Absolwent mechatroniki na Wydziale Mechanicznym, obecnie studiuje embedded robotics na Wydziale Elektroniki. Jego dyplom na temat robota Atlasa zdobył wyróżnienie i nagrodę specjalną SIMP we Wrocławiu.

- Z Atlasem i Stanleyem mieszkam w 24-metrowej kawalerce. Gdzie się nie obrócić, leżą tu fragmenty moich projektów, części i narzędzia. Nawet w kuchni naczynia zajmują tylko jedną szafkę, a pozostałe zostały opanowane przez materiały do druku 3D, rozgrzebane projekty i dawne pomysły. Pierwsza moje konstrukcja, która zdobyła rozgłos – Atlas – jest sześcioosiowym robotem przemysłowym, niemal w całości stworzonym na drukarce 3D. Stanley to »robo-pies«, a tak bardziej naukowo: platforma do rozwijania dynamicznych algorytmów chodu. Opracowałem go tak, by był znacznie tańszy od innych czworonogów w swojej klasie, a oprócz tego możliwy do wydrukowania i złożenia w warunkach »domowych«. Wkrótce stanie na nogi i postawi pierwsze kroki.

- Postępy w pracach nad moimi robotami i inne projekty pokazuję na Instagramie pod pseudonimem @artysta_automatyk. Obserwują mnie głównie ludzie z USA, Indii, Brazylii i Niemiec. Łącznie z repostami i wyświetleniami na Youtube moje nagrania obejrzano już ponad 4 mln razy. Dzięki temu poznałem wiele osób ze środowiska robotyków, a od nich samych bardzo dużo nauczyłem. Wybierając projekty, stawiam sobie bardzo ambitne cele, często poza moją strefą komfortu. To sprawia, że ciągle się rozwijam. Zależy mi na tym, żeby dotrzeć do najlepszych w branży i dostać szansę pracy przy projektach, przy których naprawdę niewielu ludzi może pracować.

- Nie czuję się wybitnym programistą, ale staram się w tej przestrzeni rozwijać. Moja silna strona to projektowanie mechaniki zorientowanej na robotykę: do dynamicznego i interaktywnego ruchu, w połączeniu z nowoczesnymi napędami elektrycznymi i zaawansowanym sterowaniem. Właśnie tym chciałbym zajmować się w przyszłości.