Wspólna rekrutacja kandydatów do programu stypendialnego „doktoraty wdrożeniowe” oraz współpraca w realizacji projektów naukowo-badawczych, to główne cele umowy podpisanej przez KGHM i Politechnikę Wrocławską 

Program „doktoraty wdrożeniowe” został opracowany przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego i jest jednym z elementów budowy systemu współpracy między nauką i biznesem. Projekt zakłada, że doktorant będzie pracował w dwóch miejscach – w przedsiębiorstwie i jednostce naukowej (uczelni lub instytucie badawczym).

Jednostka naukowa wraz z przedsiębiorstwem ustalają plan badań, który nastawiony jest na rozwiązanie konkretnego problemu wskazanego przez pracodawcę, a doktorant zyskuje dwóch opiekunów. Pierwszym z nich jest opiekun naukowy – samodzielny pracownik naukowy, który kontroluje jakość badań, drugim zaś opiekun pomocniczy, wyznaczany przez pracodawcę. 

– Głównym beneficjentem projektu są przedsiębiorstwa i spółki takie jak np. KGHM, bo zatrudnią naukowców, którzy zajmą się konkretnym problemem związanym z ich przedsięwzięciami – tłumaczył dr Piotr Dardziński, podsekretarz stanu w MNiSW. – Będzie on także korzystny dla doktorantów, którzy zyskają możliwość rozwoju naukowego i jednocześnie korzyści finansowe, bo oprócz pensji z firmy doktorant otrzyma także stypendium w wysokości 2450 zł. Skorzystają także uczelnie, dla których będzie to szansa nawiązania ścisłej współpracy z biznesem – dodał.

Jednostka naukowa w zamian za zapewnienie doktorantowi dostępu do laboratoriów i wsparcie zespołu badawczego  otrzyma także ze środków finansowych programu dofinansowanie kosztów wykorzystania infrastruktury badawczej.

Do programu może przystąpić każdy, kto ukończył studia magisterskie. Praca nad doktoratem może trwać maksymalnie 4 lata, ale każdego roku prowadzona będzie weryfikacja prowadzonych badań. Jeśli doktorantowi nie uda się obronić pracy w wyznaczonym terminie, będzie musiał zwrócić pieniądze na stypendium otrzymane z ministerstwa.

W lipcu resort nauki ogłosił listę wydziałów, które zgłosiły się do udziału w tegorocznej edycji programu. Znalazły się na niej 54 jednostki naukowe, w tym trzy z Politechniki Wrocławskiej – Wydział Mechaniczny, Wydział Inżynierii Środowiska oraz Wydział Elektroniki Mikrosystemów i Fotoniki. Lista kandydatów, którzy przystąpią do programu, ma trafić do ministerstwa najpóźniej w połowie września, a pracę rozpoczną oni od 1 października.

– Będzie to nowa, elitarna grupa naukowców, którzy będą mieli swój dorobek naukowy i jednocześnie będą znakomicie zorientowani w środowisku biznesowym. Po obronie doktoratu sami zdecydują, czy zostaną w firmie, w której pracowali czy wrócą na uczelnię. Dzięki temu projektowi rozwiążemy problem transferu technologii do biznesu – podkreślił Dardziński.

Zdaniem prof. Cezarego Madryasa, rektora Politechniki Wrocławskiej, tego typu projekty są ze swej natury dedykowane głównie uczelniom technicznym. – U nas zainteresowanie programem było bardzo duże, bo daje on ogromne możliwości zbliżenia się do przemysłu. Będą to z pewnością doktoraty dojrzałe, bo realizowane przez osoby widzące potrzeby przemysłu. Uczelnie będą się musiały bardziej pochylić nad problemami przedsiębiorstw – dodał rektor.

Koordynatorem  współpracy pomiędzy wrocławskimi uczelniami a KGHM będzie KGHM Cuprum, które odpowiada za obsługę badawczo-rozwojową miedziowego spółki. – Rozwiązywanie problemów technologicznych jest istotne dla każdego przedsiębiorstwa, a zarząd KGHM szuka nowych sposobów na sprostanie tym wyzwaniom. Jednym z nich są właśnie doktoraty wdrożeniowe, a nasza spółka idealnie nadaje się do koordynowania projektu w całej grupie kapitałowej KGHM – zaznaczył Piotr Dytko, prezes Cuprum.

Oprócz Politechniki Wrocławskiej w projekt zaangażowały się także Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu oraz Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu.

mic