TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Pracuje w Bibliotece PWr jako informatolożka. Jest też dziewiarką, a jej dzieła można oglądać na profilu na Instagramie @kuczynskaknit.
„Na co dzień zajmuję się naukometrią, badam ilościowo dorobek naszych badaczy i promuję wśród nich wagę komunikacji naukowej w sieci. I bardzo się w tym spełniam.
Podobnie jest z pasją do dziergania, która z pracą ma wiele wspólnego - w obu potrzebna jest wytrwałość i dokładność.
Dziergania i wyszywania nauczyła mnie mama, ale prawdziwym impulsem do rozwoju tych umiejętności były narodziny mojego pierwszego dziecka. Trudno było znaleźć akcesoria dziecięce wyprodukowane w sposób odpowiedzialny i zrównoważony. Postanowiłam więc sama coś z tym zrobić i zaczęłam dziergać. Nie chciałam wciąż prać akrylu i uwalniać mikroplastiku do środowiska.
Nie robię już ubrań na zamówienie, rozwijam swoje umiejętności designerskie. Opublikowałam na międzynarodowej platformie Raverly dwa darmowe wzory: beret dziewczęcy i czapkę stegozaura. Dinozaury to pasja mojego syna - wspólnie zwiedzamy wszystkie dinoparki w Polsce.
Nie planuje zarabiać na swoich projektach – tu spotyka się moja misja otwartości nauki z otwartością sztuki dziewiarskiej. Prowadzę szkolenia świadomościowe na targach rękodzielniczych, dużo dziergam charytatywnie. Moje prace co roku można zakupić na aukcjach WOŚP, a także na licytacjach lokalnych fundacji, które wspieram.
Chciałabym odwrócić panujący obecnie trend fast fashion, zmniejszyć jego konsekwencje dla pracowników szwalni i środowiska naturalnego. Dlatego nie tylko dziergam dla swojej rodziny, ale staram się zachęcić do tego jak najwięcej osób. Prowadzę warsztaty dla wszystkich grup wiekowych.
Moim największym marzeniem jest stworzenie międzypokoleniowej przestrzeni wymiany doświadczeń dziewiarskich, gdzie młodzi mogliby zdobywać nowe wartościowe umiejętności, a starsi pokazać, że wciąż mają nam wiele do zaoferowania.
Najbardziej wymagający klient? Mój mąż! Zażyczył sobie duży koc z 1,5 kg wełny, wydziergany na cienkich drutach! Kosztowało mnie to 90 godzin pracy, ale jestem naprawdę dumna z efektu”.
Darmowe wzory stworzone przez Agnieszkę:
