TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Platforma do organizacji szkoleń i system do kontroli wody w basenach – znamy najlepsze projekty zespołowe na W4

32 projekty, nad którymi studenci Wydziału Elektroniki pracowali zespołowo przez cały semestr, zaprezentowano na tegorocznej Konferencji Projektów Zespołowych. Za najlepsze uznano system do kontroli i uzdatniania wody w basenach ogrodowych oraz platformę Stream’n Go do organizacji szkoleń i konferencji. Swoje wyróżnienie przyznała także publiczność.

To już dziewiąta edycja Konferencji Projektów Zespołowych – inicjatywy, dzięki której studenci trzeciego roku studiów inżynierskich każdego kierunku na W4 pracują w grupach nad zadaniami, będącymi realnymi potrzebami na rynku. Zamiast tworzyć projekty do szuflady, przygotowują systemy, platformy i aplikacje, na które pomysły zgłaszają współpracujące z KPZ firmy, organizacje i instytucje.

Najbardziej dopracowane inicjatywy są prezentowane w czasie czerwcowego finału, a najlepsze z nich wyróżniane przez organizatorów konferencji, jej sponsorów i uczestniczące w przedsięwzięciu przedsiębiorstwa.

Dla właścicieli basenów ogrodowych

System do kontroli wody - zdjęcieW tym roku nagrody trafiły do zespołów, które przygotowały system do kontroli i uzdatniania wody w basenach ogrodowych oraz platformę do organizacji szkoleń i konferencji.

Nad pierwszym rozwiązaniem pracował zespół w składzie Dominik Ćwikowski, Dawid Jarząbek, Krzysztof Kaliszuk i Bartłomiej Stadnik. Projekt powstał pod opieką prof. Elżbiety Roszkowskiej i we współpracy z firmą Comarch.

System opracowany przez studentów pozwala na badanie parametrów wody i wysyłanie tych danych do systemów inteligentnego domu. Może alarmować, gdy normy zostaną przekroczone.

- Pomiary te są istotne dla utrzymania czystej wody w basenie i bezpiecznych warunków kąpieli. Pozwalają także ograniczyć koszty uzdatniania wody – tłumaczył zespół w czasie prezentacji.

Rozwiązanie opiera się o mikrokontroler, który odczytuje dane o temperaturze wody w basenie, a przede wszystkim informacje z czujnika pH. Odpowiada też za sterowanie, czyli zamykanie i otwieranie elektrozaworów za pomocą przekaźników.

System do kontroli wody - zdjęcie– Elektrozawory z szybkozłączem są umiejscowione naprzeciw siebie, przy ścianie urządzenia tak, aby możliwe było doprowadzenie i podłączenie zewnętrznej rurki z wodą – opowiadał Dawid Jarząbek. – Pomiędzy zaworami zainstalowaliśmy przejściówkę wykonaną w technologii druku 3D, która spaja konstrukcję i umożliwia przepływ wody w taki sposób, by czujnik PH mógł bez przeszkód dokonać pomiaru.

Wodoodporny przewód o długości pięciu metrów umożliwia wrzucenie czujnika temperatury bezpośrednio do basenu, dzięki czemu pomiary są bardziej wiarygodne. – Natomiast urządzenie samo w sobie nie jest w stanie wpompowywać wody z powrotem do basenu, dlatego jest ona wylewana na ziemię. Jednak ponieważ PH nie zmienia się gwałtownie, nie jest konieczne wykonywanie wielu pomiarów w ciągu dnia i ilość wylewanej wody jest niewielka – opowiadał student.

Do podłączenia się do basenu można wykorzystać otwory przeznaczone na pompę lub podłączyć się bezpośrednio do pompy. Członkowie zespołu zastosowali trójnik, który rozdziela strumień do pompy i do urządzenia. W przyszłości chcieliby to uprościć, by żaden użytkownik nie miał problemu z podłączeniem urządzenia do basenu. Możliwe jest także opracowanie aplikacji, poprzez którą właściciel basenu mógłby konfigurować urządzenie, kalibrować jego czujniki i w wygodny sposób odczytywać dane.

Studenci szacują, że obecny koszt produkcji urządzenia to około 200-300 zł. Możliwe jednak byłoby obniżenie tej kwoty.

Jury uzasadniło przyznanie nagrody tym, że projekt wymagał od studentów nie tylko zbudowania części hardwarowej, ale także skomunikowania ze stworzoną przez nich aplikacją. A do tego – świetnie wpisuje się w ideę systemów inteligentnego domu i ma duży potencjał biznesowy.

Dla szkolących się i tych, którzy szkolą

Drugi z wyróżnionych projekt przygotowały Daria Milczarska, Alicja Myśliwiec, Katarzyna Bucka i Aleksandra Zdrojowa, pod opieką dr. inż. Tomasza Kubika i we współpracy z firmą XEVA. Stworzyły Stream’N Go – platformę do organizacji szkoleń i konferencji.

- Zoom, Discord, Teams, Youtube… Już nie musisz pamiętać, gdzie odbywa się twoja konferencja. Wszystko, czego potrzebujesz, jest na jednej kompaktowej stronie internetowej – tłumaczyły. – Nie musisz też pamiętać o wydarzeniach, na które zapisałeś się dwa czy trzy miesiące temu. Bez problemu sprawdzisz wszystkie nadchodzące w jednym miejscu.

Baner rekrutacyjny z hiperłączem do strony rekrutacyjnej

Platforma pozwala też organizować szkolenia i webinary, które są w pełni konfigurowalne. Wydarzenia mogą być dodawane w trybie cyklicznym lub nieregularnie, a wszystko to jest zapisywane w formacie możliwym do zapisywania w kalendarzach na wszystkich urządzeniach mobilnych.

System wysyła też powiadomienia mailowe (np. o zapisaniu się na dany webinar), a organizatorom takich spotkań i szkoleń online oferuje dostęp do specjalnej platformy dla administratora, który czuwałby nad jakością dodawanych w firmie wydarzeń.

Stream’n Go – jak zapewniały autorki – działa na wszystkich przeglądarkach. Bez problemu można też korzystać z niej na każdym telefonie i tablecie.

W uzasadnieniu nagrody dla zespołu jury podkreślało, że aplikacja wygląda tak profesjonalnie, że mogłaby uchodzić za oferowany już na rynku produkt. „Widać, że studenci zadbali o każdy element aplikacji. Projekt ma potencjał biznesowy” – tłumaczyli przyznający wyróżnienie.

Dla kolarzy

BadBraking - zdjęcieZ kolei wyróżnienie publiczności zyskał BadBraking #1, czyli projekt urządzenia do pomiaru efektywności hamowania w rowerze górskim, które w połączeniu z aplikacją jest w stanie pomóc zawodnikom osiągać lepsze wyniki w zjazdach. Pracowali nad nim: Michał Badurczyk, Maciej Ciura i Bartosz Hornicki pod opieką Mateusza Żurawskiego (z firmy Comarch) i dr. inż. Macieja Nikodema.

BadBraking tworzą: element montażowy, urządzenie pomiarowe (mikrokontroler i wzmacniacz) i aplikacja mobilna. Element montażowy jest zamocowany do zacisku hamulca i odkształca się podczas hamowania, co wpływa na wartość odczytywaną z tensometrów. – Wartość ta jest następnie przekazywana w czasie rzeczywistym przez urządzenie pomiarowe do aplikacji mobilnej za pomocą Bluetooth Low Energy – opowiadali studenci w czasie prezentacji. – Urządzenie wysyła także informacje o prędkości.

Badbraking - zdjęcieSama aplikacja łączy się z urządzeniem pomiarowym i umożliwia dwustronną komunikację np. w celu konfiguracji urządzenia. Użytkownik może zapisać z niej dane ze swojego przejazdu do pliku CSV – by potem móc je przeanalizować.

Twórcy rozwiązania przetestowali je i przekonują, że jest niezawodne. Podkreślają też, że pozwoli sportowcom osiągać znacznie lepsze wyniki, przy niewielkim wkładzie finansowym. Konkurencyjne czujniki hamowania, dostępne teraz na rynku, kosztują około 15 tys. zł. Studenci obliczyli koszty produkcji swojego na około 200-400 zł.

Prezentacje wszystkich 32 projektów pokazywanych w czasie Konferencji Projektów Zespołowych można obejrzeć tutaj.

Więcej informacji i inicjatywie tutaj.

Sponsorami konferencji były firmy Thaumatec, Nokia i Credit Suisse.

lucy

Galeria zdjęć

Politechnika Wrocławska © 2024

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję