Na Wydziale Architektury we wtorek można było spotkać wróżbitę, założyć okulary do wirtualnej rzeczywistości i sprawdzić się w kilkunastu grach, zabawach, quizach i układankach. Przez cały dzień studenci działający w tamtejszych kołach naukowych zachęcali mlodszych kolegów: dołączcie do nas!

Studiowanie na W1 to nie tylko zajęcia, wykłady i projekty na zaliczenia. Przyszli architekci mogą też włączyć się w prace 13 kół naukowych, które zrzeszają m.in. zainteresowanych historią architektury, urbanistyką, tworzeniem prac plastycznych czy ocaleniem od zapomnienia zabytków dziedzictwa przemysłowego. O swoich inicjatywach - tych przeszłych i planowanych - członkowie kół opowiadają w czasie jesiennych targów organizowanych na wydziale od kilku lat. To także okazja do zabawy i przyjrzenia się architekturze z przymrużeniem oka, bo studenci zachęcają do zainteresowania się ich aktywnością poprzez najrożniejsze konkursy i gry.

Na stanowisku koła naukowego Humanizacja Środowiska Miejskiego można było np. spotkać wróżbitę w stosownym przebraniu, w dłoni dzierżącego architektonicznego tarota. Chętnym jasnowidz wróżył, w jakim domu zamieszkają w przyszłości, a efekt tych przewidywań niejednego mógł zaskoczyć. Karty mogły "zobaczyć" nas np. w Solpolo-podobnym budynku wybudowanym pośrodku pustyni.

HŚM proponował też wykonanie żartobliwego testu z wiedzy o działalności koła, a w zamian nagrodą była tuleja z zabawnymi tekstami, mogąca służyć jako stojak na długopisy i ołówki.

- Można też u nas kupić najnowszy numer wydziałowego czasopisma "Format E1" i posłuchać o tym, co robimy. A dzieje się u nas sporo - budujemy pawilony z tektury i drewna, organizujemy wycieczki, w czasie których przyglądamy się różnym budynkom pod kątem funkcjonalno-architektonicznym, np. zwiedzaliśmy Narodowe Forum Muzyki, a także zapraszamy na spotkania w ramach inicjatywy Chill-out Architecture. Najbliższe będzie dotyczyło szwajcarskich osiedli eksperymentalnych - opowiadała Dominika Jezierska z koła.

Koło Naukowe Urbanistyki Cardo zachęcało z kolei do zabawy w architektoniczne memory , w której kartami do dopasowania były grafiki ze znanymi obiektami wrocławskiej architektury (w drugiej, trudniejszej wersji gry należało dopasować grafikę do jej opisu). Studenci przygotowali również nietypowe puzzle pokazujące, które miejsca we Wrocławiu zostały zalane w czasie powodzi tysiąclecia w 1997 r.

- Mamy też grę "Macnij miasto" - zachęcali Weronika Dardzińska i Kuba Biernacki. - Chętni dotykają małych makiet i zgadują, z jaką ideą architektoniczną mają do czynienia. Nie jest łatwo!

Na stanowisku można też było obejrzeć książeczki ze scenariuszami trzech dotychczasowych Archiliad - to gry miejskie przygotowane przez Cardo, zachęcające do odkrywania architektury Wrocławia w formie zabawy - całą rodziną albo grupą szkolną. Do tej pory studenci opracowali je dla Ołbina, dzielnicy Południe i osiedla Powstańców Śląskich. Gry powstały w ramach DOFA - Dolnośląskiego Festiwalu Architektury organizowanego przez wrocławski oddział SARP. Studenci planują już kolejną Archiliadę, która najprawdopodobniej powstanie wiosną.

Na stoliku Koła Naukowego Historii Architektury ArcHist na zainteresowanych czekały prawdziwe zabytki - fragment pieca kaflowego z XIX wieku i gipsowej płaskorzeźby, niegdyś będącej częścią elewacji budynku. Studenci mogli tam sprawdzić swoją wiedzę w kilku quizach i zabawach - dotyczących znajomości miast, elementów architektury (jedno z pytań dotyczyło np. wimpergi - dekoracyjnego wykończenia szczytu portalu, charakterystycznego dla gotyku) i pojęć konserwatorskich takich jak rewaloryzacja, restauracja czy konserwacja.

- Organizujemy wiele wyjazdów studialnych i seminaria o architekturze, a w tym roku planujemy także konferencję - opowiadały Dominika Śliwińska i Daria Dobrasiak z koła. - W najbliższych miesiącach chcemy skupić się na zagadnieniach związanych z architekturą ostatnich stu lat - secesji, modernizmu. Myślimy też o tym, by zastanowić się, np. w formie konferencji, nad tym, czego współzesna architektura może uczyć się od tej historycznej.

BIMiś - Koło Naukowe Technologii BIM zapraszało z kolei do oglądania projektów członków koła w wersji 3D dzięki okularom do wirtualnej rzeczywistości. BIM - (z ang. Building Information Modeling) oznacza modelowanie informacji o budynku i w praktyce polega na pracy nad projektem także na jego wirtualnym modelu, co upraszcza proces projektowy, dzięki możliwości testowania w świecie wirtualnym rozmaitych wariantów i schematów.

- Jesteśmy jednym z nielicznych kół naukowych w Polsce, które zajmują się tą tematyką - przekonywała Daria Janik, członkini BIMiś. - Organizujemy różnego rodzaju warsztaty i konferencje, by uczyć się od siebie nawzajem.

Z kolei Koło Naukowe Warsztat pokazywało swoje dotychczasowe realizacje - świetlną instalację przygotowaną na Dzień Wydziału Architektury w Muzeum Architektury czy oryginalne meble dla wydziałowego budynku - spocznik i szezlong.

- Skupiamy się na tym, by tworzyć projekty, które nie są tylko koncepcyjne, ale mają szansę realizacji - opowiadała Maria Krupka z KN Warsztat. - W najbliższym czasie planujemy działania bardziej popularyzatorskie - wspólnie z uczniami z pierwszych klas podstawówki bedziemy budować karminiki i budki lęgowe. To przy okazji dobrej zabawy także lekcja architektury.

W Targach Kół Naukowych W1 uczestniczyły: ArcHist, BIMiś, Warsztat, SKN Gospodarki Przestrzennej, SKN Wrocławska Modernistyczna Architektura, Koło Naukowe Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Industria, Humanizacja Środowiska Miejskiego, SKN Habitat NOW i Cardo. Swoje stanowisko miał też Samorząd Studencki W1.

Lucyna Róg