TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Data: 13.05.2022 Kategoria: aktualności ogólne, aktywność studencka, popularyzacja nauki, Wydział Elektroniki, Fotoniki i Mikrosystemów
Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa na kampus PWr wraca Robotic Arena, czyli jedna z największych imprez robotycznych w Polsce. 18 czerwca w „Serowcu” roboty z całego świata zmierzą się w aż czternastu konkurencjach.
Robotic Arena to impreza ciesząca się ogromnym zainteresowaniem zarówno zawodników, jak i kibiców. Celem imprezy od zawsze była dobra zabawa, integracja środowiska oraz promocja robotyki. Ostatnie zawody zorganizowano tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa w 2020 r. Wówczas wzięło w nich udział ponad 400 uczestników z dwunastu krajów, a zmagania robotów w Hali Stulecia oglądało około 7 tys. osób.
– W tym roku impreza wraca do budynku C-13 – mówi Krystian Mirek, główny koordynator Robotic Areny. – Nie zdecydowaliśmy się na ponowne wynajęcie Hali Stulecia, bo gdy rozpoczęliśmy przygotowania, wciąż obowiązywały ograniczenia związane z pandemią. Rezerwacja tak dużego obiektu była zbyt ryzykowna i wiązałaby się ze sporymi kosztami. „Serowiec” to natomiast sprawdzone i dobre miejsce, żeby znowu rozkręcić zainteresowanie zawodami robotycznymi
Organizatorzy zapraszają konstruktorów do rywalizacji w 14 kategoriach. Wśród nich są m.in. znane już z wcześniejszych edycji: LineFollower Drag, Linefollower Enhanc3D, LineFollower Turbo i LineFollower Light – wyścigi robotów, podczas których liczą się szybkość i sprawność. Podobnie jak w RoboSprint, czyli biegu inspirowanym najstarszą konkurencją starożytnej olimpiady „dromos”. Tu jednak zamiast tradycyjnych kół, roboty muszą mieć kończyny i pokonać dystans trzech metrów. MicroMouse 16x16 to z kolei zawody polegające na symulacji zachowania myszy szukającej kawałka sera w labiryncie.
Tradycyjnie będzie można także oglądać zmagania nawiązujące do japońskich zapasów. Podczas NanoSumo, MicroSumo Enhanced, MiniSumo Enhanced, Sumo i MegaSumo zobaczymy walki robotów o różnych wielkościach. Zmierzą się ze sobą zarówno mikroskopijne konstrukcje, jak i dwukilogramowe kolosy. W tej ostatniej konkurencji będą wyposażone w zestaw magnesów dociskających przeciwnika do metalowego ringu, co pozwoli na pokaz skomplikowanych manewrów.
– Nie zabraknie także najbardziej widowiskowej konkurencji, czyli Combat. To walka robotów na piły, noże, młoty i kilofy, a wszystko w zamkniętej – dla bezpieczeństwa widzów – klatce. Te zmagania przyciągały ogromną widownię podczas ostatniej edycji zawodów, a my mamy nadzieję, że staną się jeszcze bardziej popularne – dodaje Krystian Mirek.
Bardzo ciekawie zapowiada się również Freestyle, czyli turniej dla wszystkich konstrukcji, które nie wpisują się w pozostałe kategorie. Poza wykonaniem - jury złożone z naukowców i pasjonatów - oceni pomysł i innowacyjność robota.
Studenci liczą więc, że 18 czerwca korytarze budynku C-13 szczelnie wypełnią miłośnicy robotów.
– Byliśmy ostatnio na kilku zawodach w Polsce i widać było spore zainteresowanie zarówno ze strony konstruktorów, jak i kibiców. Od dłuższego czasu jesteśmy też zasypywani mailami od zaprzyjaźnionych grup z Rumunii, Brazylii i Meksyku, które chciałyby wziąć udział w naszym turnieju – mówi Jakub Kolasa, prezes KN KoNaR.
Informacje o zapisach, które startują w przyszłym tygodniu, i regulamin można znaleźć na stronie zawodów. Honorowy patronat nad wydarzeniem objął Marszałek Województwa Dolnośląskiego.
W trakcie imprezy będzie można także zobaczyć modele robotów opracowane przez naszych studentów. Wśród nich znajdzie się m.in. robot saperski „Ariadna” czy system hydroponiczny „Luna”. Obecnie w kole naukowym działa blisko 60 osób z różnych wydziałów PWr.
– Robotyka jest multidyscyplinarna, dlatego zamykanie się na jeden wydział bardzo mocno by nas ograniczało. Projekty wymagają szerokiej wiedzy, dlatego przyciągają osoby o rozmaitych zainteresowaniach, a to przekłada się na ciekawe konstrukcje takie jak „Ariadna” czy „Luna” – podkreśla Jakub Kolasa.
Więcej informacji o projektach na stronie koła.
mic
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »