu, cegły porozbiórkowej oraz drewno do konstrukcji i elewacji.
lucy
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »