Serowiec opanowali studenci. Przez cały czwartek na 30 stanowiskach prezentowały się najaktywniejsze koła naukowe, organizacje i agendy. Pokazywały, czym się zajmują i szukały chętnych do zasilenia ich szeregów

Tradycyjnie najaktywniejsi studenci byli oceniani przez komisję konkursową i odwiedzających DAS. Komisji najbardziej sposobało się stanowisko przygotowane przez PWR Racing Team, który w Serowcu zaaranżował swój warsztat. Chętni mogli tam wziąć udział w konkursach – na jak najszybsze zamocowanie koła do bolidu oraz w komputerowej symulacji jazdy po torze. Każdy mógł również usiąść w bolidzie zbudowanym przez zespół i zrobić sobie w nim zdjęcie.

Drugie miejsce w konkursie przyznano Kołu Naukowemu Pojazdów i Robotów Mobilnych, a trzecie Międzywydziałowe Koło Naukowe Mechatroniki Synergia.

W głosowaniu publiczności zwyciężyło stanowisko Studenckiego Koła Naukowego Płomień. Drugie miejsce zajęło Koło Naukowe Flow, a trzecie Klub Speleologiczny.

Jak wyglądał tegoroczny DAS?

Przed Serowcem trwały mecze uni-hokeja, Klub Speleologiczny rozciągnął tyrolkę, z której odważni mogli zjechać i zasłużyć tym samym na słodki poczęstunek, a Koło Naukowe Skrzyneczka pokazywało swój pojazd KrioNginE napędzany ciekłym azotem. 

Na stanowisku Koła Naukowego Robocik z Wydziału Mechanicznego mogliśmy obejrzeć m.in. robota minisumo oraz prototyp automatycznej łodzi podwodnej. Studenci już planują prace nad jej ulepszoną wersją, której budową zajmą się razem z uczniami technikum z Dzierżoniowa. 

Koło Naukowe Allin przygotowało kilka pokazów chemicznych, m.in. ze sztuczną krwią. – Do jej stworzenia używamy cyjanku potasu i chlorku żelaza – opowiadały członkinie koła. – Jedną z substancji rozsmarowujemy na ręce, a w drugiej maczamy nóż. Wystarczy teraz przejechać nożem po ręce i mamy efekt jak z krwawego horroru – demonstrowały.

Na stanowisku Allinu znalazły się także babeczki z kodami QR. Każdy odnosił nas do materiału wideo prezentującego doświadczenie chemiczne związane z wybranym pierwiastkiem. 

Z kolei Environmental Team – koło naukowe z Wydziału Inżynierii Środowiska, składające się z pięciu tematycznych sekcji – prezentowało m.in.  wodociągową stalową rurę, która była eksploatowana przez 20 lat, a także nowy przewód z polietylenu wysokiej gęstości. W jednej z sekcji studenci zajmują się badaniami związanymi z zanieczyszczeniami powietrza i wody. Dlatego pokazywali doświadczenia, jakie wykonują na rzęsie drobnej, glonach i mącznikach. Sprawdzali m.in., jak reagują one na różne stężenia popularnych środków chemicznych wykorzystywanych do czyszczenia, a także czy i w jakim stopniu przyswajają one metale ciężkie, takie jak np. miedź.

Zainteresowani budownictwem chętnie odwiedzali stanowisko Koła Naukowego Młodych Menedżerów Budownictwa. Były tam materiały informacyjne dla studentów budownictwa, słodkości i duże makiety dwóch budynków. – Wspólnie z jednym z kół z Wydziału Architektury planujemy zbudowanie makiet wszystkich najważniejszych budynków z kampusów naszej uczelni – opowiadali członkowie koła. – W planach mamy też stworzenie gry planszowej „Zaprojektuj i wybuduj”, w której będzie można wcielić się właśnie w budowniczego. 

Uwagę zwracało na siebie także Koło Naukowe Automatyk. Studenci pokazywali tam m.in. makietę silnika trójfazowego zasilanego jednofazowo, makietę sygnalizacji świetlnej i przejazdu kolejowego oraz ramię robota sterowanego za pomocą potencjometrów. 

Studenci z koła naukowego KAIZEN przygotowali  stoisko ze słodyczami. – Proponujemy  specjalnie odchudzone wersje ciastek i cukierki fit ,czyli takie słodkości wyszczuplające – śmieje Kamil Müller z Wydziału Mechanicznego. Działa w kole, które realizuje projekty m.in. z zakresu optymalizacji linii produkcyjnych. Na ich stanowisku można też pojeździć miniaturowym wózkiem widłowym.

Członkowie z KoNaR-u prezentowali skonstruowane przez siebie roboty, m.in. humanoida sumo, robota społecznego  Balbinę czy  Caliope – maszynę potrafiącą rysować.  Studenci chwalili się też jednym z ostatnich swoich projektów, czyli szachami robotycznymi. –  W założeniu działa to tak, że głosem wydajemy polecenia, a figury same przesuwają się po szachownicy – wyjaśnia Szymon Jasak z KoNaR-u. Studenci przygotowali także pokaz możliwości robota typu „linefollower”.

Na stoisku koła naukowego Płomień można było przy pomocy roweru stacjonarnego, siłą własnych mięśni,  doładować telefon. – Zajmujemy się energią odnawialną, dlatego pokazujemy, jak to działa w mniejszym zakresie – tłumaczy  Kaja Obierzyńska z Wydziału Mechaniczno- Energetycznego.  Dla studentów mieli też konkurs na znajomość położenia największych elektrowni na świecie i skonstruowaną przez siebie…. katapultę na cukierki.

Na czym polega uczenie maszynowe, wyjaśniali studenci koła naukowego Medical.ml.  – To ma szerokie zastosowanie na przykład w przetwarzaniu obrazów medycznych w diagnostyce nowotworowej – mówiła Kinga Gulewska z Wydziału Informatyki i Zarządzania.  

Studenci z koła naukowego Eko.Inżynier przygotowali na swoim stosiku m.in. przestrzenną układankę. – Trzeba z rozrzuconych rurek zmontować instalację grzewczą, ale dla ułatwienia podajemy schemat – wyjaśniała Paulina Rułka z Wydziału Inżynierii Środowiska. Sprawdzianem dla konstrukcji była próba nadmuchania za jej pośrednictwem balonika. 

Koło naukowe Kredek z Wydziału Elektroniki świętuje 10-lecie istnienia. Z tej okazji zachęcało studentów do wspólnego grania i kreatywnego konkursu plastycznego. – Na poprzednimi DAS-ie zapraszaliśmy na nasz kurs programowania CPC, a teraz przychodzą studenci i sami nas pytają, kiedy następne takie szkolenie – mówiła Karolina Herlender z Kredka. Główna działalność koła to właśnie szkolenia i kursy programowania. 

Organizatorem wydarzenia były Fundacja Manus i Samorząd Studencki Politechniki Wrocławskiej.

ISZ, lucy