TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

"Jakbym wrócił do domu". Rozmawiamy z konsulem honorowym PWr

Data: 24.11.2015 Kategoria: życie uczelni

Pierwszym konsulem honorowym naszej uczelni został dr inż. Tu Duc Hoa z Wietnamu.  Wiele lat temu studiował na Politechnice Wrocławskiej i jest z tego bardzo dumny. Chce nam pomagać w nawiązywaniu współpracy z wietnamskimi uczelniami i tamtejszym przemysłem

Iwona Szajner: - Kiedy ostatni raz był pan w Polsce?
 
Dr Tu Doc Hoa: - Wyjechałem stąd 37 lat temu, zaraz po skończeniu studiów na budownictwie. Teraz jestem tu po raz pierwszy od tamtej pory.
 
Wszystko się zmieniło?
 
No może nie wszystko, ale bardzo dużo. Wrocław wypiękniał. Jestem pod ogromnym wrażeniem. A najbardziej się wzruszyłem, gdy wszedłem na teren Politechniki. Nie jestem w stanie tego opisać. To trochę takie uczucie, jak gdzieś wyjeżdżamy na długo i nie ma nas w domu, a potem wracamy.
 
Jak to się stało, że w ogóle przyjechał pan na studia do Polski?
 
W tamtych czasach władza wysyłała nas na zagraniczne studia do zaprzyjaźnionych krajów. Do Wrocławia przyjechało nas w 1972 roku kilkunastu. Najpierw uczyliśmy się języka polskiego, a potem rozpoczęliśmy studia. Do tej pory staramy się utrzymywać ze sobą kontakt. Raz do roku  organizowany jest duży zjazd różnych roczników, które studiowały w Polsce. W sumie to ponad trzy tysiące osób. My spotykamy się też częściej w mniejszym gronie tylko tych, którzy studiowali na Politechnice.
 
Czego najbardziej brakowało panu po wyjeździe z Polski?
 
Bardzo tęskniłem za Polską, za waszym językiem. To dziwna sprawa. Kiedy wróciłem do Wietnamu, zorientowałem się, że ciągle myślę po polsku. Brakowało mi więc kontaktu z kulturą, wiadomości, a wtedy nie było dostępu do takich rzeczy. Całe szczęście, że w Hanoi  była polska ambasada, mogłem tam pożyczać gazety czy książki po polsku. Zdarzyło mi się nawet przetłumaczyć kilka polskich książek na język wietnamski. Gdy pojawił się Internet, kontakt z Polską stał się dużo łatwiejszy. Cieszę się, że udało mi się odnaleźć moją ówczesną nauczycielkę języka polskiego.
 
Odwiedził ją pan?
 
Tak, ma już ponad 80 lat, ale mnie pamiętała. Byłem u niej dokładnie 20 listopada, czyli wtedy, kiedy w Wietnamie obchodzimy Dzień Nauczyciela.

tu.jpg

Podczas gali 70-lecia Politechniki Wrocławskiej otrzymał pan tytuł honorowego konsula…
 
I to była dla mnie niespodzianka! Ale jestem bardzo dumny. Mam dużo planów, jak promować Politechnikę w Wietnamie. Chcę pomóc w nawiązaniu współpracy naukowej z innymi uczelniami w Wietnamie. Myślimy np. o gościnnych wykładach, ułatwieniu kontaktów między profesorami, doktorantami, studentami. Planujemy też zorganizować tu w Polsce zjazd wietnamskich absolwentów Politechniki. Ten tytuł zmobilizuje mnie do jeszcze większej działalności na rzecz Politechniki. Myślę, że jak spotkamy się za rok, to będę miał bardzo dużo do opowiedzenia.
Rozmawiała Iwona Szajner

**** Dr inż. Tu Duc Hoa studiował na Wydziale Budownictwa Lądowego i Wodnego PWr. Po obronie pracy magisterskiej wrócił do ojczyzny, gdzie przez wiele lat pełnił funkcję prezesa i dyrektora generalnego firmy projektowo-budowlanej Thikeco. Od lat jest bardzo zaangażowany w działania na rzecz rozwoju przyjaźni wietnamsko-polskiej oraz kontaktów pomiędzy Politechniką Wrocławską i wietnamskimi uczelniami.

 

Politechnika Wrocławska © 2024

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję