TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Czy hipergrawitacja jest cool? Sprawdzą to badacze z W9

Doktorant Cezary Czajkowski w ZARM

Naukowcy z Wydziału-Mechaniczno-Energetycznego przeprowadzili badania w ogromnej maszynie obrotowej w Centrum Technologii Kosmicznej i Mikrograwitacji (ZARM) w Bremie. Sprawdzali, jak duże przeciążenia wpływają na chłodzenie za pomocą pulsacyjnej rurki ciepła. W przyszłości te niewielkie kapilary mogą być elementem kosmicznych rakiet i satelitów.

ZARM - maszyna obrotowaBadania prowadzą naukowcy z Katedry Termodynamiki i Odnawialnych Źródeł Energii. Dr hab. inż. Sławomir Pietrowicz, prof. uczelni i doktorant Cezary Czajkowski spędzili w Bremie w sumie trzy tygodnie – w sierpniu i w październiku. W tym czasie dopracowywali swoją aparaturę i prowadzili eksperymenty w Large-Scale Centrifuge – ogromnej maszynie obrotowej, największej takiej „wirówce” w Europie. Urządzenie ma 12,5 metra średnicy i rozpędza się do 160 km na godz., obracając obiektami ważącymi nawet 1,5 tony. Jest w stanie zapewnić przeciążenie o wartości maksymalnie do 25g, czyli większe niż na pokładzie rakiety kosmicznej w czasie startu.

Super rurki polecą w kosmos?

Nasi badacze wykorzystują je, by sprawdzić, co dzieje się w pulsacyjnej rurce ciepła przy dużych przeciążeniach. Na Ziemi te niewielkie rurki są doskonałą alternatywą dla tradycyjnych procesów chłodzenia. Wszystko dzięki zachodzącym w nich zjawiskom kapilarnym. W ich wnętrzu znajduje się tzw. czynnik roboczy, czyli płyn taki jak woda, aceton czy etanol. Pod wpływem dostarczonego ciepła w środku tworzą się pęcherzyki pary, które przemieszczają się ku górze rurki, „pociągając” za sobą ciecz, co dzieje się pulsacyjnie, czyli prawie cyklicznie. W ten sposób płyn odbiera ciepło z miejsca, w którym jest generowane. Gdzie trafia dalej – zależy od potrzeby. Może np. zasilać urządzenie korzystające z energii cieplnej albo zostać przekazane do materiału zmiennofazowego, który to ciepło zakumuluje do wykorzystania na później. Najważniejsze jest jednak samo odbieranie ciepła, bo w tym rurki sprawdzają się nawet 150 razy lepiej niż miedź – uważana za jeden z najlepszych przewodników ciepła.

Badacze z Wydziału Mechaniczno-Energetycznego PWr przekonują, że dzięki tej super właściwości rurki mogą w przyszłości stać się elementem systemu chłodzenia w rakietach kosmicznych i satelitach. – Każdy kilogram wyniesiony w przestrzeń kosmiczną to ogromne koszty. Szacuje się, że nawet 10 tys. euro – podkreśla prof. Sławomir Pietrowicz. – Zastosowanie pulsacyjnych rurek ciepła, które mają niewielką masę, pozwoliłoby na ogromne oszczędności.

ZARM - badania w maszynie obrotowejNajpierw potrzebne są jednak szczegółowe badania, analizy i eksperymenty, które potwierdzą skuteczność tego rozwiązania i jego bezpieczeństwo. Pierwszym krokiem w tym kierunku mają być badania naszych naukowców. Już w 2018 r. na łamach prestiżowego czasopisma „International Journal of Thermal Sciences” badacze opublikowali artykuł, w którym pokazali, że siła odśrodkowa generowana przez ruch obrotowy pozytywnie wpływa na przewodnictwo cieplne tych rurek. Zwiększa bowiem częstotliwość pulsacji i zmniejsza amplitudę przemieszczania się cieczy. Efektem są jeszcze lepsze parametry cieplne, czyli bardziej wydajne chłodzenie.

- Udowodniły to nasze szczegółowe analizy oraz testy przeprowadzone na małym urządzeniu obrotowym zainstalowanym w naszym laboratorium – tłumaczy prof. Pietrowicz. – Jednak byśmy mogli zapewnić, że tak samo będzie działo się także w przestrzeni kosmicznej, potrzebowaliśmy badań w większym urządzeniu, z większymi przeciążeniami i w tzw. homogenicznym, czyli jednorodnym polu siłowym, co pomaga nam w interpretowaniu zjawisk fizycznych. Stąd nasze badania w niemieckim ZARM, czyli Centrum Technologii Kosmicznej i Mikrograwitacji.

Belka - kosmos

10 tys. zdjęć na sekundę

Stanowisko badawczeDo eksperymentów w maszynie obrotowej Cezary Czajkowski zaprojektował i zbudował stanowisko, które pozwala na badania wpływ kształtu, stopnia wypełnienia i dostarczanego strumienia ciepła do pulsacyjnej rurki ciepła w warunkach oddziaływania zmiennej siły masowej. Wewnątrz oprócz rurek (szklanych – by możliwe było obserwowanie, co dzieje się w środku) znalazła się także grzałka oraz woda o temp. około 8 st. C, która zasilała zewnętrzny obieg chłodzący. Dzięki temu przez półtorej godziny każdej sesji w maszynie obrotowej płyn wewnątrz rurki mógł bez przeszkód stale odbierać ciepło i schładzać się. Cały proces rejestrowała kamera robiąca 10 tys. zdjęć na sekundę, a ich dokładność ułatwiał specjalny system luster.

- Wszystko to pozwoliło nam na bardzo dokładne zarejestrowanie struktury przepływu wielofazowego – tłumaczy Czajkowski. – Na razie obserwowaliśmy, jak ta struktura zmienia się przy różnych temperaturach utrzymywanych przez grzałkę i przy przeciążeniach do 10g, a więc takich z jakimi mamy do czynienia w samolotach. Docelowo chcemy zbadać zakres od 10 do 20 g, czyli przedział wartości przeciążeń powstających w czasie startu rakiety kosmicznej. Takie badania planujemy na przyszły rok.

Co ciekawe, naukowcy jako pierwsi do zewnętrznego układu chłodzenia w takim stanowisku użyli wody. I choć jest problematyczna (to przez nią na razie musieli ograniczyć się do niższych przeciążeń, bo w zbiorniku chłodzącym wytworzyło się ciśnienie o wartości bliskiej 4 bar, a wyższe mogłoby doprowadzić do eksplozji pojemnika), to jednak pod wieloma względami woda jest znacznie lepszym czynnikiem chłodzącym niż np. powietrze.

Stanowisko badawcze- Zwykle chłodzi się wentylatorem – opowiada Czajkowski. – Powietrze ma jednak małą przewodność cieplną i nawet jeśli zwiększymy strumień jego przepływu przez sekcję chłodzenia, to nadal marnie będzie odbierało ciepło. Woda natomiast przejmie zdecydowanie większą ilość energii cieplnej i do tego zrobi to z lepszym efektem, tzn. ma wyższe parametry cieplne . Ma to dla nas bardzo duże znaczenie, bo dzięki wodzie opracowaliśmy całkowicie wyizolowany system, na który warunki otoczenia nie mają żadnego wpływu.

Bond – tym razem nie do zadań specjalnych

Doktorant z Wydziału Mechaniczno-Energetycznego musi teraz przeanalizować kilka godzin nagrań, z których każde dostarczyło mu setki tysięcy zdjęć. Wykorzysta do tego oprogramowanie Mathematica, do którego przygotował specjalny skrypt. Dzięki temu komputer rozpozna granicę między cieczą a gazem na każdej z klatek zdjęciowych i pokaże, jak te fazy się przesuwały. – A to pozwoli mi obliczyć wielkość pęcherzyka, objętość gazu i cieczy oraz jej prędkość– opowiada Czajkowski. W zespole, w którym pracuje doktorat, prowadzone są też badania nad zastosowaniem sztucznej inteligencji do takich analiz. Uczestniczą w nich naukowcy z Uniwersytetu Brighton.

Już pierwsze obserwacje struktury przepływu wewnątrz rurki zainstalowanej w maszynie obrotowej przyniosły ciekawe informacje. Naukowcy jako czynnik roboczy testowali trzy substancje: aceton, etanol i tzw. HFE-7000, czyli syntetyczny związek produkowany przez firmę 3M. W warunkach ziemskich najlepiej pod względem efektywności odbioru ciepła sprawdza się aceton, gorzej HFE-7000. Tymczasem przy dużych przeciążeniach było odwrotnie.

- Przy pulsacyjnej rurce ciepła posługujemy się liczbą kryterialną nazywaną liczbą Bonda – opowiada Czajkowski. – Określa nam ona, jaką maksymalną średnicę może mieć rurka przy konkretnej wartości napięcia powierzchniowego i gęstości substancji, którą umieszczamy w jej wnętrzu, jeśli chcemy uzyskać najlepszą efektywność odbioru ciepła. Ta liczba w warunkach ziemskich jest czymś oczywistym i standardowym w obliczeniach. Tymczasem przy dużych przyspieszeniach ona zupełnie się nie sprawdza.

- A to oznacza, że w przyszłości trzeba będzie przedefiniować tzw. liczby kryterialne dla warunków mikro i hipergrawitacji pod kątem zastosowań w technologiach kosmicznych – dodaje prof. Pietrowicz.

Oprócz badań w hipergrawitacji w ZARM naukowcy z Katedry Termodynamiki i Odnawialnych Źródeł Energii prowadzą także w tym miejscu eksperymenty związane z działaniem pulsacyjnej rurki ciepła w mikrograwitacji – szczegóły tutaj.

Lucyna Róg

newsletter-promo.png

Galeria zdjęć

Politechnika Wrocławska © 2024

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję