TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Data: 22.07.2019 Kategoria: aktywność studencka, warsztaty/prezentacje/szkolenia, Wydział Architektury
Sześć niezwykłych projektów wykorzystujących tekturę i drewno jest efektem tegorocznej Summer School of Architecture na Politechnice Wrocławskiej. Jej uczestnicy zbudowali m.in. przestrzeń z siedziskami dla seniorów, stanowisko wystawiennicze zachęcające do zabawy i eksperymentalne konstrukcje, które mają przetrwać pożar, zalanie wodą i przygniecenie kłodą.
To już czwarta edycja Letniej Szkoły Architektury na naszej uczelni. Podobnie jak w poprzednich latach studenci – także z zagranicznych ośrodków – pracowali w grupach nad jednym z kilku ambitnych zadań zakładających wykorzystanie komponentów pochodzenia celulozowego. Tematem przewodnim warsztatów był pop-up.
W tym roku do Wrocławia przyjechało prawie 50 osób. Czekało je 12 aktywnych dni wypełnionych wspólnym projektowaniem i budową konstrukcji, ale nie tylko – w programie szkoły znalazły się także odwiedziny w Muzeum Ognia w Żorach połączone z oprowadzaniem przez projektanta tego budynku, spacer po wrocławskim osiedlu wzorcowym WuWa, wykład członka Polskiej Akademii Nauk czy szkolenie z bezpiecznego używania narzędzi.
Warsztaty organizowali wspólnie dr inż. Marcel Bilow z Uniwersytetu Technicznego w Delft i dr inż. arch. Jerzy Łątka z Wydziału Architektury PWr.
- W kilkanaście dni uczestnicy letniej szkoły zrobili to, czym studenci na naszej uczelni zajmują się przez pół roku w ramach kursu Bucky Lab – opowiadał podczas prezentacji efektów warsztatów dr Bilow. – Tym bardziej imponujące są te konstrukcje i zaangażowanie tworzących je – podkreślał.
Dr Łątka tłumaczył natomiast, jak rozumieć architekturę pop-up:
- To instalacje, które są tymczasowe. Powstają łatwo i szybko, odpowiadając na potrzeby jakiegoś miejsca, wypełniając lukę. Powinny powstawać z materiałów jak najmniej szkodliwych dla środowiska, a najlepiej takich, które można potem ponownie wykorzystać lub poddać recyklingowi.
Studenci podczas warsztatów dostali konkretne zadania i wytyczne, jakimi powinni się kierować, ale rezultat ich pracy zależał wyłącznie od ich kreatywności, poczucia estetyki i umiejętności obsługi narzędzi. Tematy projektów wiązały się z potrzebami sponsorów i partnerów Letniej Szkoły Architektury. I tak np. firma Schumacher, producent opakowań m.in. na sprzęty AGD, zaproponowała studentom, by wymyślili, w jaki sposób zagospodarować pudełka po telewizorach, które zaraz po rozpakowaniu odbiorników lądują w koszach. Trzyosobowy zespół uczestników warsztatów musiał stworzyć rozwiązanie, które da drugie życie tekturowym opakowaniom, i to w sposób tak nieskomplikowany, by każdy mógł to powtórzyć w domu.
Studenci wymyślili więc akcję społeczną „#WypakujEmocje”, która angażowałaby producentów różnych sprzętów i opakowań. Zgodnie z jej założeniami, na tekturowych pudełkach znalazłby się informacje, jak można wykorzystać takie opakowanie ponownie. W widocznym miejscu umieszczanoby także kod QR, który po zeskanowaniu odsyłałby do filmów instruktażowych, takich jak ten stworzony przez uczestników SSA:
Poza fotobudką studenci zaprojektowali także meble z kartonu i zestaw piknikowy z torbą na napoje albo spory koc oraz grą z wielkimi tekturowymi rękawicami, którymi łapie się… tekturową piłkę.
- Nasze meble są bardzo wytrzymałe, mimo że powstały z papieru. Zapewniamy, że na takim krześle można bezpiecznie siedzieć – podkreślał Filip Turowski, członek zespołu. - Testowaliśmy wielokrotnie i choć w testach kilka osób ucierpiało, ich poświęcenie nie poszło na marne. Teraz możemy zagwarantować, że mebel można używać bez obaw - śmiał się.
Zadaniem kolejnej z grup było zbudowanie stanowiska wystawienniczego na narzędzia firmy Makita. Musiało być modułowe i lekkie, a przez to łatwe w transporcie i rozkładaniu.
- Wyzwaniem dla nas było takie zaprojektowanie tej konstrukcji, by z jej obsługą poradziła sobie jedna osoba – opowiada studentka Agata Lamczyk.
Stanowisko swoim kształtem nawiązuje do tarczy piły. Składa się z mobilnej ścianki z półkami, na których umieszczane są narzędzia Makity, i stolika, który można układać w różnych konfiguracjach. Nie jest to jednak zwykły mebel – umieszczono w nim różne szuflady i elementy zachęcające do wypróbowania produktów firmy takich jak wiertarki czy wyrzynarki.
– Tworzy więc okazję do dobrej zabawy, a jednocześnie wypróbowania narzędzi Makity – opowiada Agata Lamczyk. – Każdy z tych elementów jest łatwy do wyjęcia i zastąpienia nowym, który może być ponownie wiercony czy cięty. Jest też niespodzianka. We wnętrzu tylnej ścianki umieściliśmy ledy. Po nawierceniu wielu otworów powstanie z niej wyjątkowa lampa-sito.
Trzy inne zespoły pracowały nad eksperymentalnymi konstrukcjami, które – choć z papieru – mają być możliwie jak najbardziej odporne na ogień, wodę i przygniecenie ciężkim elementem. - Chodzi o symulację sytuacji kataklizmu – tłumaczyli studenci – czyli pożaru, powodzi albo wichury z łamiącymi się i upadającymi drzewami.
Te konstrukcje mają być jesienią poddane testom na Politechnice w Darmstadt, która była partnerem Letniej Szkoły Architektury. Próbę ognia przejdzie domek zbudowany z dziesięciu warstw różnego rodzaju tektury. Jego zewnętrzną część studenci pokryli tak, by zaokrąglić wszystkie krawędzie. Odkryli bowiem, że jeśli ogień nie styka się z nimi, materiał jest mniej podatny na zajęcie się ogniem.
Domek odporny na wodę tworzy 12 modułów. Jego konstruktorzy do ścian bocznych wykorzystali tekturę falistą oraz typu plaster-miód. Ściany szczytowe natomiast powstały z tulei. Przed wtargnięciem wody do wnętrza ma chronić m.in. umieszczona na dole konstrukcji rynna.
Na kartonowe tuleje postawili także studenci budujący domek, który ma wytrzymać przygniecenie 250-kilogramową kłodą.
- Według wyliczeń wykonanych w Darmstadt, taka tuleja o średnicy 10 cm, ma wytrzymałość pięciu ton – zaznaczali uczestnicy warsztatów.
Ich obiekt ma konstrukcję szkieletową z przenośnymi ramami. Studenci zaprojektowali go i zbudowali, korzystając z programu do badań wytrzymałościowych - statycznych.
Ostatnia z konstrukcji powstała dla Fundacji Aktywny Senior (przy dofinansowaniu firmy Vantage Development). Organizacja poprosiła o stworzenie miejsca zachęcającego starsze osoby do wyjścia z domu i spotykania się z innymi. Uczestnicy Letniej Szkoły Architektury zaprojektowali więc system miejskich mebli – ławek i stolika, gdzie można przysiąść, by odpocząć, porozmawiać z sąsiadami czy poczytać książkę. Konstrukcja ma także donice na kwiaty, skrzynię, w której można przechowywać różne rzeczy, i półkę na książki umożliwiającą sąsiedzki bookcrossing. Wkrótce stanie na Popowicach, gdzie będzie przez jakiś czas służyła mieszkańcom.
Partnerami Letniej Szkoły Architektury były Politechniki w Delft i Darmstadt oraz turecki Uniwersytet Yaşar. Warsztaty współfinansowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz sponsorzy: Corenso - producent tulei papierowych, Makita, Design Express - oficjalny dystrybutor programu Vectorworks, Schumacher Packaging, PPG producent marki Sigma Coatings oraz Vantage Development. SSA została zorganizowana przez Fundację Manus i Wydział Architektury Politechniki Wrocławskiej. Część warsztattów odbyła się w Centrum Kultury Akademickiej i Inicjatyw Lokalnych Czasoprzestrzeń.
Więcej zdjęć z warsztatów można także obejrzeć na blogu Bucky Lab.
W poprzednich edycjach uczestnicy Letniej Szkoły Architektury projektowali i budowali m.in. moduły mieszkalne tzw. living unit jako schronienia dla uchodźców lub ofiar katastrof naturalnych oraz wielofunkcyjne meble z papieru.
Lucyna Róg
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »