TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Zobacz piękne wnętrza Pałacu Schaffgotschów [ZDJĘCIA]

Data: 07.04.2014 Kategoria: historia

Turyści trafiają tu rzadko, bo nie podejrzewają, że w budynku Politechniki Wrocławskiej mogą zobaczyć tak piękne, zabytkowe pomieszczenia. Nawet sami jeleniogórzanie często nie wiedzą, jakie cudeńka kryją się za murami Pałacu Schaffgotschów

Choć informacje o wspaniałych salach Pałacu Schaffgotschów znajdziemy w wielu przewodnikach i albumach na temat zabytków Jeleniej Góry, to jednak budynek ten powszechnie (i całkiem słusznie) kojarzy się przede wszystkim z mieszczącą się w nim uczelnią – Politechniką Wrocławską. A jak uczelnia, to sale wykładowe, laboratoria, pokoje administracyjne, biblioteka, itp. Tymczasem mury Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego Politechniki Wrocławskiej kryją także zachwycające pomieszczenia, które po wojnie uczelnia przywróciła do świetności. Wprawdzie na co dzień nie są udostępniane do zwiedzania, ale można je obejrzeć w czasie różnego rodzaju konferencji i uroczystości odbywających się na uczelni.

Przedsiębiorczy Gotsche II Schaff 

Schaffgotschowie byli zamożnym rodem, przez wieki związanym przede wszystkim ze Śląskiem, ale członkowie tej rodziny żyli także w Polsce, Czechach i Prusach. Należało do nich wiele terenów dzisiejszego jeleniogórskiego. Byli mecenasami sztuki, pełnili wysokie funkcje państwowe, mieli ogromny wpływ na to, jak rozwijała się ta część naszego regionu.

Za założyciela rodu Schaffów uznaje się Reinharda Schapha, który żył w XIII w. (wówczas jeszcze nazwisko Schaffów zapisywano różnie), ale kariera tej rodziny wiąże się przede wszystkim z Gotsche II Schaffem. Zaczynał on jako giermek na dworze księcia świdnicko-jaworskiego Bolka II, a z biegiem lat awansował, ogromnie pomnożył majątek i wzmocnił pozycję swojej rodziny wśród miejscowego rycerstwa.  Był niezwykle przedsiębiorczym człowiekiem. U progu życia jego fortuna dorównywała bogactwom innych śląskich rodów rycerskich i szlacheckich – z tym, że one gromadziły je przez całe pokolenia, a Gotsche II wypracował bogactwo sam w ciągu kilkudziesięciu lat. Od pucybuta do milionera – powiedzielibyśmy dzisiaj.

 W  1381 r. Gotsche II został współwłaścicielem Cieplic, które wcześniej należały do joannitów ze Strzegomia (Cieplice jeszcze do 1976 r. były samodzielną miejscowością, a dziś są częścią Jeleniej Góry) i to on sprowadził tam cystersów, a wkrótce przejął także zamek Chojnik. Do jego dóbr należały m.in. Gryfów, Mirsk, Piechowice i Sobieszów.

Po jego śmierci potomkowie zaczęli używać jego imienia jako przydomka i tak powstało nazwisko Schaffgotsch. 

Losy Schaffgotschów przez wieki układały się ze zmiennym szczęściem, ale jedno się nie zmieniało – ich znaczący majątek i wpływy (w zależności od układu politycznego w Europie mniejsze lub większe). „Wszystkie historyczne wypadki, jakie tylko w różnych czasiech Szląsk dotknęły, opierały się o tę rodzinę” – pisał Wincenty Pol, który w 1847 r. zwiedzał Kotlinę Jeleniogórską. 

Dość powiedzieć, że w 1926 r. majątek Schaffgotschów zajmował obszar 31 tys. ha. Dla porównania: to więcej niż dzisiejsza powierzchnia Wrocławia.

Bardziej muzeum niż dom

W Cieplicach Schaffgotschowie rezydowali od 1675 r., gdy spłonął zamek Chojnik. Ale dzisiejszy Pałac Schaffgotschów nie wygląda jak budynek, w jakim wówczas zamieszkali. Monumentalny obiekt – który możemy teraz podziwiać - powstał między 1784 a 1788 r. w miejscu poprzedniej rezydencji, która ucierpiała w pożarach w 1770 i 1777 r. Budowę nowej, wygodniejszej siedziby zlecił hrabia Johann Nepomucen von Schaffgotsch. Zaprojektował ją opolski mistrz budowlany i murarski Johann Georg Rudolf. Rodzina zatrudniała też wielu znanych i cenionych śląskich artystów i rzemieślników, którzy pracowali nad urządzeniem i wyposażeniem rezydencji.

Schaffgotschowie kolekcjonowali wiele rzeczy, dlatego ich ogromna rezydencja przypominała bardziej muzeum niż dom. Zbierali militaria (białą broń, broń strzelecką, zbroje), a także przedmioty marynistyczne, starodruki, rękopisy,  monety, minerały, skamieniałości i muszle oraz zbiory przyrodnicze (mieli kolekcję ornitologiczną, motyli i innych owadów). Z czasem porozdzielali je na kilka budynków, a w cieplickim pałacu pozostały tylko zbiory numizmatyczne.

Po drugiej wojnie światowej Schaffgotschowie zostali pozbawieni majątków, które znalazły się w państwach będących w radzieckiej strefie wpływów. Wyjechali z Cieplic, a ich potomkowie żyją m.in. w Niemczech.

8 maja 1945 r. w Cieplicach pojawiła się Armia Czerwona, a jej żołnierze zajęli Pałac Schaffgotschów. Przez dwa lata mieścił się tam szpital dla czerwonoarmistów zarażonych chorobami wenerycznymi. Według relacji lokalnej prasy, żołnierze palili w piecu starymi meblami, obrazami i rzeźbami, nie zdając sobie sprawy z ich wartości. 

W latach 1949-51 w pałacu przeprowadzono remont z myślą o stworzeniu tutaj domu wypoczynkowego dla Kancelarii Rady Państwa. W tym czasie działał tu Wojskowy Dom Wypoczynkowy, a ze składnic w Narożnie, Bożkowie, Jeleniej Górze, a nawet z Muzeum Historycznego we Wrocławiu przywieziono do pałacu wiele mebli i przedmiotów zabytkowych z innych rezydencji z tego regionu. Ośrodka rządowego nigdy tu nie otworzono, a pałac ostatecznie przekazano harcerzom. W pałacu Schaffgotschów od grudnia 1952 r do grudnia 1956 r. mieścił się Centralny Ośrodek Harcerski, który podlegał Organizacji Harcerskiej Związku Młodzieży Polskiej i Ministerstwu Oświaty. W lutym 1957 r. Główna Kwatera ZHP utworzyła w pałacu Centralną Szkołę Instruktorów Zuchowych im. Janusza Korczaka. 

W 1975 r. w jeleniogórskim ratuszu podpisano porozumienie, na mocy którego w pałacu powstała filia Politechniki Wrocławskiej. Pierwsze zajęcia odbyły się tu rok później na wydziałach mechanicznym i elektrycznym. W kolejnych latach uczelnia remontowała poszczególne pomieszczenia pałacu, które były bardzo zrujnowane, m.in. odnowiła wspaniałą Salę Balową. Najwięcej prac odbyło się jednak dopiero w latach 90., gdy Politechnika Wrocławska dysponowała większymi środkami, które były potrzebne na przeprowadzenie generalnego remontu. Wtedy także odświeżono elewację pałacu z potężnymi herbami Schaffgotschów, dzięki czemu zabytek tak dobrze się dzisiaj prezentuje.

ps_zewnatrz5.JPG
Antyczne boginie czuwają nad studentami

Zdecydowanie najpiękniejszym pomieszczeniem jest tu Sala Balowa, zaprojektowana przez mistrza Kurza z Kowar, która jest jedną z najwspanialszych wśród śląskich rezydencji. Jest dwukondygnacyjna, jej ściany i sufit pokrywa bogata sztukateria, medaliony przedstawiające personifikacje antycznych bogiń i lustra, a w rogach można podziwiać piękne okrągłe piece kaflowe. Na intarsjowanej podłodze jest piękna mozaika, a pod sufitem wisi kryształowy żyrandol. Nie wiadomo, na czym skupić wzrok, tyle jest tu do oglądania! 

ps_balowa44.JPG
Co ciekawe, gdy stanie się przy ścianie i spojrzy w górę, napotka się wzrok jednej z wielu płaskorzeźb zdobiących salę. Co wrażliwsi mogą poczuć się inwigilowani.

ps_balowa24.JPG

Uczelnia wykorzystuje dziś Salę Balową jako pomieszczenie konferencyjne. Zdarza jej się też wynajmować ją na różne uroczystości.

W Sali Drewnianej jest dziś gabinet dyrektora ZOD. Zachwycają tu m.in. rzeźbione ławy i wspaniały, bogato zdobiony kominek. Możemy tu obejrzeć także drzewo genealogiczne Schaffgotschów z ich herbem. Zgodnie z legendą (absolutnie nieprawdziwą) herb ten przyznał Schaffom cesarz Karol IV Luksemburg. Po rzekomej bitwie w Erfurcie chciał on uścisnąć dłoń rycerzowi dzielnie w niej walczącemu. Był nim Schaff, a widząc, że rękę ma splamioną krwią, zanim podał ją cesarzowi, wytarł ją o opończę, zostawiając na niej ślad – cztery krwawe pasy. Cesarz miał to zauważyć i na pamiątkę tego wydarzenia nadał Schaffom nowy herb, a ich dotychczasowe godło – owca pod drzewem (słowo „Schaff” oznacza owcę) znalazło się w klejnocie nowego herbu.

ps_drewniana14.JPG
ps_drewniana15.JPG

Równie piękne są także Sale Czerwona, gdzie wisi lustro z 1800 r., i Żółta, w której dziś mieści się sekretariat. Są tam wspaniałe dębowe szafy, XVIII-wieczny komplet wypoczynkowy, kaflowe kominki, mosiężne żyrandole, plafony, świeczniki, kolorowe posadzki i oryginalne obicia ścian – niektóre w złotych bordiurach. Wewnątrz pałacu natkniemy się także na figury lwów przy schodach, ogromną szafę służącą za… drzwi, a także cudne, zakręcające się schody z delikatnymi elementami ozdobnymi. 

ps_schody1.JPG

ps_czerwona10.JPG

ps_czerwona7.JPG
Studentom jeleniogórskiego Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego Politechniki Wrocławskiej można jedynie zazdrościć nauki w takim otoczeniu. Trzeba jednak sprawiedliwie przyznać, że wykłady, ćwiczenia i zajęcia laboratoryjne mają w dużo skromniejszych salach, wyposażonych oczywiście w nowoczesny sprzęt konieczny do nauki.

Lucyna Róg

***Korzystałam z publikacji:

„Kotlina Jeleniogórska dawniej i teraz” Angeliki Marsch.

„Leksykon zabytków architektury Dolnego Śląska” Józefa Pilcha.

„Najpiękniejsze zamki i pałace Śląska i pogranicza polsko-czeskiego” Marka Gaworskiego.

„Schaffgotschowie. Panowie na Chojniku i Cieplicach” Arkadiusza Kuzio-Podruckiego.

„Śląskie zamki i pałace w prasie po 1945 roku [1]. Pałac Schaffgotschów w Cieplicach” Ivo Łobarewicza i Leszka Szwedzika w "Skarbcu Ducha Gór", nr 4, rok 1997.

„Zabytki Jeleniej Góry i powiatu” Wojciecha Kapałczyńskiego i Jana Kotlarskiego.

 „Zamki, twierdze i pałace Dolnego Śląska i Opolszczyny” Marka Perzyńskiego.

„Zbiory Schaffgotschów” Janusza Ptaszyńskiego.

 

??

Galeria zdjęć

Politechnika Wrocławska © 2024

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję