TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Zabytki, po których jeździmy. Co dalej z wiaduktami na A4?

Zdjęcie prof. Jana Biliszczuka na tle AOW

W Polsce jest około 1500 wiaduktów drogowych, będących w rejestrze zabytków. Czy jest ekonomicznie uzasadnione, by zachowywać relikty inżynierii mostowej? A może górę powinna wziąć użyteczność i dostosowanie dróg do współczesnych wymagań oraz norm? 

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przygotowuje się do remontu odcinka autostrady A4 na odcinku Krzyżowa – Legnica Południe. Obecnie trwa przygotowanie dokumentacji budowlanej. Na tej trasie jest 14 wiaduktów powstałych w 1934 roku, które są objęte ochroną konserwatorską.

Trwa dyskusja czy jest sens pochylać się nad budowanymi masowo w tym czasie konstrukcjami, nie mającymi żadnych specjalnych walorów architektonicznych czy jednak lepiej dostosować mosty do obecnych wyższych norm obciążeń i szerokości prześwitu. 

Funkcjonalność kontra historia 

Inżynierowie, w tym prof. Jan Biliszczuk z Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego Politechniki Wrocławskiej, jeden z najbardziej znanych konstruktorów mostów w kraju, autor projektu m.in. Mostu Rędzińskiego, w większości są zdania, że w takich przypadkach powinniśmy poza wartością historyczną wziąć pod uwagę koszt finansowy i społeczny opieki nad owymi zabytkami.

– To bardzo ruchliwa trasa, która powstała w połowie lat 30. XX wieku jako droga do Berlina i Drezna w ówczesnej III Rzeszy. Wspomniane wiadukty znajdują się w gminnych rejestrach zabytków wyłącznie dlatego, że zbudowano je blisko 100 lat temu – wyjaśnia prof. Jan Biliszczuk, autor monografii „Mosty w dziejach Polski” – Nie stać nas na to, by przy obecnym ruchu zachować te obiekty wytyczając alternatywną trasę obok obecnej autostrady, bo powstałaby ona dopiero za dwie dekady – dodaje profesor. 

wiadukt_a4_mat_fotopolskaeu.jpg

Wiadukt kolejowy i drogowy na autostradzie A4, fot. Danuta B. / fotopolska.eu, lic. CC BY-SA 3.0

Jak więc traktować podobne obiekty? Według profesora Jana Biliszczuka bez sentymentów. – To w końcu ma służyć ludziom. Można zachować jeden z wiaduktów, jako przykład dla studentów czy badaczy, połączyć z Miejscem Obsługi Pasażera, stacją benzynową, restauracją. Przygotować folder czy książkę o historii tej autostrady. Resztę wiaduktów trzeba wyburzyć, bo nie spełniają dzisiejszych norm, te obiekty po prostu straciły swoją funkcjonalność – tłumaczy konstruktor. 

Tak zwana szczelność prześwitu między przęsłami wiaduktów z 1934 roku to osiem metrów, podczas gdy dzisiejszy standard to minimum 11,75 metra. Obejmuje on dwa pasy ruchu, pas awaryjny i pobocze. Ponadto, zdaniem naukowca Politechniki Wrocławskiej, dzisiejsze wiadukty muszą znosić obciążenia ponad dwukrotnie większe niż te, na które były projektowane. – Konkluzja jest więc taka, że przy przebudowie autostrady nie ma możliwości wykorzystania tych obiektów – wyjaśnia inżynier. 

Rower zamiast pociągu 

Czy w przypadku mostów historia zawsze przegrywa z funkcjonalnością? Niekoniecznie. Przykładem jest most kolejowy nad Starorzeczem Wisły, obecnie wiaduktem nad ul. Grzegórzecką w Krakowie, autorstwa Leona Mikuckiego, wybudowany w 1863 roku.  

Most ceglany był w złym stanie technicznym. Trwała dyskusja czy go wyburzyć i w jego miejsce zbudować nowy obiekt czy może traktować go jak zabytek i poddać renowacji, a nowy most wnieść obok.

Rozwiązaniem okazała się rozbiórka mostu z inwentaryzacją materiału, wzmocnienie podpór i budowa nowych żelbetowych sklepień a potem odtworzenie z oryginalnego materiału ścian bocznych i tomb a także historycznej balustrady. Do tego wmontowano tablicę z informacja historyczną. 

– Czasem również zmienia się funkcja mostu, na przykład z kolejowego staje się kładką pieszo-rowerową, jak w most w Stanach, który powstał w 1908 roku – wspomina prof. Biliszczuk – Po renowacji most stał się fragmentem blisko 50-metrowej rowerostrady biegnącej przez powiat nowosolski śladem nieczynnej linii kolejowej trasy Wolsztyn – Żagań. 

newsletter

Galeria zdjęć

Politechnika Wrocławska © 2024

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję