TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Data: 22.02.2022 Kategoria: aktywność studencka, konkursy/stypendia, Wydział Architektury
Osiedle mieszkaniowe, które emituje niewiele dwutlenku węgla, a do tego samo produkuje dla siebie energię elektryczną – przed takim wyzwaniem stanęli uczestnicy amerykańskiego konkursu „Architecture at Zero” skierowanego do profesjonalistów i studentów. W kategorii studenckiej za najlepszy uznano projekt naszej studentki Dominiki Bednarek.
Na konkurs nadesłano 180 projektów przygotowanych przez architektów z 35 krajów. Musieli zaprojektować duże osiedle w stanie Kalifornia, w miejscowości Visalia, składające się z niskoemisyjnych, zeroenergetycznych budynków.
Poza opracowaniem architektonicznym konieczne było wysłanie dokumentacji technicznej z opisem proekologicznych idei i strategii zastosowanych w projekcie. Miały być odpowiedzią na zmiany klimatyczne i ekstremalne kalifornijskie temperatury, a do tego zapewniać komfortowe warunki dla mieszkańców.
Mieszkania przewidziano dla rodzin pracowników zatrudnianych w tym jednym z najbardziej produktywnych rolniczych rejonów świata. Miałoby to być osiedle socjalne dla mniej zamożnej części mieszkańców miasta.
Konkurs na „zielone” projekty architektoniczne od 11 lat organizuje kilkanaście amerykańskich stowarzyszeń i instytucji, m.in. Pacific Gas and Electric Company czy American Institiute of Architects California. Nadesłane propozycje ocenia jury złożone z architektów i specjalistów od energii odnawialnej.
Za najlepszy projekt w kategorii studenckiej uznano pracę Dominiki Bednarek, studentki Wydziału Architektury PWr.
Koncepcja była jednocześnie jej pracą inżynierską napisaną pod okiem dr. hab. inż. arch. Pawła Kirschke, prof. uczelni z Katedry Architektury Użyteczności Publicznej, Podstaw Projektowania i Kształtowania Środowiska.
Obliczenia dotyczące zużycia energii wykonał Andrzej Kaczmarek, absolwent wydziału i jednocześnie zwycięzca poprzedniej edycji tego samego konkursu.
Studentka na stosunkowo niewielkim terenie musiała rozplanować spore osiedle – na 105 mieszkań (o różnej powierzchni – 50, 70 i 90 mkw.) i z domem wspólnotowym (mieszczącym jadalnię, pralnie i pracownie komputerowe), a także kompleks rekreacyjno-sportowy.
Postanowiła, że zabudowa przyjmie formę półotwartych minikwartałów – co ułatwi ich przewietrzanie, a strukturę budynków uzupełniła niewielkimi szklarniami.
Przestrzeń wspólną z boiskiem, siłownią plenerową, placem zabaw i przestrzenią integracji mieszkańców zaplanowała w centrum kompleksu. Modułowe budynki z mieszkaniami miałyby dwie-trzy kondygnacje naziemne i jedną podziemną – pełniącą funkcje techniczne.
– Każde mieszkanie powinno mieć zapewniony dostęp do naturalnego oświetlenia i atrakcyjny widok z okna – opowiada autorka projektu. – By to gwarantować, rozmieściłam budynki równomiernie na całej powierzchni działki. Zdecydowałam się też na miejscowe obniżanie bryły poszczególnych obiektów i zastępowanie jej tarasem użytkowym (głównie od stron południowych i zachodnich), by zapewnić lepsze doświetlenie we wszystkich lokalach, a także zrekonstruować pierwotną powierzchnię biologicznie-czynną.
Dlatego na drugim piętrze w każdym module budynku studentka zaprojektowała zielony taras ogólnodostępny dla wszystkich mieszkańców. Tarasy te byłyby częściowo osłonięte przez drewniane konstrukcje, zadaszone szkłem pokrytymi perowskitami.
Z kolei skrzydła obiektów tworzyłyby wewnętrzne dziedzińce, będące strefą półprywatną lokatorów. Autorka projektu zaplanowała tam wysoką i niską zieleń, brodzik oraz wspomniane szklarnie, w których mieszkańcy mogliby uprawiać żywność.
Jurorom oceniającym projekt spodobała się prostota konstrukcji osiedla i dbałość o dostęp do światła słonecznego. Podkreślali, że projekt dzięki swojej kompozycji nie jest monotonny, a forma budynków, ich rozmieszczenie oraz aranżacja patio zostały dobrze przemyślane. W uzasadnieniu werdyktu zaznaczali także, że nasza studentka „wykazała się zrozumieniem, czym naprawdę jest projektowanie zeroemisyjne”.
Dominika Bednarek zaplanowała bowiem m.in. rozbudowany system paneli fotowoltaicznych oraz system elastycznych, cienkich i bardzo lekkich perowskitów pokrywających szklarnie, południową elewację domu wspólnotowego, zadaszenie tarasów i żaluzje.
Jak wynika z wyliczeń dla tego projektu, tylko jeden budynek mieszkaniowy osiedla byłby w stanie uzyskiwać 210 310 kWh energii rocznie – co nie tylko pokryłoby jego zapotrzebowanie, ale także dawałoby nadwyżkę ponad 30 kWh rocznie.
Autorka wzięła także pod uwagę konieczność maksymalnego wykorzystania wody deszczowej (ze względu na susze).
– Wszystkie budynki na osiedlu byłyby więc wyposażone w zbiorniki na deszczówkę umieszczone na poziomie -1 – opowiada autorka. – Zgromadzoną wodę opadową można byłoby wykorzystać np. do podlewania roślin czy spłukiwania toalet. Na całym osiedlu zaprojektowałam też niewielkie, ocienione zbiorniki wodne, które umożliwiają magazynowanie i ponowne wykorzystanie wody, poprawiając w ten sposób mikroklimat otoczenia.
Autorka dobrze przemyślała też roślinność, jaką wybrała do obsadzenia osiedla – stawiając na sukulenty, które magazynują wodę i minerały, są odporne na trudne warunki pogodowe oraz nie wymagają częstego podlewania. Na osiedlu zaplanowała też dużo zieleni wysokiej, ocieniającej w upalne dni mieszkania i otwarte przestrzenie.
Projekt zakłada także zielone dachy, brukowanie wyłącznie niezbędnych dróg i stworzenie parkingów z powierzchni przepuszczalnych. Ściany budynków powstałyby natomiast z betonu konopnego, który ma tendencje do pochłaniania nadmiaru dwutlenku węgla z otoczenia.
Projekt można obejrzeć także tutaj.
Lucyna Róg
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »