TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Data: 14.08.2025
Mateusz Kula – student Wydziału Informatyki i Telekomunikacji, od 2017 roku członek kadry narodowej w biegu na orientację.
„Sam w lesie. W ręku mapa i kompas, w głowie plan, jak dotrzeć do kolejnych punktów kontrolnych. Każdy krok to decyzja. Za drugą górką skręt w lewo, później dwa kamienie, bagno… i wejście na punkt. Tu nie ma miejsca na błędy. Kilka sekund zawahania może kosztować utratę miejsca na podium.
Tak wygląda mój świat od 2015 roku, kiedy po raz pierwszy wystartowałem w biegu na orientację. Wcześniej trenowałem lekką atletykę, ale dopiero wtedy poczułem, że znalazłem sport dla siebie. Od 2017 r. byłem w kadrze narodowej juniorów, a od 2024 r. reprezentuję Polskę w kadrze seniorskiej.
Mój najtrudniejszy bieg? Portugalia. Lato, 39°C w słońcu. Trasa ponad 11 km po wielkich płytach skalnych, poprzecinanych głębokimi wąwozami, porośniętymi gęstą roślinnością. Technicznie wymagająca i wyczerpująca. Zajęła mi ponad dwie godziny, gubiłem się niemal na każdym punkcie.
W biegu na orientację trasa nie jest jasno wyznaczona. W lesie są przygotowane tylko punkty kontrolne, a jak do nich dotrzesz, zależy wyłącznie od ciebie. Mapę z trasą dostajesz dopiero w momencie startu. Wtedy zaczyna się walka z terenem i podejmowaniem decyzji. Na palcu mamy elektroniczny chip, który mierzy czas i potwierdza obecność na punktach.
Wielokrotnie zdobywałem medale Mistrzostw Polski i wyjeżdżałem na Mistrzostwa Europy Juniorów, ale w tym roku spełniłem jedno z moich największych marzeń: powołanie na Mistrzostwa Świata w Finlandii – w jednym z najtrudniejszych terenów na świecie.
Trenuję siedem razy w tygodniu: siłowo, biegowo i technicznie, na co dzień w sekcji biegów na orientację WKS Śląsk Wrocław. Ten sport pozwolił mi zwiedzić większość Europy i dotrzeć w miejsca, których zwykły turysta nigdy nie zwiedzi. Poza biegami leśnymi (dziennymi i nocnymi) startuję również w sprintach miejskich, gdzie areną rywalizacji są urokliwe starówki miast.
Ten sport ma swoje legendy. Na pierwszych zagranicznych zawodach jako junior spotkałem kończącego karierę Thierry’ego Gueorgiou. Osiem lat później znów się spotkaliśmy – ja jako zawodnik senior, on jako trener fińskiej reprezentacji”.
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »