TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Data: 26.06.2019 Kategoria: aktualności ogólne, aktywność studencka, Wydział Inżynierii Środowiska
Jak szybko rośnie temperatura we wnętrzu samochodu? Jaką wartość maksymalnie osiągnie? Kiedy pojawią się warunki niebezpieczne dla zdrowia człowieka? Na te pytania próbowali odpowiedzieć studenci z Wydziału Inżynierii Środowiska w trakcie eksperymentu „Upał w samochodzie”.
Eksperyment przeprowadzono w środę, 26 czerwca, kiedy termometry wskazywały ponad 35 st. C w cieniu. Na placu przed budynkiem D-21 stanęły cztery różne samochody – dwa czarne, jeden biały i jeden srebrny, a studenci sprawdzali m.in jak wielkość auta oraz kolor jego karoserii wpływają na nagrzewanie się zamkniętego wnętrza.
– W okresie letnich upałów coraz częściej pojawiają się informacje o pozostawieniu dzieci lub zwierząt w nagrzanym samochodzie. W takich wypadkach słyszymy zazwyczaj tłumaczenie, że było to „tylko na chwilę”. Dlatego nasi studenci postanowili sprawdzić, jak szybko rośnie temperatura w stojących na słońcu pojazdach i jakie ekstrema osiąga – mówi Elżbieta Niemierka, doktorantka na Wydziale Inżynierii Środowiska.
Badania prowadzone były m.in. za pomocą rozbudowanego systemu pomiarowego z komputerową rejestracją danych, z wykorzystaniem przenośnych rejestratorów temperatury oraz przy użyciu kamer termowizyjnych.
– Czujniki zostały zamontowane na wysokości szyi oraz kostek kierowcy, w foteliku dziecięcym znajdującym się na tylnej kanapie, na desce rozdzielczej oraz w bagażniku, który być może okaże się najchłodniejszym miejscem w pojeździe. Dodatkowo mamy czujniki mówiące o komforcie cieplnym i mierzymy także temperaturę na zewnątrz – tłumaczy doktorantka.
Wyniki pomiarów były rejestrowane przez cyfrowe rejestratory temperatury i wilgotności powietrza, przez komputerowy system pomiarowo-rejestrujący oraz dwa układy pomiaru komfortu wewnętrznego. Co jakiś czas studenci wykonywali także zdjęcia termowizyjne deski rozdzielczej każdego z samochodów, a przylgowymi czujnikami temperatury mierzyli temperaturę deski rozdzielczej i dachu samochodów.
Materiał portalu wroclaw.pl
– Tego typu badania prowadzone były w Azji, jednak panujący tam klimat zupełnie nie odpowiada warunkom w naszym kraju. Obecnie przez Polskę przechodzi fala upałów, a temperatury, które się u nas pojawiają i prognozowane trendy wskazują, że taka pogoda będzie się u nas pojawiała coraz częściej. Dlatego właśnie warto przeprowadzić takie badania – podkreśla Elżbieta Niemierka.
Pomiary rozpoczęły się ok. godz. 10 i prowadzone były do godz. 14. Kilkanaście minut po rozpoczęciu eksperymentu temperatura karoserii aut wynosiła już blisko 50 st. C, po trzech godzinach we wnętrzu aut termometry wskazywały już ok. 60 st. C.
– Najwyższą temperaturę, 61,1 st. C, odnotowaliśmy w dużym, czarnym samochodzie. W pozostałych autach wynosiła ona ok. 58 st. C. Okazało się więc, że znaczenie mają nie tylko rozmiar pojazdu i kolor karoserii, lecz także wielkość przeszkleń – zaznacza doktorantka.
Na podstawie wyników określone zostanie występowanie warunków niebezpiecznych dla osób dorosłych, dzieci i zwierząt przebywających w rozgrzewających się od słońca samochodach.
Samochody, które wzięły udział w teście, udostępniła firma Motorpol Wrocław.
mic
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »