TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Politechnika Wrocławska na straży atmosfery

Wpis może zawierać nieaktualne dane.

Opracowanie odpowiednich procedur i systemu analiz popiołów z domowych palenisk, to główne zadanie naukowców z Politechniki Wrocławskiej w pilotażowym projekcie „Strażnicy atmosfery”, który rusza na Dolnym Śląsku

konferencja_straznicy_atmosfery_1.jpgCelem programu jest umożliwienie gminom dofinansowania przedsięwzięć związanych z poprawą jakości powietrza w regionie. Na jego realizację Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przygotował 500 tys. zł. Pieniądze zostaną przeznaczone m.in. na dofinansowanie zakupu pojemników do pobierania próbek popiołów, czujników pomiarowych do badania powietrza oraz na pokrycie kosztów analizy i badań prowadzonych w laboratoriach Politechniki Wrocławskiej.

– O zanieczyszczeniu powietrza rozmawia się u nas tylko w okresie jesienno-zimowym, a później, wraz z poprawą jakości powietrza, o całym temacie się zapomina. Nasze dzisiejsze spotkanie świadczy o tym, że o smogu myślimy w sposób ciągły i staramy się przygotować na to, co zapewne będzie się działo w kolejnym sezonie grzewczym – mówił Paweł Hreniak, wojewoda dolnośląski.

Warto podkreślić, że głównym powodem zanieczyszczeń powietrza w Polsce jest spalanie węgla i drewna w gospodarstwach domowych, które odpowiada za ponad 50 proc. emisji pyłów (PM10) i ponad 80 proc. emisji rakotwórczego benzo(a)pirenu. Wdychanie zanieczyszczonego powietrza negatywnie wpływa na naszą kondycję zdrowotną m.in. na układ oddechowy, czy układ krwionośny.

Obecnie kontrole prowadzone przez strażników miejskich i egzekwowanie przepisów dotyczących m.in. zakazu spalania śmieci w piecach są mało efektywne, bowiem brakuje jednolitych procedur. – Gdy sprawy trafiają do sądu kwestionowane są m.in. metody pobierania i transportu próbek. Wszystko dlatego, że nie ma odpowiednich przepisów na temat prowadzenia tego typu kontroli. Mamy nadzieję, że rezultatem programu będzie także poprawa efektywności prowadzonych kontroli – podkreślił Łukasz Kasztelowicz, prezes zarządu WFOŚiGW we Wrocławiu.

konferencja_straznicy_atmosfery_5.jpgOpracowanie odpowiednich procedur, które obejmowałyby cały proces kontroli – od momentu pobrania próbek, aż do przedstawienia końcowego raportu – to jedno z głównych zadań, które postawiono przed naukowcami z Politechniki Wrocławskiej. – Tylko dzięki temu, będziemy mogli dokładnie i w sposób niebudzący żadnych wątpliwości odpowiedzieć na pytanie, co rzeczywiście spalane w danym kotle. Oczywiście po opracowaniu wszystkich zasad, osoby prowadzące kontrole będą musiały zostać odpowiednio przeszkolone – tłumaczyła prof. Anna Janicka z Wydziału Mechanicznego PWr.

Kolejnym zadaniem będzie przygotowanie odpowiedniej bazy markerów, które pozwolą na sprawdzenie i porównanie dostarczonych próbek. – W tym wypadku nasza praca będzie polegała na badaniu cząstek, ich wielkości, barwy, kształtu, a czasem nawet radioaktywności, ponieważ zdarza się, że i takie rzeczy ludzie spalają w przydomowych piecach – dodała dr inż. Dominika Grygier z Wydziału Mechanicznego PWr.

Sposób prowadzenia analizy próbek przez naszych naukowców ma być też dużo tańszy od stosowanych obecnie rozwiązań. – Koszt jednej analizy wynosi kilka tysięcy złotych, tymczasem koszt procedury, która ma być opracowana przez Politechnikę Wrocławską wyniesie kilkaset złotych – zaznaczył Łukasz Kasztelowicz.

Projekt „Strażnicy atmosfery” realizowany będzie do 2019 r.

mic

Galeria zdjęć

Politechnika Wrocławska © 2024

Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »

Akceptuję