TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Wyróżnienie dla studentki PWr. Za projekt azylu „SafeHouse”

Projekt Safehouse

Szczegółowa koncepcja ośrodka dla bezdomnej młodzieży w USA, przygotowana przez studentkę Katarzynę Lech, zdobyła wyróżnienie w międzynarodowym konkursie. Obiekt zapewniałby schronienie dla młodych ludzi w trudnej sytuacji, a do tego stanowiłby przykład wielu proekologicznych rozwiązań.

Studentkę Wydziału Architektury PWr wyróżniono w konkursie organizowanym przez platformę UNI – zrzeszającą ponad 150 tys. architektów i projektantów z całego świata. Zgłoszone projekty oceniało trzyosobowe jury złożone z doświadczonych architektów i założycieli biur projektowych z Los Angeles i Berkley.

Katarzyna LechJurorzy szukali najlepszych projektów hosteli dla bezdomnej młodzieży, które nie tylko zapewnią jej schronienie, ale także warunki do poradzenia sobie z traumami i możliwość pracy w obrębie kampusu, w niepełnym wymiarze godzinowym.

Organizatorzy konkursu przytaczali statystyki, według których prawie półtora miliona uczniów szkół publicznych w USA w którymś momencie roku szkolnego 2017-2018 straciło dach nad głową. Powody były najróżniejsze – od uzależnienia jednego z rodziców, przez problemy finansowe spowodowane kryzysem gospodarczym, po zniszczenie domu przez huragan.

Projekty najlepiej spełniające założenia konkursowe można zobaczyć tutaj.

Ośrodek, który otwiera się na sąsiadów

Wyróżniona praca naszej studentki jest jednocześnie jej pracą inżynierską napisaną pod kierunkiem dr hab. inż. arch. Anny Bać, prof. uczelni z Katedry Architektury i Sztuk Wizualnych. Autorka, Katarzyna Lech, zaprojektowała obiekt, który stałby w opozycji do typowych domów dziecka i schronisk młodzieżowych. Według niej ich funkcjonowanie często opiera się wyłącznie na zaspokajaniu potrzeb fizjologicznych z pominięciem potrzeb społecznych, samorealizacji, bezpieczeństwa i szacunku.

Projekt SafehouseOśrodek – zgodnie z wytycznymi organizatorów konkursu – miałby stanąć w miejscowości Jackson w stanie Missisipi. Studentka PWr zaplanowała tam czterokondygnacyjny modułowy budynek z zielonym dziedzińcem w środku.

Jego parter umożliwiałby integrację z sąsiadami azylu. Znalazłyby się tam m.in. reprezentacyjne lobby, w którym mogłyby odbywać się wystawy prac stworzonych przez mieszkańców SafeHouse, a także jadalnia, która popołudniami i wieczorami stawałaby się restauracją dostępną dla mieszkańców Jackson oraz tzw. pogotowie roślinne, do którego chętni mogliby oddawać swoje rośliny w celu poprawienia ich kondycji.

Na młodych ludzi mieszkających w SafeHouse czekałyby tam natomiast m.in. pomieszczenia służące terapii indywidualnej i grupowej oraz gabinety lekarzy specjalistycznych. Parter mieściłby też strefę administracyjną, magazynową i techniczną.

Projekt SafehouseNie tylko nocleg

Na kolejnych piętrach autorka zaplanowała pokoje (po 50 na każdym). Kondygnacje te zaprojektowała w formie trzech pierścieni. Zewnętrzną obręcz tworzyłyby tzw. kapsuły mieszkalne, środkowa służyłaby komunikacji, ale byłaby też otwarta na zewnętrzny pierścień, w którym znalazłyby się otwarte aneksy kuchenne, boksy higieniczno-sanitarne, miejsca do nauki zbiorowej i odpoczynku. Tam także przewidziała tzw. moduły tematyczne, czyli sale służące rozrywce mieszkańców azylu i rozwijaniu ich zainteresowań – a zatem np. plastyczna, muzyczna, filmowo-teatralna, jogi i tańca, gier planszowych, gier zręcznościowych czy e-sportu.

Kapsuły mieszkalne byłyby użytkowane przez jedną osobę. Ich wyposażenie stanowiłby wielofunkcyjny mebel – zaprojektowany przez Katarzynę Lech – z możliwością wysuwania, wsuwania i rozkładania elementów. Dzięki temu młodzi ludzie mogliby dowolnie dostosowywać swoje pokoje, w zależności od potrzeb.

- SafeHouse powinien tworzyć takie warunki, by każdy znalazłby miejsce dla siebie, ale także mógłby nawiązywać relacje z innymi – podkreśla autorka projektu. – Dlatego zaplanowałam w nim przestrzenie sprzyjające integracji z rówieśnikami, tworzeniu społeczności oraz inspirujące do rozwoju osobistego. Azyl miałby zarówno strefy prywatne (jednoosobowe pokoje), jak i półpubliczne (pomieszczenia higieniczne oraz sanitarne, aneksy kuchenne), publiczne ogólnodostępne (przestrzenie tematyczne, sale nauki, ogólnodostępną jadalnię  i strefy rekreacyjne w postaci wewnętrznego Projekt Safehousedziedzińca, zielonych tarasów użytkowych i ogrodu całorocznego) oraz publiczne specjalistyczne, czyli część dedykowaną potrzebom zdrowotnym i administracji. Do tego otwarty parter z ogólnodostępną jadalnią i ogrodem całorocznym stanowiłyby miejsce integracji z lokalną społecznością, a także byłyby punktami dorywczego zatrudnienia dla mieszkańców ośrodka.

Zielone otoczenie i „zielone” instalacje

Studentce zależało na tym, żeby budynek stał się widoczny w panoramie miasta, stając w opozycji do problemu „niewidzialności” bezdomnych oraz był integralną częścią tkanki miejskiej. Jednocześnie zadbała o to, by otaczała go zieleń, a sam obiekt był plus-energetyczny w duchu idei rozwoju zrównoważonego.

Projekt SafehouseW południowej części działki ośrodka zaplanowała więc ogród z uprawami warzyw i owoców, sad, boisko do koszykówki/siatkówki i skatepark.

Na terenie azylu znalazł się także parking ze stanowiskami do ładowania samochodów elektrycznych oraz z miejscami postojowymi dla motocykli i rowerów. Miejsca te byłyby osłonięte wiatami drewnianymi z roślinnością pnącą, aby zapobiegać przegrzewaniu się pojazdów.

Sam budynek miałby pompę ciepła, wentylację mechaniczną z rekuperacją oraz instalację fotowoltaiczną pozyskującą energię solarną. Wykorzystywałby też ciepło odpadowe z sąsiedniego budynku. Autorka przewidziała również systemy recyklingu wody szarej oraz magazynowanie i wykorzystanie wody deszczowej, a także rozkładanie odpadów biodegradowalnych w obrębie działki.

Większość okien w obiekcie byłaby uchylna, rozwierana lub przesuwna oraz wyposażona w nawiewniki. Studentka starała się redukować użycie światła sztucznego przez doświetlanie małymi otworami okiennymi także pomieszczeń technicznych i magazynowych. Zaproponowała wykorzystanie drewnianej stolarki drzwiowej wewnętrznej i wykończenie wnętrz naturalnymi materiałami, m.in. tynkami glinianymi.

Konstrukcja nośna budynku powstałaby z drewna klejonego i CLT (drewno klejone krzyżowo). Autorka postawiła na taki materiał, bo nawiązuje do tradycji budownictwa drewnianego w Stanach Zjednoczonych i jest naturalny – jego produkcja nie wpływa negatywnie na środowisko.

- Chciałam by SafeHouse był symbolem nowej jakości. Mógłby nie tylko stanowić przystań dla młodych ludzi w trudnej sytuacji życiowej, ale także promować i edukować na temat budownictwa zrównoważonego – podsumowuje Katarzyna Lech.

newsletter-promo.png

Lucyna Róg

Galeria zdjęć

Politechnika Wrocławska © 2024

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję