TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Pro dziekan, Pro motor, Pro człowiek, Pro…

Prodziekan, promotor, proczłowiek to dr hab. Piotr Serkies, profesor uczelni i prodziekan ds. studenckich i promocji na Wydziale Elektrycznym, którego tak właśnie tytułują jego tegoroczni dyplomanci. Naukowiec został uznany przez nich za najżyczliwszego wykładowcę i promotora W-5.

Promotor, który napędza

W ramach podziękowań za życzliwość prodziekan otrzymał kubek z napisem „Pro dziekan, Pro motor, Pro człowiek”, kartkę z życzeniami i koszulkę z napisem: „Promotor, który napędza... przyszłość studentów”.

dr inż. Piotr Serkies z kubkiem od studentów- Prodziekan bardzo nas wspierał w trakcie studiów. Mogliśmy zawsze liczyć na jego życzliwość. Miał dla nas dużo czasu, nawet w czasie pandemii. Ponadto przeprowadził nas bardzo dobrze przez obronę pracy inżynierskiej – opowiada Natalia Dutka, studentka W-5, która z prof. Piotrem Serkiesem miała wykład „Sterowniki programowalne” i laboratorium „Automatyka napędu elektrycznego - podstawy”.

Młodzi ludzie długo zastanawiali się, jak podziękować swojemu mentorowi. Ostatecznie zdecydowali, że dostanie kubek z napisem oraz pamiątkową koszulkę.

- W naszym młodzieżowym slangu „pro” oznacza, że ktoś jest bardzo fajny. Chcieliśmy to mocno podkreślić i docenić. Dlaczego pro motor i pro dziekan, to chyba oczywiste. A pro człowiek dlatego, że prof. Piotr Serkies jest wyjątkowym człowiekiem. Zawsze poświęcał nam dużo uwagi. Wiedzieliśmy, że możemy na niego liczyć, a w razie potrzeby spotkać się czy skontaktować. Nie odpuszczał nam i sobie nawet w pandemii – opowiada Marek Grabowski, student W-5 na kierunku Automatyka i robotyka.

Prodziekan z ogromną wiedzą

Studenci uważają, że prof. Piotr Serkies jest nie tylko życzliwym i cierpliwym człowiekiem, ale i naukowcem o ogromnej wiedzy, również praktycznej. Podkreślają, że wszystko potrafi dobrze wytłumaczyć i podać praktyczne zastosowanie rozwiązań.

- No i jest bardzo kreatywny. Czasami zaskakiwał nas pomysłami czy rozwiązaniami. Umiał też nas “zapalić” do jakiegoś pomysłu, szukania nowych rozwiązań, myślenia niestandardowego – śmieje się Natalia Dutka.

Sam prof. Piotr Serkies uważa, że wszystko, co mówią studenci, to przesada, bowiem on wykonuje tylko swoją pracę, którą lubi i która wciąż wydaje mu się ciekawa i bardzo inspirująca. Naukowiec przyznaje jednak, że najbardziej inspirujący są studenci, którzy swoim entuzjazmem i zainteresowaniem przedmiotem są dodatkową motywacją dla każdego naukowca.

Proczłowiek cierpliwy wobec studentów

- Lubię pracować ze studentami indywidualnie, a realizacje prac inżynierskich i magisterskich temu sprzyjają. Dużo rozmawiamy, analizujemy, coś ustalamy, a potem zmieniamy koncepcje, coś tworzymy i nagle musimy zacząć od nowa lub utykamy nad jakimś problemem i główkujemy – tłumaczy naukowiec. Dodaje, że lubi prace manualne i wspólne „bawienie się” tematem ze studentem. Dlatego też wymyśla tematy prac inżynierskich, ale pozostaje otwarty na propozycje studentów.

dr inż. Piotr Serkies ze swoimi studentami

Prodziekan będąc człowiekiem bardzo zajętym, bowiem ma pięcioro dzieci, potrafi pracować wszędzie. Pomysły na nowe zajęcia ze studentami, czy rozwiązanie problemu jaki zgłasza student w trakcie pisania pracy inżynierskiej, wpadają mu przy okazji skręcania mebli w domu czy drogi na uczelnię.

- Ostatnio na parkingu wymyśliłem kolejny, nowy, temat na pracę inżynierską który mam nadzieję realizować w nowym roku akademickim. Mam nadzieję, że się spodoba studentom. To ma związek z moją pracą naukową i budową nowego stanowiska laboratoryjnego. Kupiłem enkodery liniowe i pomyślałem, że dużo się u nas studentom mówi o enkoderach obrotowych, bo są wykorzystywane w napędach elektrycznych. Tymczasem enkodery liniowe są mało znane. Sam musiałem poszperać po dokumentacji, jak je obsłużyć. Mam nadzieję, że kogoś to zainteresuje i powstanie z tego fajny temat – śmieje się prof. Piotr Serkies.

Naukowiec jest absolwentem Wydziału Elektrycznego, a po studiach od razu zdecydował się kontynuować prace naukową na swoim macierzystym wydziale.

Protato pięciorga dzieci

Kubek od studentów z napisem: Pro motor, pro dziekan, pro człowiekPochodzi z Gromadki, gdzie uczęszczał do szkoły podstawowej. Następnie w Bolesławcu ukończył Technikum Elektroniczne. Studia zaczął na W5 i już na tym wydziale został. Przyznaje, że praca to jego hobby. Przy tak licznej rodzinie i obowiązkach brakuje mu czasu i miejsca w domu na inne pasje. Jednak bardzo lubi szeroko pojęte majsterkowanie i powoli zaraża tym najmłodszego syna, który we wszystkim naśladuje tatę, ale i dla 9-letniej Ali wkrętarka nie stanowi problemu. Zawsze towarzyszy tacie w domowych pracach.

Prof. Piotr Serkies ma jeszcze jedną wadę: „słoń nadepnął mu na uszy”, ale cieszy go, że pozostała część rodziny, czyli 10-letnia Asia gra na fortepianie, 9-letnia Ala na ksylofonie i werblu. Obie córki chodzą do szkoły muzycznej, a najmłodsze dzieci: 6-letnia Agnieszka i 4-letnia Ola śpiewają. Im mniej lat, tym śpiew głośniejszy.

- Najgłośniej śpiewa Ola, ale Agnieszka też ma spory temperament. Generalnie jesteśmy głośną rodziną. Taki model włoski. Dużo rozmów, często jeden przez drugiego, dużo emocji i wysoki poziom hałasu - śmieje się prof. Piotr Serkies, który z dumą pokazuje nagranie z rodzinnego kolędowania. Faktycznie, na filmie starsze córki grają na instrumentach wraz z mamą, ale śpiew najmłodszych dzieci słychać najbardziej.

newsletter-promo.png

Wszystkie dzieci prof. Piotra Serkies uczą się w edukacji domowej, bowiem rodzicom zależy na mniej formalnej (systemowej) edukacji, która stawia na indywidualne podejście i kreatywność dzieci. Przyznaje on, że na początku miał wątpliwości, ale teraz nie wyobraża sobie edukacji systemowej. Wprawdzie to żona wzięła na siebie większość obowiązków edukacji domowej, a on edukuje “dzieci" innych, ale cieszy się z podjętej decyzji i stara się mieć do studentów bardzo indywidualne podejście.

- Traktuje moich studentów, tak jak sam chciałbym, żeby moje dzieci były w przyszłości traktowane – mówi prof. Piotr Serkies.

Ula Małecka

Galeria zdjęć

Politechnika Wrocławska © 2025

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję