TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Szpital z wyróżnieniem w międzynarodowym konkursie. Studenci zaprojektowali go w 24 godz.

Wizualizacja szpitala

Zaledwie dobę mieli uczestnicy konkursu „Pandemic” na przygotowanie projektu koncepcyjnego szpitala, który mógłby stać się elementem systemu walki z pandemią. Zespół z Politechniki Wrocławskiej zaproponował modułowy obiekt wykorzystujący m.in. celulozę jako budulec. Został doceniony wyróżnieniem.

W konkursie organizowanym przez portal „Ideas Forward” nagrodzono prace autorów z Chile, Belgii i Austrii. Wśród wyróżnionych znalazł się natomiast projekt grupy studentów z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej.

Koncepcję „Flying Hospital / Latający szpital” opracowali: Kornel Kurtys, Maja Klawitter, Mikołaj Kałużny, Bartłomiej Tuczapski i Maria Opłatek. Ten sam zespół w kwietniu tego roku wziął udział w podobnym wyzwaniu – stworzenia projektu koncepcyjnego mostu w 24 godziny – i wówczas zdobył główną nagrodę.

Baner z hiperłącze do strony rekrutacyjnej

Szpital na tysiąc łóżek

Tym razem uczestnicy konkursu musieli zaprojektować przestrzeń szpitala, który stałby się elementem systemu walki z pandemią wywołaną przez Covid-19. Konieczne było wymyślenie konstrukcji łatwej i szybkiej do zmontowania w różnych miejscach na całym świecie. Szpital musiałby pomieścić tysiąc łóżek i 300 pacjentów na oddziale intensywnej opieki.

W budynku funkcjonowałyby także duży ośrodek szczepień i miejsce masowych testów – z niezależnymi wejściami. Architekci mogli wybrać dowolną lokalizację szpitala.

- To wyzwanie miało być dla nas ćwiczeniem akademickim, skłaniającym do refleksji nad rolą architektury w społeczeństwie i jej znaczeniem w sytuacjach kryzysowych – podkreśla Maja Klawitter.

Nietypowe membrany

Projekt szpitalaStudenci z Politechniki Wrocławskiej postanowili, że swój szpital postawiliby na lotnisku. Z wielu powodów. Jednym z nich był fakt, że branża lotnicza bardzo poważnie ucierpiała w czasie pandemii w związku z ograniczeniem liczby lotów i podróżnych. Zlokalizowanie szpitala na płycie lotniska pozwoliłoby więc wykorzystać teren, który i tak częściowo uległ „zamrożeniu”, a do tego podreperowało budżet lotniska.

Drugi powód wiązał się z konstrukcją obiektu. Studenci zaprojektowali drewniane moduły z napompowanymi membranami – „pneumatycznymi kopertami” – które powstałyby z celulozy z domieszką tworzyw sztucznych.

– Dzięki temu budowa szpitala wiązałaby się z wykorzystaniem papierowych materiałów odpadowych, których na samym tylko lotnisku, jest bardzo wiele – opowiada Maja Klawitter. – Zastosowanie takich membran z jednej strony dawałoby pacjentom i innym użytkownikom szpitala poczucie prywatności we wnętrzach, ale jednocześnie nie czuliby się izolowani – w znaczeniu: zamknięci, za grubymi murami. Ściany z tego surowca byłyby bowiem półprzezroczyste, gwarantując doświetlenie światłem słonecznym.

Wizualizacja szpitala

Elastyczne rozwiązania

Projekt szpitalaMembrana zostałaby podparte belkami, słupami i stropami z wycięciami, które można byłoby łatwo wykonać poprzez wsuwanie w siebie konkretnych elementów. Zastosowanie drewnianej konstrukcji także wiązało się z dążeniem do architektury zrównoważonej i niskoemisyjnej, a jednocześnie pozwalałoby na szybki montaż jednego modułu szpitala, co zajmowałoby tylko kilka godzin.

- Taki system zapewniałby dużą elastyczność, ponieważ konstrukcja mogłaby być dostosowana do specyficznych warunków lotniska. Mogłaby powstać np. poza budynkiem lub nad nim – dodaje Klawitter.

Jeden moduł zaprojektowany przez studentów miałby powierzchnię 9 na 9 metrów. Autorzy projektu zaproponowali cztery rodzaje tych przestrzeni różniące się funkcjami. Byłyby to: pokój internistyczny, sala intensywnej terapii, pokój techniczny z zapleczem dla pracowników i punkt szczepień.

- COVID pokazuje nam, że żaden kraj nie jest przygotowany na globalną pandemię, bez względu na system opieki zdrowotnej. Wszyscy doświadczamy nowej rzeczywistości. Jak reagują na to nasze codzienne przestrzenie miejskie? Jak odizolować i przetransportować pacjenta? Jak chronić społeczeństwo w opiece nad chorymi? – to kwestie, nad którymi trzeba dyskutować – podkreślała jedna z jurorek konkursu, Sara Pelicano.  A inny członek jury, Pedro Santos, dodawał: – Ta pandemia pokazała pilną konieczność zaplanowania reakcji na każdą inną nadchodzącą katastrofę. Przedstawione w konkursie propozycje to świetne przemyślenia na temat architektury awaryjnej z szybką i skuteczną reakcją.

Więcej informacji o konkursie i nagrodzonych oraz wyróżnionych projektach tutaj.

Lucyna Róg

Galeria zdjęć

Politechnika Wrocławska © 2025

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję