Katarzyna Ignatowicz - absolwentka fizyki technicznej na PWr, aktualnie rekrutuje się do Szkoły Doktorskiej PWr. Do niedawna prezeska PWr Aerospace, z którym osiągała czołowe miejsca w międzynarodowym konkursie sond kosmicznych w USA, popularyzowała wiedzę o kosmosie i inżynierii kosmicznej m.in. w Stowarzyszeniu WroSpace. Pracuje w LunAres Research Station, promując analogowe misje kosmiczne.

„W pewnym sensie zawsze mierzyłam wysoko. Może nie od razu w kosmos, ale jednak wysoko – bo przez 10 lat trenowałam skoki wzwyż. Byłam nawet w czołówce swojej grupy wiekowej, zdobyłam medal Mistrzostw Polski i moim rekordem było 1,66 m. Ale potem zerwałam więzadło i ta kontuzja sprawiła, że przestałam wiązać swoje plany z lekkoatletyką.

Zresztą nie myślałam nigdy o studiach związanych ze sportem. Od początku planowałam inżynierskie. Chociaż nie jestem takim typowym »technicznym« umysłem, raczej »mieszanką« różnych zainteresowań. Nawet śmieję się, że kiedy odpowiadam na pytania o hobby, to brzmię jak 5-latek. Bo mówię: kosmos, dinozaury, malowanie farbami, opowiadanie historii i… ciastka.

Już w liceum od starszego kuzyna słyszałam mnóstwo o kole PWr Aerospace. Tak mnie zachęcił, że w pierwszych tygodniach na uczelni zgłosiłam się na rekrutację. I to była najlepsza decyzja.

Zaczęłam m.in. od prowadzenia warsztatów dla dzieci, na których razem tworzyliśmy m.in. modele balonów stratosferycznych. Po drodze był też projekt związany z satelitą i oczywiście flagowa inicjatywa koła, czyli sonda CanSat. Najpierw zajmowałam się promowaniem projektu i pozyskiwaniem sponsorów, a później przejęłam kierowanie całym kołem, a tym samym częściowo pracami nad CanSatem.

Jestem fizykiem, a nie specjalistką od elektroniki czy mechaniki, ale szybko przekonałam się, że równie ważna jak konkretna inżynierska wiedza, jest też umiejętność zrozumienia specyfiki i zadań poszczególnych działów oraz sprawnie zarządzanie. A w tym sprawdzałam się całkiem nieźle.

Naszą sondę rozwinęliśmy do takiego poziomu, że w finale konkursu sędziowie zadawali nam pytania znacznie wykraczające poza wymagania. To o czymś świadczy!”.