TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Data: 14.03.2024
Mateusz Dymek – doktorant PWr, trener juniorów w zespole futbolu amerykańskiego Panthers Wrocław, odpowiedzialny za linię defensywną. Przez 10 lat zawodnik zespołu seniorów, z którym m.in. dwukrotnie zdobył Mistrzostwo Polski i grał w lidze europejskiej.
„Gra zespołowa to absolutna podstawa w futbolu amerykańskim. Tutaj jedna osoba nie wygra meczu, jak zdarza się w innych dyscyplinach. Każdy z 11 zawodników na boisku musi wykonać swoje zadanie, żeby drużyna wygrywała.
Dlatego tak ważne jest dla nas – trenerów – uczenie zaufania do innych, ale także rozumienia, co robi kolega z zespołu i oceny sytuacji na boisku. To równie istotne jak np. przygotowanie motoryczne czy nauczenie się techniki bezpiecznego powalania przeciwnika.
Od roku jestem trenerem defensywy juniorów, czyli zawodników do 19. roku życia. W tym sporcie każda formacja trenuje osobno, bo gracze na poszczególnych pozycjach bardzo się od siebie różnią. Dalszym etapem treningu jest układanie puzzli, czyli symulowanie zagrywek meczowych. Z jednej strony mamy relatywnie niedużych, ale szybko biegających facetów, a z drugiej takich, którzy ważą po 130 kg i mają inne zadania na boisku. Ich trening musi wyglądać inaczej.
Przez większość kariery grałem w defensywie. Na pierwszy trening zaciągnął mnie kolega z liceum. On został na pół roku, a ja… trochę dłużej. Spodobało mi się to, że mogłem dać upust swojej energii, wybiegać się, przepychać, zderzać. To było to.
Gra zawsze była dla mnie hobby, ale takim w które ogromnie się zaangażowałem. Treningi na boisku 3 razy w tygodniu, treningi na siłowni, odpowiednia dieta, a do tego łączenie tego z uczelnią i pracą. Łatwo nie było, ale przy dobrej organizacji nie ma rzeczy niemożliwych. Dopiero, gdy doznałem poważniejszej kontuzji, która wykluczyła mnie z treningów na rok, uświadomiłem sobie, ile nagle miałem wolnego czasu!
Moją pracę naukową zainspirowało bycie zawodnikiem. W zespole z Wydziału Mechanicznego tworzymy numeryczny model głowy (w tym mózgu!), pierwszy tak dokładny na świecie. A ja skupiam się dodatkowo na kaskach, by zwiększyć pochłanianie energii podczas uderzeń i zminimalizować prawdopodobieństwo urazów”.
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »