TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.
Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.
Data: 08.09.2017 Kategoria: aktualności ogólne, życie uczelni
Jak pomóc osobie niewidomej wsiąść do właściwego tramwaju? Dlaczego nie można głaskać psa-przewodnika? W jaki sposób niepełnosprawny bez rąk może korzystać z komputera? Tego wszystkiego dzieci mają szansę dowiedzieć się na Politechnice Wrocławskiej. Laboratorium Tyfloinformatyczne organizuje dla nich zajęcia „Polibuda dla malucha”
W piątkowy poranek pracowników Laboratorium Tyfloinformatycznego PWr odwiedziła grupa z Przedszkola nr 109 przy ul. Nowowiejskiej we Wrocławiu. Maluchy najpierw jednak przejechały się Polinką i obejrzały kampus uczelni, zwracając uwagę na różne udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami.
W laboratorium obejrzały kreskówkę o osobie niewidomej. Film pokazał m.in., jak pomóc takiej osobie wejść do właściwego tramwaju czy poruszać się po nieznanej dla niej przestrzeni oraz w jaki sposób może ona czytać. Dzieci mogły też obejrzeć i podotykać książki napisane alfabetem Braille’a.
- Takie książki możemy w naszym laboratorium robić sami – opowiadała Agata Dancewicz, koordynatorka programu „Polibuda dla malucha”. – Tworzymy je dla niewidomych studentów, którzy uczą się z nich np. jak zbudować taki dron, który widzieliście przed chwilą.
Z dziećmi spotkał się też Marek Tankielun, pracownik Laboratorium Tyfloinformatycznego, któremu w docieraniu do pracy i poruszaniu się po kampusie pomaga pies-przewodnik. Zwierzak wzbudził ogromne zainteresowanie, ale maluchy nie mogły go pogłaskać czy próbować się z nim bawić.
- To jest pies, który pracuje – tłumaczyła im Agata Dancewicz. – Pomaga Markowi np. przejść przez ulicę. Jeśli zacząłby się z wami bawić, to rozkojarzyłby się i już nie chciałoby mu się pracować. Dlatego kiedy widzicie takiego psa-przewodnika pomagającego osobie niewidomej, musicie się powstrzymać i nie próbować zwracać jego uwagi na siebie.
Marek Tankielun pokazywał dzieciom komputer z syntezatorem mowy „Krzysztof”, który odczytuje dla niego to, co pojawia się na monitorze. Maluchy mogły także dotknąć monitora brajlowskiego, który przekształca na alfabet Braille’a dane z komputera. – Używam go zazwyczaj, gdy potrzebuję odczytać jakąś liczbę, bo w ten sposób łatwiej jest mi ją zapamiętać – opowiadał Marek Tankielun.
Mali uczestnicy zajęć zakładali też okulary imitujące różne ubytki wzroku – by w ten sposób dowiedzieć się, jak widzą osoby z jaskrą czy zaćmą – pisały też swoje imiona na „dziwnych” klawiaturach, przystosowanych do potrzeb osób, które np. mają tylko jedną sprawną rękę albo są sparaliżowane i nie są w stanie wykorzystywać dłoni.
Ogromną atrakcją było dla nich także urządzenie do druku wypukłego, które pomaga osobom niewidomym poznać kształty dowolnego rysunku. Dzieci – przy pomocy Agaty Dancewicz – uwypukliły rysunek świnki Pepy i truskawki, a w prezencie dostały logotyp Politechniki Wrocławskiej i nazwę uczelni w alfabecie Braille’a.
Zajęcia dla uczniów zerówki i pierwszych klas szkoły podstawowej Laboratorium Tyfloinformatyczne organizuje od 2014 r. Dzieci pod opieką swoich nauczycieli mają okazję nie tylko dowiedzieć się, w jaki sposób mogą pomagać swoim kolegom z niepełnosprawnościami, ale także poznają urządzenia, które ułatwiają studentom zdobywanie wiedzy na uczelni.
W tym roku kalendarzowym nie ma już możliwości zapisania grup na zajęcia. Kolejne – z wolnymi miejscami – są planowane na marzec i kwiecień przyszłego roku. Zainteresowani mogą zgłaszać się do Agaty Danewicz – agata.dancewicz@pwr.edu.pl.
Lucyna Róg
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »