TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Doktorant PWr z europejską nagrodą dla młodych talentów architektury

Data: 31.10.2016 Kategoria: aktywność studencka, konkursy/stypendia

Wpis może zawierać nieaktualne dane.

Tomasz Broma z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej został nagrodzony w prestiżowym międzynarodowym konkursie Young Talent Architecture Award. Jego pracę dyplomową uznano za jedną z najlepszych spośród 211 wybitnych projektów z całej Europy

broma_gala.jpgKonkurs Young Talent Architecture Award zorganizowała Fundacja Miesa van der Rohe. Ta sama, która wspólnie z Komisją Europejską co dwa lata przyznaje najważniejszą nagrodę architektoniczną na naszym kontynencie - European Union Prize for Contemporary Architecture. Mies van der Rohe Award.

Tym razem fundacja postanowiła przyjrzeć się pracom młodych architektów, którzy dopiero zaczynają swoją karierę. Najlepszych chce nie tylko nagrodzić 5 tysiącami euro, ale także poznać ze światowej klasy architektami i krytykami architektury, tworząc tym samym podwaliny dla sieci kontaktów, które mogą zaowocować w przyszłości.

Do konkursu dyplomy swoich absolwentów zgłosiło ponad 100 uczelni z 86 europejskich miast. W zależności od wielkości uczelnia mogła wskazać od jednej do czterech wyróżniających się prac obronionych na kierunkach związanych z architekturą, planowaniem przestrzeni i architekturą krajobrazu w roku akademickim 2015/2016.

Z 211 nadesłanych projektów międzynarodowa komisja złożona z architektów, historyka architektury i socjologa wybrała 30 najlepszych, które zakwalifikowała do finału. Trzech zwycięzców poznaliśmy w piątek podczas gali zorganizowanej w ramach 15. Międzynarodowej Wystawy Architektury – La Biennale di Venezia.

Architektura, która łączy ludzi

plansza_tbroma1.jpgWśród nagrodzonych jest Tomasz Broma, tegoroczny absolwent studiów magisterskich na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej, który w październiku rozpoczął studia doktoranckie na naszej uczelni. Jury doceniło jego pracę „S’lowtecture: struktura mieszkaniowa, Wrocław-Żerniki”, napisaną pod opieką dr Ady Kwiatkowskiej.

Jak podkreśla laureat, jego projekt to efekt poszukiwań i badań nad architekturą low-tech, czyli architekturą eksperymentalną, która dopuszcza błąd, pozwala na burzenie i rozpoczynanie budowy od nowa, inspiruje do działania i pobudza kreatywność, a do tego umożliwia dowolność form, kształtów i skali. Architektura low-tech zachęca także do współdziałania i buduje relacje społeczne oraz czerpie z lokalnych tradycji i wykorzystuje miejscowe materiały.

Bazując na tych założeniach i rozwijając je, Broma zaprojektował eksperymentalną strukturę mieszkaniową, która mogłaby wypełnić jeden z kwartałów na powstającym właśnie osiedlu Nowe Żerniki we Wrocławiu. W jego koncepcji mieszkańcy zyskaliby autonomiczne parcele, w obrębie których sami decydowaliby o swoim domostwie. – Chodzi o wolność w tworzeniu własnego mieszkania – tłumaczy autor. – Mieszkańcy mogą sami definiować, w jaki sposób będą wyglądać miejsca, w których żyją. W danym momencie dysponują konkretnym zasobem pieniędzy i mają określone potrzeby, a ta struktura pozwala im wybudować dom adekwatny do nich. Może się jednak okazać, że za kilka lat będą mieli większe potrzeby, bo np. powiększy się im rodzina, a wtedy będą mogli rozbudować tę przestrzeń.

plansza_tbroma5.jpgW projekcie Broma zastosował bowiem parcelację kubaturową. Całą przestrzeń części mieszkalnej podzielił na sześcienne komórki – podstawowe jednostki o kubaturze 27 m sześc., a każda parcela składa się z jej wielokrotności. O wielkości działki decydują sami mieszkańcy, planując domostwa. Struktura jest elastyczna i umożliwia budowę różnych jednostek mieszkaniowych, a w przyszłości ich rozbudowę. Konstrukcja części mieszkalnej miałaby powstać z drewna klejonego, a jej cztery segmenty mogłyby powstawać niezależnie od siebie. Dlatego sąsiedzi z górnych pięter mogliby już mieszkać w swoich domach, podczas gdy na niższych nadal trwałaby budowa mieszkań.

Autor założył, że przyszli mieszkańcy budynku zyskaliby dostęp do lokalnych, naturalnych lub recyklingowych surowców, tak by sami mogli przygotować materiały budowlane , którymi zagospodarują swoją parcelę. Sprowadzałoby się to do tego, że mieszkańcy korzystaliby z parku maszyn, dostępnego na terenie hali znajdującej się pod częścią mieszkalną. Tam wytwarzaliby m.in. ściany swoich domostw w technologii glinianej, słomianej, papierowej, drewnianej, plastikowej lub tekstylnej.

plansza_tbroma7.jpg– Tworzyłem modele 1:1 takich przegród, by przetestować różne proponowane przeze mnie materiały – opowiada projektant. – Warto pamiętać o tym, że wiele z tych technologii stosowaliśmy przez długie lata, a potem wyparły je rozwiązania przemysłowe. Mogą być jednak z powodzeniem wykorzystywane także teraz, zwłaszcza że pozwalają obniżać koszty i nie wymagają dużej znajomości rozwiązań architektonicznych.

Struktura zaprojektowana przez Bromę ma podpartą na słupach część mieszkalną i halę wraz z przylegającym terenem w parterze. Hala miałaby pełnić funkcję centrum aktywności, miejsca pracy i miejsca spotkań. Zajmowałaby dwie kondygnacje: parter oraz dwie antresole. Na parterze mogłyby powstać: przedszkole, pomieszczenia sportowe i pomieszczenia umożliwiające organizowanie spotkań, koncertów itp. Byłaby tam także przestrzeń, o której zagospodarowaniu i przeznaczeniu zadecydowaliby sami mieszkańcy. Natomiast antresole mogłyby służyć do prowadzenia małej działalności gospodarczej.

plansza_trboma3.jpgArchitekt zaproponował także, by śmieci produkowane przez mieszkańców budynku były wykorzystywane i przetwarzane w sposób ciągły, a otrzymane w ten sposób materiały, energia i fundusze stanowiły źródło utrzymania części wspólnotowej w przyziemiu. Szczegółowo rozpisał, w jaki sposób byłyby użytkowane poszczególne rodzaje odpadów. I tak np. odpady organiczne trafiałyby do biogazowni znajdującej się w części podziemnej budynku (wytwarzany w niej gaz zasilałby generatory prądu, które ładowałyby samochody elektryczne należące do wspólnoty i użyczane jej mieszkańcom, a także zasilałby części wspólne budynku). Z kolei plastik, papier, tekstylia i drewno służyłyby jako materiały budowlane, a np. wodę wykorzystywano by do podlewania zieleni.

Interesujący jest także pomysł Bromy, by na terenie przylegającym do budynku i w samym budynku nie tworzyć miejsc parkingowych dla prywatnych samochodów mieszkańców. W zamian mogliby oni korzystać – w razie potrzeby – ze współużytkowanych 14 osobowych samochodów elektrycznych i samochodu dostawczego, a na co dzień przemieszczać się komunikacją miejską i rowerami.

- Mój projekt jest oczywiście utopijny i nie do zrealizowania w całości, ani w Polsce, ani pewnie nigdzie na świecie – zastrzega autor. – To po prostu odzwierciedlenie moich przemyśleń, model idealnych rozwiązań architektury low-tech. Jego poszczególne elementy mogłyby być jednak wykorzystywane zarówno w budynkach jednorodzinnych, jak i deweloperskich.

Kolejny etap – doktorat

Broma wiele uwagi w swojej pracy magisterskiej poświęcił opisowi różnych nurtów architektury low-tech, które pokazuje na przykładach z całego świata. Stworzył także „grę”, która reguluje relacje przestrzenne między domami. Opiera się na matematycznym algorytmie gry w życie (The game of life) i składa się z prostych zasad warunkujących lokalizację projektowanego domu w strukturze. Określa wzajemne odległości, wielkości domostw i ich geometrię, tak by zapewniać wszystkim dostęp do komunikacji, instalacji i światła słonecznego.

Autor zaprojektował również przykładowe mieszkania - dla mniejszej i większej rodziny, dla pary oraz studentów.
- Praca nad dyplomem zajęła mi dwa lata – opowiada Tomasz Broma. – Pierwszy rok był przede wszystkim czasem poszukiwań i badań, sprawdzania, jakie rozwiązania architektury low-tech są stosowane na świecie i w jaki sposób mogą się rozwinąć. Dużo zawdzięczam mojej promotor, która była bardzo otwarta na moje pomysły i podpowiadała kierunki rozwiązań. Pozwoliła mi na nieszablonowe myślenie i stworzenie pracy, która rozważa nie tylko kwestie związane z architekturą, ale także psychologią, socjologią czy matematyką.

broma_zdjecie.jpgDoktorant przyznaje, że Young Talent Architecture Award jest dla niego dużym zaskoczeniem. Liczy na to, że kontakty z cenionymi architektami i krytykami architektury, których pozna dzięki nagrodzie, pomogą mu w pracy nad doktoratem. W swojej rozprawie zamierza bowiem kontynuować temat architektury low-tech.

***Tomasz Broma w październiku rozpoczął studia doktoranckie na Wydziale Architektury PWr. W 2014 r. został najlepszym absolwentem roku na Wydziale Architektury na studiach pierwszego stopnia. Obronił wówczas pracę dyplomową „Fosa. Salon miejski, projekt zagospodarowania przestrzeni wokół wieży bramnej Zamku Górnego w Opolu”, napisaną pod opieką prof. Małgorzaty Chorowskiej. Praca zdobyła także pierwszą nagrodę w konkursie Prix Annuel de la SARPFR 2014. Od trzech lat Broma pracuje we wrocławskiej firmie Adamiczka Consulting.

Lucyna Róg

Galeria zdjęć

Politechnika Wrocławska © 2024

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję