Ponad 60 osób w zespole, plany startów w pięciu edycjach zawodów Formuły Student i ambitny cel: miejsca na podium. Tak zapowiada się nowy sezon dla zespołu PWR Racing Team, który właśnie kończy pierwszą fazę budowy swojego najnowszego bolidu

Rozmowa z Jędrzejem Piaseckim*, team leaderem zespołu PWR Racing Team

Lucyna Róg: - Zaczynacie sezon z ogromnym zespołem. Ponad 60 osób już teraz pracuje nad waszym nowym bolidem.

Jędrzej Piasecki: - Dokładnie 63. W tym roku postanowiliśmy zwiększyć zasięg naszej rekrutacji. Do tej pory ograniczaliśmy się do Wydziału Mechanicznego, z którym związany jest nasz zespół. Jeśli trafiał do nas ktoś z innego wydziału albo nawet innej uczelni, to zwykle z własnej inicjatywy, bo gdzieś o nas usłyszał i zapytał, czy byłaby szansa na dołączenie do nas. Tym razem jednak nagłośniliśmy akcję rekrutacyjną na kilku wydziałach uczelni i to był dobry krok.

Szukaliście nie tylko mechaników?

Stworzyliśmy nowy dział zajmujący się elektroniką, więc dość naturalnie trafiły tam przede wszystkim osoby z Wydziału Elektroniki. Potrzebowaliśmy także więcej rąk do pracy w dziale marketingu, który zasilili studenci m.in. z Wydziału Informatyki i Zarządzania.

W zeszłym roku w zespole powstał dział aerodynamiki. Teraz tworzycie kolejny. Z roku na rok macie więcej pracy?

To kwestia rozwoju naszego projektu. Widzimy potrzebę rozbudowania elektroniki w bolidzie, przede wszystkim różnych systemów akwizycji danych i systemu telemetrii. Pozwalają one na zapis parametrów zebranych podczas testów naszego samochodu. Bolid jest bowiem wyposażony w dziesiątki czujników i sensorów, np. temperatury opon, ciśnienia oleju i paliwa czy kąta skrętu kierownicy. Na podstawie tych danych jesteśmy w stanie wprowadzić optymalne ustawienia samochodu dla danego toru. Poszczególne tory Formuły Student bardzo się od siebie różnią. Dla przykładu brytyjski Silverstone pozwala na osiąganie dużo większych prędkości dzięki temu, że ma sporo prostych. Odwrotnie jest na niemieckim Hockenheim, który jest bardzo kręty. Każdy z nich wymaga więc od nas innych ustawień samochodu.

W zeszłym tygodniu przedstawiliście główne założenia nowego bolidu RT08. Jak wygląda wasz harmonogram prac?

Zaczęliśmy je we wrześniu, a w tym momencie mamy już gotowy pierwszy model bolidu. Właśnie zakończyliśmy fazę koncepcyjną i zajmiemy się fazą dizajnu, która pozwoli nam na walidację wszystkich elementów samochodu, czyli sprawdzenie, czy nasz projekt jest zgodny z początkowymi założeniami. Chcemy, by RT08 był gotowy wiosną.

Przed wami dużo pracy, ale wielkiej rewolucji nie planujecie.

Zdecydowanie ewolucję. Skorzystamy z najlepszych rozwiązań sprawdzonych w naszych poprzednich samochodach i poprawimy to, co wymaga ulepszenia.

A konkretniej?

Zajmiemy się m.in. ergonomią kierowcy, czyli jego komfortem w bolidzie. To był duży problem w RT07. Odczuwalny zwłaszcza w konkurencji Endurance, czyli tzw. wyścigu wytrzymałościowym na 22 km, w którym można uzyskać wiele punktów do klasyfikacji generalnej. Kierowca przez długi czas musi się tam koncentrować na swoim zadaniu, a nie powinien na tym, że coś mu doskwiera czy rozprasza jego uwagę. Dlatego od miesiąca testujemy nową pozycję kierowcy i zmieniamy szereg parametrów – od ustawienia fotela po umiejscowienie kierownicy. Wszystko po to, by kierujący bolidem mógł możliwie swobodnie wykonywać ruchy i by długa jazda nie skutkowała bólem różnych części ciała.
Ale to nie wszystko. Musimy także poprawić układ hamulcowy, bo nasz bolid jeździ już tak szybko, że hamulce przestały być efektywne. Zamierzamy również zaprojektować własne felgi, bo nie jesteśmy zadowoleni z tych wykorzystywanych do tej pory. Na podstawie naszego projektu wyprodukuje je zewnętrzna firma, jeden z naszych sponsorów.

Wizualnie największą zmianą będą na pewno „sidewingi”, które pokazaliście w projekcie RT08.

Chcemy zwiększyć powierzchnię pakietu aerodynamicznego, czyli związaną z tym siłę docisku. Akwizycja danych z czujników zainstalowanych w bolidzie pokazała nam, że stworzony przez nas w ubiegłym roku pakiet aerodynamiczny daje świetne rezultaty w osiąganiu bardzo dużych przeciążeń na zakręcie. Wraz ze wzrostem prędkości samochodu zwiększa się siła docisku. Wielkość skrzydeł bolidu zależy więc od tego, z jakimi prędkościami porusza się pojazd. I stąd w naszym projekcie tzw. „sidewingi”, czyli skrzydła boczne.

Zamierzacie też po raz kolejny „odchudzić” swój bolid i sprawić, by ważył mniej niż 200 kg. W jaki sposób to osiągniecie?

Wrócę znowu do akwizycji danych, bo to ona pozwoliła nam precyzyjnie określić, jak rozkładają się siły działające na nasz samochód, a to z kolei umożliwiło dokładne określenie współczynnika bezpieczeństwa zakładanego przy budowie samochodu. W uproszczeniu – sprowadza się to do tego, że niektóre części naszego bolidu są przewymiarowane, tak na wszelki wypadek. Teraz dzięki dużej ilości danych możemy dokładniej policzyć, jakie mogą być optymalne wymiary poszczególnych elementów pojazdu. Już dziś wiemy więc, że możemy zoptymalizować wahacze czy zwrotnice, a to pozwoli nam ograniczać masę bolidu.
Plan na ten sezon to udział w pięciu zawodach Formuły Student. Wybieracie się do Niemiec, Czech, Węgier, Włoch i Wielkiej Brytanii. To dość ambitny plan.

Chcemy wystartować w jak największej liczbie zawodów, by zdobywać jak najwięcej doświadczenia, ale także po to, by dać sobie jak najwięcej szans na wygraną. Bo nie ukrywamy, apetyt rośnie w miarę jedzenia. W ubiegłym sezonie wywalczyliśmy piąte miejsce w Wielkiej Brytanii i byliśmy najlepsi w teście przyspieszenia, czyli konkurencji Acceleration. Dlatego w tym roku mierzymy w miejsca na podium, a wierzę także, że jesteśmy w stanie wygrać w całych zawodach.
Na pewno pojedziemy do Niemiec, Czech, Węgier i Włoch. Natomiast Anglia stoi jeszcze pod znakiem zapytania, bo udział w tych zawodach wiąże się z dużymi kosztami ze względu na odległość.

Dlatego stale poszukujecie nowych sponsorów.

Możemy liczyć na duże wsparcie Politechniki Wrocławskiej i aż 60 firm, które pomagają nam, dostarczając sprzęt i różne narzędzia czy zapraszając nas do udziału w profesjonalnych szkoleniach albo wspierając nas finansowo. Nadal poszukujemy jednak sponsorów, którzy zdecydowaliby się na przekazanie nam pieniędzy na naszą działalność, które są nam potrzebne właśnie ze względu na koszty wyjazdów na zawody. To powód, dla którego w tym roku powiększyliśmy nasz dział marketingu. Będziemy kłaść jeszcze większy nacisk na działania public relations i relacje z naszymi sponsorami, a także oczywiście na jak najlepsze przygotowanie prezentacji biznesowej, która jest oceniana podczas zawodów Formuły Student.

Na spotkaniu podsumowującym wasz ubiegły sezon padło dużo pochwał na temat waszego zespołu ze strony władz uczelni. Dotyczyły przede wszystkim waszej organizacji i podziału obowiązków. Stawia się was wręcz za wzór dla innych kół. Jak się zarządza ponad 60-osobowym zespołem, by zasługiwać na takie pochwały?

Działamy trochę jak średniej wielkości firma. Każdy członek zespołu dostaje bardzo konkretne zadanie, np. odpowiada za budowę konkretnego elementu bolidu. Ale stawiamy też bardzo mocno na działania zespołowe, bo nie może być tak, że poszczególne działy nie wiedzą o tym, co dzieje się w innych. Dlatego często się spotykamy i są to różne spotkania, obecnie widzimy się głównie w soboty pracujące, kiedy wszyscy wspólnie projektujemy.
Mamy jednak różne typy spotkań, np. otwarte spotkanie koncepcyjne, na którym liderzy działów pokazują prezentacje o tym, nad czym będą pracować i dzięki temu każdy członek teamu jest zorientowany w sytuacji i może dodać coś od siebie albo dopytać. Są też spotkania samych liderów wszystkich działów oraz oczywiście codzienna praca w poszczególnych działach. Komunikacja w zespole jest bardzo ważna, bo każda zmiana w bolidzie może za sobą pociągać zmiany w innej jego części. Dlatego musimy ze sobą rozmawiać i ustalać to wszystko. To oczywiście oznacza, że poświęcamy pracy w zespole sporo swojego czasu, ale bez zaangażowania nie osiągalibyśmy takich wyników, jak w ubiegłym sezonie. 

Rozmawiała Lucyna Róg

*Jędrzej Piasecki studiuje mechatronikę na ostatnim roku studiów inżynierskich na Wydziale Mechanicznym PWr . Jak sam podkreśla, od dziecka interesuje się motoryzacją, a czytać nauczył się na katalogach samochodów. W zespole PWR Racing Team pracuje od półtorej roku. Zaczynał od działu Powertrain, wkrótce został także kierowcą odpowiedzialnym za testy bolidu i szkolenie innych kierowców zespołu. Liderem całego teamu został w wakacje 2016 r.

**Formuła Student to międzynarodowe zawody inżynierskie, w których rywalizują studenckie zespoły z całego świata. Organizuje je Międzynarodowe Stowarzyszenie Inżynierów Przemysłu Motoryzacyjnego. Uczestnicy zawodów muszą nie tylko zaprojektować bolid, zbudować go i osiągnąć nim jak najlepsze wyniki na torze, ale także przedstawić koncepcję biznesową swojego pojazdu. A zanim wystartują w zawodach, czeka ich trudny test kwalifikacyjny sprawdzający ich wiedzę na temat motoryzacji i budowy pojazdów. Zespół PWR Racing Team jest pierwszą polską drużyną, która zaczęła rywalizować w Formule Student. W 2009 r. studenci Politechniki Wrocławskiej zadebiutowali na zawodach w Wielkiej Brytanii, prezentując wirtualny model bolidu, a od 2010 r. regularnie budują pojazdy i startują nimi na torach w Europie i USA. Z biegiem lat w Formule Student pojawiło się kilka zespołów z Polski, ale PWR Racing Team pozostaje niekwestionowanym liderem. W ostatnich dwóch sezonach reprezentacja PWr dołączyła do międzynarodowej czołówki tych zawodów.