„Śniadanie z rektorem” wróciło na kampus PWr. W Strefie Kultury Studenckiej na studentów czekały kanapki, jabłka, napoje oraz pamiątkowe kubki.

Śniadanie z rektorem jest organizowane od 2010 r. (po raz ostatni odbyło się w 2019 r.) i zawsze cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród studentów. Tym razem w SKS także pojawiło się kilkuset młodych ludzi, dla których przygotowano kanapki, napoje i owoce.

– Bardzo mi miło widzieć was znowu na uczelni. Tradycyjnie śniadanie z rektorem miało dać wam siły do zabawy na juwenaliach i do udziału w pochodzie studenckim. Niestety w tym roku tylko część tej tradycji zostanie zrealizowana, ale zakładam, że będziecie się bawić w mniejszych grupach. Maj to radosny miesiąc, cieszcie się więc na tyle, na ile jest to możliwe – mówił prof. Arkadiusz Wójs, rektor PWr.

Oprócz posiłku wszyscy studenci otrzymali także pamiątkowe kubki, których wartość – jak podkreślił Karol Komar, przewodniczący zarządu Parlamentu Studentów PWr – oscyluje gdzieś w okolicy ważnych tajemnic rządowych. – Dlatego miejcie świadomość, w jak elitarnej grupie się znaleźliście – dodał.

Zazwyczaj „Śniadanie z rektorem” otwierało juwenalia, jednak w tym roku większość wrocławskich uczelni zrezygnowało z organizacji imprez w związku z trwającą wojną w Ukrainie.