TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Prof. Magdalena Krajewska: Interdyscyplinarność to przyszłość medycyny [ROZMOWA]”

Data: 03.09.2025 Kategoria: ludzie politechniki, medycyna, Wydział Medyczny

Kobieta w okularach, z uśmiechem i skrzyżowanymi rękami. Ma na sobie czarną koszulkę. Stoi na zewnątrz, w tle widać nowoczesny budynek.

1 września prof. Magdalena Krajewska objęła funkcję dziekana Wydziału Medycznego. W kierowaniu jednostką chce postawić na interdyscyplinarne kształcenie, wielodziedzinowe badania i rozszerzenie oferty edukacyjnej.

Michał Ciepielski: Wydział Medyczny to największy projekt naszej uczelni ostatnich lat, a teraz to Pani będzie nim kierować. Czy czuje Pani z tego powodu dodatkową presję, czy jednak taki kontekst zwiększa motywację do działania?

Prof. Magdalena Krajewska, dziekan Wydziału Medycznego: Dla mnie jest to zdecydowanie motywacja. Dalszy rozwój wydziału musi być odpowiedzią na dynamicznie zmieniające się potrzeby rynku ochrony zdrowia, a są one duże. Dowodem jest zwiększenie limitu rekrutacji na kierunek lekarski przez Ministerstwo Zdrowia.

Wydział Medyczny na Politechnice Wrocławskiej jest miejscem szczególnym, w którym tradycyjna medycyna łączy się z nowoczesną technologią. Działa już trzeci rok, funkcjonuje bardzo dobrze we współpracy z placówkami klinicznymi i, co jest równie istotne, z innymi wydziałami na uczelni.

Dlaczego współpraca z innymi wydziałami jest tak ważna?

Ponieważ pozwala to na interdyscyplinarne kształcenie i możliwość prowadzenia badań, które mają duże znaczenie praktyczne. Chodzi o to, żeby wykształcić nie tylko specjalistów potrafiących pracować z pacjentami w szpitalu czy przychodni, ale też takich, którzy będą potrafili wdrożyć nowoczesne rozwiązania zarówno w diagnostyce, jak i w leczeniu oraz rehabilitacji. Na tym właśnie polega współczesna medycyna.

Wspomniała Pani o zwiększeniu limitu miejsc na kierunek lekarski. W tegorocznej rekrutacji było ich 90, ale równie ważna dla Wydziału Medycznego jest chyba pozytywna ocena kierunku wydana przez PKA i akredytacja przyznana na sześć lat.

Tablica informacyjna na budynku Politechniki Wrocławskiej. Widoczne są tabliczki z napisami: „Politechnika Wrocławska”, „Wydział Medyczny” oraz „Centrum Symulacji Medycznej”. Na górze znajduje się numer budynku, C-20, oraz godło Polski.Zdecydowanie tak. Przyznanie akredytacji i sukcesywne zwiększanie limitu miejsc w rekrutacji dowodzi, że teraz możemy się całkowicie skupić na rozwoju, spokojnej pracy i kształceniu kadry medycznej w nowoczesny sposób. Uważam też, że potencjał wydziału jest na tyle duży, że w przyszłym roku możemy myśleć o ponownym zwiększeniu limitu zarówno na kierunek lekarski, jak i elektroradiologię, która pojawiła się w naszej ofercie po raz pierwszy i cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Oczywiście w sprawie kierunku lekarskiego ta decyzja należy do Ministerstwa Zdrowia, ale potrzeby są tak duże, że na pewno będziemy chcieli dalej się rozwijać.

Czy w planach mamy także otwarcie nowych kierunków?

Rozwój oferty edukacyjnej to zdecydowanie priorytet. Otwarcie nowych kierunków wymaga jednak przede wszystkim przeprowadzenia dobrego rozeznania i oceny konkurencyjności naszej oferty w stosunku do innych uczelni. Niezwykle istotnym elementem jest też oferta kształcenia komercyjnego, czyli studia podyplomowe zarówno dla lekarzy, jak i dla inżynierów zainteresowanych nowoczesnymi metodami diagnostycznymi czy zarządzaniem w jednostkach ochrony zdrowia. Oczywiście ta oferta powinna również objąć takie zakresy jak zarządzanie projektami badawczymi, ocenę technologii medycznych czy procedur prowadzenia badań przedklinicznych.

Co ważne, Politechnika Wrocławska posiada zarówno bazę, jak i naukowców, którzy tę działalność edukacyjną z powodzeniem mogą poprowadzić. Na pewno na tle innych uczelni wyróżnia nas powiązanie z 4. Wojskowym Szpitalem Klinicznym, dlatego myślę, że również takie tematy jak medycyna pola walki czy zdrowie populacyjne w obliczu kryzysu to kierunki, którymi wydział w przyszłości powinien się zająć. Niewątpliwie trzeba również zainicjować i rozwijać nowe formy kształcenia, na przykład kształcenie ustawiczne (ang. lifelong learning) zgodne z europejskimi zasadami wydawania mikropoświadczeń.

Jakie miejsce w tych planach ma działalność badawcza?

To kolejny kluczowy element dla rozwoju wydziału. Nie chodzi tylko o to, żeby medycyna spotykała się z najnowszymi technologiami, ale żeby wydział był miejscem, gdzie koordynuje i prowadzi się projekty oparte na funduszach europejskich oraz z takimi polskimi instytucjami jak NCN, NCBiR czy Agencja Badań Medycznych. Musimy przy tym współpracować z ośrodkami klinicznymi i z partnerami przemysłowymi. Efektem muszą być rozwiązania poprawiające opiekę nad pacjentem. Jestem przekonana, że badania prowadzone na Politechnice Wrocławskiej zmienią w przyszłości oblicze diagnostyki i prowadzenia terapii.

Z wydziałem jest Pani związana już od roku. Czy zwróciła Pani uwagę na jakiś element, który wymaga natychmiastowej poprawy?

Studenci w strojach chirurgicznych ćwiczą procedury medyczne na symulatorze. Jedna osoba stoi na pierwszym planie i trzyma w rękach narzędzia medyczne, a inne pochylają się nad stołem operacyjnym. W tle widać monitory z danymi.Sądzę, że wszystkie procesy związane z funkcjonowaniem wydziału funkcjonują dobrze. Może wymagają doszlifowania, ale nie widzę potrzeby radykalnych zmian. Należy jednak pamiętać, że w dalszy rozwój trzeba będzie włożyć dużo pracy. Sporym wyzwaniem będzie na pewno właściwa koordynacja współpracy ze szpitalami, ponieważ na trzecim roku studiów ogromną rolę zaczynają odgrywać przedmioty kliniczne, które w późniejszych latach wychodzą już całkowicie na pierwszy plan.

A jak studenci oceniają naukę na kierunku lekarskim?

Według mojej wiedzy są zadowoleni i doceniają nasze starania. Dowodem na to, że kierunek lekarski cieszy się bardzo dobrą opinią, jest choćby duże zainteresowanie ze strony kandydatów. W tym roku kierunek lekarski po raz kolejny był jednym z najpopularniejszych.

Pełni Pani również funkcję konsultanta krajowego w dziedzinie nefrologii. Czy konieczność łączeniu obu stanowisk będzie bardzo trudna?

Stanowisko konsultanta krajowego to przede wszystkim funkcja doradcza i choć pełnienie tego obowiązku zajmuje sporo czasu, to jednak jak sądzę, nie przeszkodzi mi to w prowadzeniu Wydziału Medycznego. Tym bardziej, że mam na wydziale niezwykle sprawną organizacyjnie grupę osób, którzy mają duże doświadczenie i na które mogę liczyć.

A czy wybrała już Pani swoich najbliższych współpracowników, czyli prodziekanów?

Część mam wybranych, a o części intensywnie myślę. Zmiana liczby prodziekanów wymaga zmiany regulaminu, a to nastąpi na pierwszej radzie wydziału, która jest planowana na 10 października.

baner_700x100_80_lecie_pwr_v1.jpg

Prof. Magdalena Krajewska jest specjalistą z zakresu nefrologii, transplantologii klinicznej i chorób wewnętrznych. Przez niemal 40 lat była związana z Uniwersytetem Medycznym we Wrocławiu, a przez sześć kierowała Katedrą i Kliniką Nefrologii i Medycyny Transplantacyjnej. Od października 2024 r. pracuje w 4. Wojskowym Szpitalu Klinicznym.

W latach 2022-2025 była prezesem Polskiego Towarzystwa Nefrologicznego, aktualnie zasiada w zarządzie głównym towarzystwa jako past-prezes.

Jest autorką ponad 560 prac naukowych opublikowanych w najważniejszych światowych pismach medycznych. Należy także do grupy roboczej Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego ds. pobierania i przeszczepiania nerek od żywych dawców, a także grupy roboczej ds. immunologii transplantacyjnej.

Galeria zdjęć

Politechnika Wrocławska © 2025

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję