TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Data: 02.02.2023
Mateusz Lickindorf – student III roku kierunku Lekarskiego na UMW i II roku Inżynierii Biomedycznej PWr, założyciel międzyuczelnianego SKN Sztucznej Inteligencji w Medycynie, kolekcjoner zegarków
„Zawsze interesowały mnie nauki ścisłe – wybór studiów nie był dla mnie oczywisty. Zacząłem kierunek lekarski, ale już po pierwszym roku wiedziałem, że brakuje mi bardziej technicznej perspektywy, stąd decyzja o rozpoczęciu drugich studiów na PWr. Zdobywanie wiedzy sprawia mi większą przyjemność, jeśli mogę łączyć różne style myślenia potrzebne do zrozumienia przedmiotów »medycznych« i »inżynierskich«. To połączenie perspektyw pozwala lepiej zrozumieć działanie organizmu człowieka.
W zeszłym roku założyłem koło naukowe. Realizujemy projekty i edukujemy na temat zastosowania informatyki w medycynie. To kluczowe zagadnienie dla lekarzy, którzy w przyszłości na co dzień będą stosowali i rozwijali medycynę wysokich technologii.
Ja sam w ramach koła prowadzę podstawowy kurs programowania dla medyków. Ma odczarować świat komputerów, z którymi lekarze w różnej formie spotykają się w klinicznej codzienności i pokazać, jak ważne jest zbieranie i analizowanie danych, których nieustannym źródłem jest nasze ciało.
W wolnym czasie kolekcjonuję zegarki. Zainteresowałem się tym jako nastolatek, obecnie moja kolekcja liczy około 50 sztuk. Głównie są to zegarki naręczne pochodzącego z ubiegłego wieku, najstarsze z lat 30. XX w. Część ma dla mnie olbrzymią wartość sentymentalną – te są »nie do ruszenia«, ale resztą aktywnie handluję i wymieniam. W trakcie ferii chciałbym założyć własną firmę z tym związaną. W społeczności kolekcjonerów jestem zazwyczaj najmłodszy, ale kompletnie mi to nie przeszkadza.
Zegarki to jedne z nielicznych urządzeń pomiarowych, które mogą przeżyć sto lat i nadal sprawnie działać. Ze względu na wartość sentymentalną często tworzą z właścicielem więź – w kolekcji posiadam zegarki, które należały przez lata do moich dziadków. W pewnym sensie czuje się tylko ich kustoszem. Wiem, że przeżyły już niejednego właściciela, czy mam więc podstawy by sądzić, że nie przeżyją i mnie?”
Kontakt: sknaiwmedycynie@gmail.com
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »