Trwa rekrutacja na nowy międzywydziałowy kierunek – logistykę przemysłową. To studia, które gwarantują umiejętności inżynierskie i wiedzę menedżerską. W programie m.in. zajęcia z wykorzystaniem technologii immersyjnych (jak gogle VR), kurs w formie gry RPG z symulacją i wykłady z praktykami z branży logistycznej. Absolwenci z dobrymi wynikami na dyplomie mogą ubiegać się o prestiżowy certyfikat Europejskiego Towarzystwa Logistycznego.

Siedmiosemestralne inżynierskie studia są wspólną inicjatywą Wydziału Mechanicznego i Wydziału Zarządzania. Dlatego przyszli studenci logistyki przemysłowej mogą liczyć na interdyscyplinarny program zajęć, w którym kursy związane z mechaniką, grafiką komputerową czy robotyzacją będą przeplatać się z zajęciami m.in. na temat nowoczesnych modeli biznesowych, zarządzania organizacją czy marketingu i ekonomii.

– Sama inicjatywa stworzenia tego kierunku wyszła od pracodawców z branży logistycznej. Zgłaszali nam, że potrzebują specjalistów, którzy będą mieli szerokie kompetencje inżynierskie i menedżerskie – opowiada dr hab. Agnieszka Tubis, prof. uczelni z Katedry Eksploatacji Systemów Technicznych na Wydziale Mechanicznym.

Komunikacja i relacje na równi z wiedzą techniczną

Dr hab. inż. Sylwia Werbińska-Wojciechowska, prof. uczelni, dr hab. Agnieszka Tubis, prof. uczelni, dr inż. Agnieszka Potocka i dr Marta Nowakowska (fot. PWr)

Jak tłumaczy prof. Tubis, warto sobie uświadomić, że współczesne magazyny i zakłady logistyczne są dalekie od ich stereotypowego postrzegania. Dawno już minęły czasy, gdy między regałami jeździł pracownik na wózku widłowym, sprawdzający na kartce papieru, jakie produkty potrzebuje przenieść. Nowoczesne magazyny są w pełni zautomatyzowane i korzystają z różnych systemów optymalizujących pracę. Dlatego potrzebują inżynierów, którzy potrafią projektować takie systemy, ale także wiedzą jak je utrzymać i stale doskonalić.

– Muszą to być osoby, które wiedzą, jak „spiąć” ze sobą różne technologie, a jednocześnie nie skupiają się wyłącznie na tych kwestiach, ale doceniają znaczenie sprawnych procesów zarządzania zespołem, dobrej komunikacji, przepływu informacji między różnymi elementami łańcucha dostaw – mówi prof. Tubis. – Innymi słowy: specjaliści, którzy nie zapominają, że zakładów logistycznych i łańcuchów dostaw, zwłaszcza globalnych, nie tworzą tylko systemy i procesy, ale przede wszystkim ludzie, mimo całej tej automatyzacji i robotyzacji. Sprawnie działający łańcuch dostaw to relacje, relacje i jeszcze raz relacje.

Dr Marta Nowakowska z Katedry Systemów Zarządzania i Rozwoju Organizacji na Wydziale Zarządzania dodaje, że wykładowcy na logistyce przemysłowej będą stawiać zarówno na przekazywanie aktualnej wiedzy szeroko związanej z branżą logistyczną, jak i na rozwijanie w studentach umiejętności dostosowywania się do zmian, elastyczności, szukania informacji i wyciągania z nich wniosków. 

– Ostatnie lata z pandemią, kryzysami wojennymi, a wcześniej spowolnieniem gospodarczym pokazują, jak ogromne znaczenie ma umiejętność szybkiego dostosowania się do zmieniającej się sytuacji. Dlatego będziemy uczyć studentów otwartości na zmiany. Już teraz na wydziale prowadzimy zajęcia w oparciu o nowoczesne metody uczenia: Challenge Based Learning i Problem Based Learning, które wymagają od studentów kreatywności, namysłu i elastyczności. Te podejścia będziemy wprowadzać także na logistyce przemysłowej – opowiada dr Nowakowska.

Podkreśla też: – Równie duży nacisk zamierzamy kłaść na rozwijanie pracy zespołowej. Dobry logistyk musi umieć pracować z innymi i tę umiejętność powinien wynieść już ze studiów. Im lepiej będzie się odnajdować w pracy w różnych grupach, często międzynarodowych, tym łatwiej będzie osiągał zamierzone cele, a przede wszystkim bez problemu odnajdzie się na rynku pracy.

Dr Nowakowska tłumaczy, że ma to ogromne znaczenie także w kontekście zmian na rynku pracy i podejścia do pracy jako takiej. – Do tej pory mówiliśmy o Przemyśle 4.0, czyli zorientowanym na nowoczesnych rozwiązaniach dotyczących robotyki, automatyki, algorytmów itd. – w uproszczeniu: na maszynach. Teraz coraz częściej pojawiają się głosy, że zmierzamy w kierunku Przemysłu 5.0, czyli skoncentrowanego na człowieku, bo dla młodych dzisiaj praca to jeden z elementów życia, ale nie najważniejszy i niedefiniujący ich. Istotny jest dla nich balans między pracą, a czasem wolnym. Dlatego ważne jest, by kształcić specjalistów, którzy będą potrafili pracować w zespołach i zarządzać zespołami tworzonymi przez przedstawicieli różnych pokoleń, o różnym podejściu do pracy.

Wyjątkowe zajęcia

W programie logistyki przemysłowej znalazły się m.in. takie kursy jak projektowanie i obieg opakowań, podstawy marketingu, komunikacja interpersonalna i biznesowa w organizacji, sposoby motywacji w organizacji – historycznie i współcześnie czy outsourcing usług logistycznych.

Przyszli studenci mogą też spodziewać się oryginalnych zajęć o nazwie LogGame. Będą połączeniem gry fabularnej z symulacją. Uczestnicy, podzieleni na mniejsze zespoły, wcielą się w rolę pracowników poszczególnych elementów łańcucha dostaw – producentów, pośredników, klientów, detalistów itd. Każdy będzie miał do zrealizowania swoje cele, nie znając jednocześnie priorytetów innych graczy. Dążąc do wypełnienia swoich zadań, będzie musiał zwracać uwagę na całe otoczenie. Część zadań będzie się wiązała z uzupełnianiem informacji w systemie, inne z pozyskiwaniem danych i dogadywaniem się z innymi graczami.

– A do tego na każdych zajęciach na studentów będą czekać nowe informacje, zadania, utrudnienia – jak to w branży logistycznej, w której stale dużo się dzieje – dodaje dr hab. inż. Sylwia Werbińska-Wojciechowska, prof. uczelni z Katedry Eksploatacji Systemów Technicznych na Wydziale Mechanicznym.

Maturzyści, którzy wybiorą logistykę przemysłową, mogą spodziewać się także m.in. wykładów i warsztatów ze specjalistami z branży oraz wizyt w nowoczesnych magazynach logistycznych. Oba wydziały organizujące kierunek współpracują z wieloma pracodawcami z branży logistycznej, którzy już teraz chętnie spotykają się ze studentami PWr, by opowiadać o swojej działalności, wykorzystywanych technologiach i wdrażanych rozwiązaniach.

– A do tego doktoraty wdrożeniowe przygotowują u nas pracownicy z najróżniejszych firm związanych z logistyką, których włączamy w dydaktykę. Dzięki temu nasi studenci stale spotykają się z praktykami z branży – dodaje prof. Tubis.

Na części zajęć dydaktycy zamierzają wykorzystywać technologie immersyjne – m.in. gogle VR czy symulatory, by realizowane zadania jak najwierniej oddawały rzeczywistość zarządzania systemami i procesami magazynów logistycznych.

W ostatnim semestrze studentów czeka także interdyscyplinarny projekt zespołowy (systemowy lub procesowy).

– To będzie moment, gdy ci młodzi ludzie z wiedzą i umiejętnościami zdobytymi w poprzednich latach, będą mogli określić, w jakim kierunku chcieliby się dalej rozwijać. Czy może chcą zająć się raczej rozwiązaniami technicznymi i wtedy w zespole przejmą na siebie zadania związane np. z zaprojektowaniem obiektu logistycznego z wyposażeniem i wyznaczeniem procesów, czy jednak czują się lepiej w „miękkiej” tematyce i w związku z tym odnajdą się bardziej w zadaniu polegającym na opisie modelu biznesowego, jaki przyjmie przedsiębiorstwo, którym zajmie się dana grupa – opowiada prof. Werbińska-Wojciechowska.

A zmierzenie się z tak dużym projektem może pomóc studentom w podjęciu decyzji, jaki kierunek wybiorą na drugim stopniu. Jak podkreślają wykładowczynie, absolwenci logistyki przemysłowej mogą później zdecydować się, np. na zarządzanie lub inżynierię zarządzania (oba w języku polskim lub angielskim) albo zarządzanie i inżynierię produkcji lub transport.

– W zależności od tego, jaką wiedzę i umiejętności będą jeszcze chcieli uzupełnić, jaką drogę w przyszłości obiorą, na jaką specjalizację na rynku pracy się zdecydują – mówi prof. Werbińska-Wojciechowska. – Logistyka przemysłowa otworzy im wiele ścieżek.

Absolwent na rynku pracy

Po naszych studiach absolwenci mogą liczyć na zatrudnienie w różnych systemach logistycznych – m.in. w takich obszarach jak inteligentne fabryki (Supply Chain Management, projektowanie i sterowanie systemami Logistyki 4.0), tradycyjne fabryki i przedsiębiorstwa handlowe (logistyka, zakupy, zarządzanie magazynami, zarządzanie obsługą transportową ładunków, logistyczna obsługa klienta, zarządzanie relacjami z dostawcami), centra logistyczne (projektowanie przestrzeni magazynowych, zarządzanie przepływami materiałowymi, logistyczna obsługa klienta, zarządzanie obsługą transportową, koordynacja współpracy w łańcuchach dostaw) oraz firmy konsultingowe (projektowanie systemów logistycznych, doskonalenie procesów obsługi logistycznej).

Co istotne – ukończenie logistyki przemysłowej ze średnią ocen na dyplomie co najmniej 4.0 pozwala na ubieganie się o certyfikat „Candidate European Logistician” przyznawany przez European Logistics Association (ELA), czyli Europejskie Towarzystwo Logistyczne. Warunkiem koniecznym jest przepracowanie trzech lat na stanowiskach związanych z przepływami materiałowymi.

– W normalnym trybie osoba, która chce taki certyfikat zdobyć, musi nie tylko udokumentować doświadczenie zawodowe, ale także podejść do bardzo wymagającego egzaminu – opowiada prof. Tubis. – Nasi absolwenci nie będą musieli tego robić, bo kierunek spełnia wszystkie wymogi europejskich standardów kompetencji logistyka na poziomie EQF-4, czyli jest gwarancją zdobycia odpowiednich umiejętności. Certyfikat Europejskiego Towarzystwa Logistycznego jest dla pracodawców na całym świecie poświadczeniem wysokich kompetencji i wiedzy. To duży atut dla rekruterów w różnych częściach globu, którzy może niekoniecznie będą od razu kojarzyli, jaki poziom nauczania mamy na naszym kierunku, ale gdy zobaczą certyfikat, nie będą mieli wątpliwości, że mają do czynienia z dobrym kandydatem do pracy w ich firmie.

Studia na logistyce przemysłowej zaczną się w październiku. Na przyszłych studentów czeka 60 miejsc.

Rekrutacja na studia pierwszego stopnia na Politechnice Wrocławskiej trwa do 12 lipca. Wszystkie informacje o procesie naboru i kierunkach można znaleźć na stronie Działu Rekrutacji.

lucy