TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Szymon Wawryło

Data: 21.09.2023

Szymon Wawryło – pracownik Działu Informatyzacji, miłośnik ekstremalnych przygód: przejechał Polskę dookoła na rowerze w ramach ultramaratonu Polish Bike Tour „Polska 3200”, uczestnik „Rajdu Koguta” i „Złombolu”. 

zachod_polska_068.jpg„Pierwsze dwa dni jechałem w deszczu, ostatnie w upale powyżej 30 stopni. Metę przekroczyłem po 14 dniach 8 godz. i 56 min. Z 28 zapisanych osób rajd ukończyło 10 uczestników. Osobiście nie skupiałem się na rywalizacji z innymi zawodnikami. Moim celem było dotarcie do mety w dozwolonym limicie czasu, odkrywanie niesamowitych miejsc i własnych możliwości.  

Dyscyplina, w której startuję to ultramaratony rowerowe, przebiegające po szosach, drogami szutrowymi, leśnymi duktami, a nawet po górskich szlakach. Z narzuconej przez organizatora drogi nie wolno zjechać, a przez cały wyścig trzeba być w pełni samowystarczalnym. Serwisowanie roweru, organizacja noclegów i posiłków – wszystko na głowie rowerzysty. Do tego nieubłagany limit czasu. 

Zwykle spałem po trzy-cztery  godziny i starałem się jechać od świtu do zmierzchu, pokonując dziennie średnio 230 km.  Do wstawania o 3.30 motywowały mnie wschody słońca. To był mój ulubiony, najpiękniejszy moment dnia. 

Wyzwania, które doprowadziły do pokonania dystansu 3218 km i 26 km przewyższeń w dwa tygodnie, to liczne wcześniejsze wyprawy trekkingowe z sakwami, maratony MTB  czy wjazd rowerem na Śnieżkę. Jednak to przede wszystkim zeszłoroczny wyścig »Wisła Extreme«, czyli 2400 km wzdłuż królowej polskich rzek, przekonał mnie, że mam duże szanse poradzić sobie również na dystansie dłuższym o 800 km. 

Do startu w »Polska 3200« przegotowywałem się przez 7 miesięcy, pod okiem trenera,  pokonując na treningach ponad 6000 km.  

W długie trasy lubię jeździć nie tylko na rowerze. Od trzech lat jestem uczestnikiem charytatywnego »Rajdu Koguta«, w którym uczestnicy łączą pasję do starej motoryzacji i chęć pomagania z  odwiedzaniem najpiękniejszych zakątków Polski. W tym roku na wybrzeże Bałtyku dojechałem własnoręcznie wyremontowanym 50-letnim volkswagenem garbusem. 

W podobnej formule dojechałem do Albanii w ramach rajdu »Złombol«. Fiatem 126p pokonałem ponad 5000 km w 10 dni”. 

Galeria zdjęć

Politechnika Wrocławska © 2024

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję